jest taki wspaniały film irański "Gabbeh" Mohsena Makhmalbafa; piękna, wysnuta z dywanu (bo właśnie dywany służyły ludom koczowniczym uwieczniać ludzi i wydarzenia) historia o miłości i jej ograniczeniach wynikających z tradycji --- tu dywany są zrolowane, nic nie opowiadają... a jeden jest niebieski
..bo nikt już nie wierzy w latające dywany :(
:-) cwiczysz spostrzegawczosc :)
jest taki wspaniały film irański "Gabbeh" Mohsena Makhmalbafa; piękna, wysnuta z dywanu (bo właśnie dywany służyły ludom koczowniczym uwieczniać ludzi i wydarzenia) historia o miłości i jej ograniczeniach wynikających z tradycji --- tu dywany są zrolowane, nic nie opowiadają... a jeden jest niebieski