No a ja właśnie cały czas sobie stawiam pytanie: Co mi daje przeczytanie że moje zdjęcie to gniot? No nic tylko tyle że musze się bardziej postarac. Krytyka jak sama nazwa mówi powinna krytykować, ale może i pomagać rozwijać się?nie?
Ja osobiście wolę żeby ktoś napisał mi zamiast gniot to np. -tak jakTelcontar- że jest za żółte.Ponieważ właśnie nad tym też się zastanawiałem przed wstawianiem i okazało się że popełniłem błąd.
Dzięki w każdym razie wszystkim za dyskusje :)
Aha, ale jako fotograficzny analfabeta, chciałem powiedzieć, że nie znam się na fotografii, a mój wywód miał w pierwszej kolejności charakter... powiedzmy: językoznawczy.
Co wy do cholery z tą konstruktywnością krytyki? Krytyka jest od destrukcji, ma zniszczyć to co nieudane. Od konstruowania jest twórca, czyli, że w tym przypadku - Pan Jan P. Michałowski. Tak jakby powiedzieć żołnierzom przed szturmem: "ale zabijajcie konstruktywnie". Albo przed zrzutem bomby: "Ale żeby ten wybuch był taki... Konstruktywny". Czyż w zakresie semantycznym "krytyki" nie występuje raczej dekonstruowanie, niż konstruowanie?
Jeżeli celem jest uzyskanie pochwał, proście o pochwały, jeśli porad - o porady (czasem mogą zostać wysłuchane). Ale nie o sprzeczność. I nie kieruję tego tylko do Autora, ale do wszystkich "konstruktywnych krytyków" i ich poszukiwaczy.
A zdjęcie mnie nie przekonało, bo jest zbyt żółte i o niczym. Może gdyby pojawiła się jakaś sylwetka... Sam też czasem pstryknę coś takiego, ale nieczęsto komuś to pokazuję. Ot, trafia ad acta lub do kosza.
Nareszcie kotoś jest oryginalny, nie gniot, ale już gniot na pół. Poza wszystkim, to nie wydaje mi się żeby to była krytyka konstruktywna.. ale spoko..
Najlepsze w folio...
mi sie podoba
No a ja właśnie cały czas sobie stawiam pytanie: Co mi daje przeczytanie że moje zdjęcie to gniot? No nic tylko tyle że musze się bardziej postarac. Krytyka jak sama nazwa mówi powinna krytykować, ale może i pomagać rozwijać się?nie? Ja osobiście wolę żeby ktoś napisał mi zamiast gniot to np. -tak jakTelcontar- że jest za żółte.Ponieważ właśnie nad tym też się zastanawiałem przed wstawianiem i okazało się że popełniłem błąd. Dzięki w każdym razie wszystkim za dyskusje :)
_Telcontar_ [2009-06-24 23:07:56] ale masz nasrane. chyba cos ci sie pomieszalo z krytykanctwem, a to cos innego niz krytyka
Aha, ale jako fotograficzny analfabeta, chciałem powiedzieć, że nie znam się na fotografii, a mój wywód miał w pierwszej kolejności charakter... powiedzmy: językoznawczy.
koństruktorzy krytyki ---hi hi
Co wy do cholery z tą konstruktywnością krytyki? Krytyka jest od destrukcji, ma zniszczyć to co nieudane. Od konstruowania jest twórca, czyli, że w tym przypadku - Pan Jan P. Michałowski. Tak jakby powiedzieć żołnierzom przed szturmem: "ale zabijajcie konstruktywnie". Albo przed zrzutem bomby: "Ale żeby ten wybuch był taki... Konstruktywny". Czyż w zakresie semantycznym "krytyki" nie występuje raczej dekonstruowanie, niż konstruowanie? Jeżeli celem jest uzyskanie pochwał, proście o pochwały, jeśli porad - o porady (czasem mogą zostać wysłuchane). Ale nie o sprzeczność. I nie kieruję tego tylko do Autora, ale do wszystkich "konstruktywnych krytyków" i ich poszukiwaczy. A zdjęcie mnie nie przekonało, bo jest zbyt żółte i o niczym. Może gdyby pojawiła się jakaś sylwetka... Sam też czasem pstryknę coś takiego, ale nieczęsto komuś to pokazuję. Ot, trafia ad acta lub do kosza.
Nie na tym portalu czegoś takiego jak konstruktywna krytyka ; )
Nareszcie kotoś jest oryginalny, nie gniot, ale już gniot na pół. Poza wszystkim, to nie wydaje mi się żeby to była krytyka konstruktywna.. ale spoko..
gniot na pół