hm. A ja tu pewien bałagan widzę. Rozumiem, że zamierzony? Gratuluję pianina. ale do kolekcjownania czegoś takiego to chyba trzeba mieć dom? Moje biedne pianino pozdrawia was z blokowego mieszkanka.
I to właśnie lubię - pianina można kolekcjonować. Mieć kilka (jeśli się zmieszczą). Rozumiem Cię, bo sama niechętnie się rozstaję z instrumentami. Z facetami... ;-) chyba chętniej.
Z facetami to nie sztuka, żeby wychodziło ;-). Nad pianinem trzeba się namozolić. Ale jak już się nauczysz - jest Twoje. A faceci... ;-)... czasem się rozstrajają. Czasem nas rozstrajają.
JAk mam byc szczera to z facetami mi lepiej idzie na razie niz z pianinem ;))) W sumie to na to samo wychodzi najwazniejsze by i jedno i drugie bylo nastrojone.
I słusznie. Fortepian przynajmniej gra, gdy Ty sobie tego życzysz i w sposób, w jaki zechcesz. Wiesz, jaki dźwięk powstanie po uderzeniu w klawisz. A faceci... sama wiesz ;-). Życzę pokory w nauce. W miłości również :-).
No nie badz taka skromna. Sa swietne i kadrowo i tematycznie. Moze nie jestem ekspertem, bo fotografia to bardzo amatorskie moje zamilowanie, ale wierz mi sa niesmowite.
pianino i facet rzecz nabyta... ? fajno fajn. i może superinteligentny cień o niebieskawym zabarwieniu także ?
zapraszam w takim razie do Krakowa
fajne knajpy macie w Krakowie. z Warszawy pozdrawiaM.
hm. A ja tu pewien bałagan widzę. Rozumiem, że zamierzony? Gratuluję pianina. ale do kolekcjownania czegoś takiego to chyba trzeba mieć dom? Moje biedne pianino pozdrawia was z blokowego mieszkanka.
I to właśnie lubię - pianina można kolekcjonować. Mieć kilka (jeśli się zmieszczą). Rozumiem Cię, bo sama niechętnie się rozstaję z instrumentami. Z facetami... ;-) chyba chętniej.
Jesli chodzi o pianina to wole sie przywiazac i nie zmieniac. Lubie zwlaszcza te stare....maja swoja historie
Ale jak łatwo i bezboleśnie można wymienić na inne. A to stare nie płacze, nie nachodzi i narzeka. A nowe gra też pięknie ;-).
tylko facetow nie zjadaja korniki a moje pianino tak ;)
Z facetami to nie sztuka, żeby wychodziło ;-). Nad pianinem trzeba się namozolić. Ale jak już się nauczysz - jest Twoje. A faceci... ;-)... czasem się rozstrajają. Czasem nas rozstrajają.
JAk mam byc szczera to z facetami mi lepiej idzie na razie niz z pianinem ;))) W sumie to na to samo wychodzi najwazniejsze by i jedno i drugie bylo nastrojone.
I słusznie. Fortepian przynajmniej gra, gdy Ty sobie tego życzysz i w sposób, w jaki zechcesz. Wiesz, jaki dźwięk powstanie po uderzeniu w klawisz. A faceci... sama wiesz ;-). Życzę pokory w nauce. W miłości również :-).
juz was lubie ;)
...na nerwach.
ja tez czasem gram...
Ucze sie......od kliku miesiecy, ale mam slabosc do tego instrumentu chyba wieksza niz do facetow ;)
Gram. Ty też grasz. Tak, tak, przyznałaś się ;-).
Grasz?
Ja. Ale akurat, kiedy fota była robiona, to nic specjalnego nie grałam, bo się wysilałam, żeby pstrykać ;-).
Aluf kto to u Ciebie na zdjeciu pianikuje?
Dzięki. Z Twoją pomocą nauczyłam się ważnej rzeczy. Wstyd. A fotka jest fajna. Podoba mi się kobieta w tle. Odważny kadr. Pozdrawiam.
Mozesz zawsze wymienic ostatnio dodane zdjecia. Jestem niecierpliwa i 48h to dla mnie stanowczo za dlugo ;)
To można z jednego konta coś wykasować i za chwilę włożyć nowe? Rany, ale ze mnie naturszczyk ;-). Pozdrawiam.
Robie to na specjalne zyczenie. A zycie polega na kombinowaniu czyz nie?? Konto mam jedno.
Kombinujesz. Wsadzasz fotki, potem je wywalasz. I wsadzasz znów. Ile masz kont? Właśnie zniknęła Kurdziel, przed nią paniena z pieskiem...
:) dobra
To ich nigdy wiecej nie otwieraj ;)
moja droga. ja tez sie za cholere nie znam na fotografii. ksiazek nie czytam, jak robie zdjecia to zamykam oczy... :)
No nie badz taka skromna. Sa swietne i kadrowo i tematycznie. Moze nie jestem ekspertem, bo fotografia to bardzo amatorskie moje zamilowanie, ale wierz mi sa niesmowite.
e tam :)
Dzieki wielkie. By the way Twoje zdjecia sa fenomenalne!!!!
dzieki. jak dla mnie jest swietne.