Dominiku, dziekuje za uwage co do przyslony. Szczerze mowiac nie bardzo kapuje dlaczego tak sie dzieje, jak mowisz, na czym to polega. Co do walorow artystyczno-tematycznych lepiej nie dyskutujmy, bo Twoja krytyka znow niewiele mi mowi. Byc moze to jest czesciowo kwestie innego gustu, a czesciowo doswiadczenia i wyrobienia. Mnie sie to zdjecie podoba i graficznie i tematycznie - jak na moje zdjecie. I to mnie na razie zadowala.
alez to nie ma nic wspolnego z przyslona - wystarczylo tylko bardziej niedoswietlic... ale wtedy ta jasna czes zdjecia bylaby stanowczo za ciemna. ... mysle, ze miedzy czernia a jasnoscia tego okna moze byc roznica prawie dwoch wartosci przeslony. ... Idealna okazja zastosowania filtra szarego polowkowego ;-) ... PZDR Dominik ....Z ta przeslona jest okay - tylko, troche zle wyraziles sie (juz rozumiem).
Mirku, jak widzisz zdania sa podzielone. Ja jeszcze musze wrocic do dyskusji z Dominikiem pod tym drugim zdjeciem. W sumie kiedy teraz patrze to to zdjecie jest chyba bardziej udane niz tamto i Dominik ma chyba nieco racji.
Dosc dlugo ogladalem fotki na plfoto zanim sie zarejestrowalem i nie kompletowalem ulubionych. Bylo takie Twoje jedno zdjecie, ktore mnie po prostu zastrzelilo - konkretnie chodzi mi o "Sukces", z tym kotem rudawo blond. Kapitalne! No i dlatego fajnie, ze sie odezwales, bo je teraz odnalazlem. No i dzieki za uznanie.
Jak już takie szczegóły podajesz, to powiedz, przy jakiej ogniskowej - bo nie wiadomo, czy to jest dwie czy jedną przysłonę więcej względem minimalnej...
W ramach zamieszczania nijakich :-) zdjec - jeszcze jedno. Z tej samej serii co poprzednie, robione z prawie ze tego samego miejsca (w tym samym zaulku). Czekam na gromy.
Dominiku, dziekuje za uwage co do przyslony. Szczerze mowiac nie bardzo kapuje dlaczego tak sie dzieje, jak mowisz, na czym to polega. Co do walorow artystyczno-tematycznych lepiej nie dyskutujmy, bo Twoja krytyka znow niewiele mi mowi. Byc moze to jest czesciowo kwestie innego gustu, a czesciowo doswiadczenia i wyrobienia. Mnie sie to zdjecie podoba i graficznie i tematycznie - jak na moje zdjecie. I to mnie na razie zadowala.
alez to nie ma nic wspolnego z przyslona - wystarczylo tylko bardziej niedoswietlic... ale wtedy ta jasna czes zdjecia bylaby stanowczo za ciemna. ... mysle, ze miedzy czernia a jasnoscia tego okna moze byc roznica prawie dwoch wartosci przeslony. ... Idealna okazja zastosowania filtra szarego polowkowego ;-) ... PZDR Dominik ....Z ta przeslona jest okay - tylko, troche zle wyraziles sie (juz rozumiem).
Jest jakis powod tej pochylosci?
A moge bezczelnie spytac co ma przyslona wspolnego z tymi oknami? ;-)
nnnoooooo :))))
Romanie, ale jak by byl taki tytul to juz by bylo za duzo, za bardzo by sugerowal to, co i tak widac.
Mirku, jak widzisz zdania sa podzielone. Ja jeszcze musze wrocic do dyskusji z Dominikiem pod tym drugim zdjeciem. W sumie kiedy teraz patrze to to zdjecie jest chyba bardziej udane niz tamto i Dominik ma chyba nieco racji.
tylko tak sugeruje tytul.lubie nietypowe kadry. :))
Roman, ale o co pytasz konkretnie?
Mi się też podoba. Jakbyś był taka "lama" to by Ci coś takiego nie wyszło. Poza tym, ja też nie grzeszę fachowością... :-)
ulica pod krzywa katedra???
Mnie sie podoba Twój sposób patrzenia i postrzegana rzeczy, te dwa zdjęcia bardzo mi się podobaja , trzymaj tak dalej , oczywiście moim zdaniem :))))
Psyt, ja jestem fotograficzna lama do kwadratu i nie mam pojecia jaka byla wtedy ogniskowa. Wydaje mi sie, ze gdzies tak ze 30-35 mm czy cos takiego.
Dosc dlugo ogladalem fotki na plfoto zanim sie zarejestrowalem i nie kompletowalem ulubionych. Bylo takie Twoje jedno zdjecie, ktore mnie po prostu zastrzelilo - konkretnie chodzi mi o "Sukces", z tym kotem rudawo blond. Kapitalne! No i dlatego fajnie, ze sie odezwales, bo je teraz odnalazlem. No i dzieki za uznanie.
Jak już takie szczegóły podajesz, to powiedz, przy jakiej ogniskowej - bo nie wiadomo, czy to jest dwie czy jedną przysłonę więcej względem minimalnej...
To też fajne :)))
W ramach zamieszczania nijakich :-) zdjec - jeszcze jedno. Z tej samej serii co poprzednie, robione z prawie ze tego samego miejsca (w tym samym zaulku). Czekam na gromy.