jeden z eksponatów z Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku w Jaworzynie Śląskiej, maj 2009 (okrutnie lało); Canon EOS 350D, obiektyw 17-50 mm (Tamron), szara połówka (25%), z ręki (i spod parasola); Av 2.8, Tv 1/80, ISO 100
:) kupuję ten elektron :)) Na Śląsku bywam - głównie przejazdem - choć mam znajomych w Sosnowcu i pasuje mi się do nich wybrać :)) Oczywiście po "linii zawodowej". Na Dolnym Śląsku mam Rodzinę i bywam na kursach. Podobnie na Podkarpaciu. Na Podhalu i w Tatrach mam przyjaciół i tamże pracuję. W poznańskiem mam rodzinę, a w Szczecinie mieszka moja LP, na Suwalszczyznę - czasem - odwożę Ojca do Jego przyjaciół. No to przy okazji kompinuję jak jechać tak - by zobaczyć coś ciekawego :)). W zeszłym październiku byłem w Tarnowskich Górach na konferencji :)
Bytuje w sensie mieszkam - nie. I ja i barszczon jesteśmy z Warszawy. Z tym że barszczon bywa wszędzie, ale jak ten elektron - im bardziej wiadomo gdzie, tym mniej wiadomo kiedy ;-) Ja jestem mniej mobilny, bywam tam gdzie mnie robota rzuci, ale ostatnio mam szwagierkę w Katowicach, więc może się kiedyś przejadę. A pacziemu sprasziwajesz?
Otóż w Jaworzynie Śląskiej znajduje się któraś ze sprawnych wąskotorowych Px48. Stoi chyba niemal vis-a-vis kasy, po prawej stronie przejścia od kasy do hali. Wydaje się to bez sensu, bo wąskich torów tam nie uświadczysz. A znalazła się tam w momencie, gdy Straż Graniczna zatrzymała ją na granicy jako zabytek, który bez zezwolenia miał być wywieziony do Hiszpanii :-)
niestety - jak pisałem wcześniej - zwiedzałem skansen sam, a potem lało i była burza, którą przesiedziałem w parowozowni (również sam), a potem już gadałem z Ryśkiem :)) Ale wrócę tam na pewno :))
To była prosta i bardzo niezawodna konstrukcja. Wiele z nich służyło w PKP pod oznaczeniem Ty2 lub Ty42. Trzy jeszcze są sprawne, więc chyba nie eksterminowali ich szczególnie skrupulatnie za niemieckie pochodzenie... Dwa z czynnych można obejrzeć u mnie w PF.
do Kościerzyny jeszcze nie dotarłem - całkiem "nie po drodze" mam :)). A gapa - zapewne na zasadzie oznaczenia inwentaryzacyjnego widnieje :))
W kościerzyńskim skansenie kolejowym stoi wielka lokomotywa z czerwona gwiazdą z przodu i wagon-więźniarka -tez to sa ciekawe eksponaty;)
E tam do obozów. Normalnie, na wczasy ;) Ja to jeszcze zdążyłem się załapać na pociągi z takimi sprzętami z przodu :)...
Ciekawy eksponat może do obozów jeździla?Az ciarki przechodza jak sie widzi takie eksponaty.
:) dzięki :)
barszczon [2009-05-25 00:31:27] - tutaj masz szczegółową instrukcję: http://www.youtube.com/watch?v=zpks8g5hWyE
@Włodku :) dzięki za wizytę, ocenę i komentarz...
9. To jest lolomotywa!:)
Studenci...
loomotywa owszem - ale zabierać ze sobą własne szyny??? kto je będzie przed parowozem rozkładał?
barszczon [2009-05-24 23:16:09] => no to na takie peregrynacje lokomotywa, jak znalazł...
:) kupuję ten elektron :)) Na Śląsku bywam - głównie przejazdem - choć mam znajomych w Sosnowcu i pasuje mi się do nich wybrać :)) Oczywiście po "linii zawodowej". Na Dolnym Śląsku mam Rodzinę i bywam na kursach. Podobnie na Podkarpaciu. Na Podhalu i w Tatrach mam przyjaciół i tamże pracuję. W poznańskiem mam rodzinę, a w Szczecinie mieszka moja LP, na Suwalszczyznę - czasem - odwożę Ojca do Jego przyjaciół. No to przy okazji kompinuję jak jechać tak - by zobaczyć coś ciekawego :)). W zeszłym październiku byłem w Tarnowskich Górach na konferencji :)
Bytuje w sensie mieszkam - nie. I ja i barszczon jesteśmy z Warszawy. Z tym że barszczon bywa wszędzie, ale jak ten elektron - im bardziej wiadomo gdzie, tym mniej wiadomo kiedy ;-) Ja jestem mniej mobilny, bywam tam gdzie mnie robota rzuci, ale ostatnio mam szwagierkę w Katowicach, więc może się kiedyś przejadę. A pacziemu sprasziwajesz?
Na czym?
śląsku*
a któryś z Was na ląku bytuje ? tak się z ciekwaości spytam. ;)
przyznam, że nie zauważyłem :)) - a szkoda :)
Otóż w Jaworzynie Śląskiej znajduje się któraś ze sprawnych wąskotorowych Px48. Stoi chyba niemal vis-a-vis kasy, po prawej stronie przejścia od kasy do hali. Wydaje się to bez sensu, bo wąskich torów tam nie uświadczysz. A znalazła się tam w momencie, gdy Straż Graniczna zatrzymała ją na granicy jako zabytek, który bez zezwolenia miał być wywieziony do Hiszpanii :-)
niestety - jak pisałem wcześniej - zwiedzałem skansen sam, a potem lało i była burza, którą przesiedziałem w parowozowni (również sam), a potem już gadałem z Ryśkiem :)) Ale wrócę tam na pewno :))
A historię o lokomotywie, której nie pozwolono przemycić za granicę, w Jaworzynie usłyszałeś?
To była prosta i bardzo niezawodna konstrukcja. Wiele z nich służyło w PKP pod oznaczeniem Ty2 lub Ty42. Trzy jeszcze są sprawne, więc chyba nie eksterminowali ich szczególnie skrupulatnie za niemieckie pochodzenie... Dwa z czynnych można obejrzeć u mnie w PF.
nie panimaju :)) - ale wypatrzyłeś dobrze :)) Być może dlatego chciano te wszystkie eksponaty zlikwidować...
Sprechen Sie Deutsch? (Kriegslokomotive, po naszemu Ty2, jeśli dobrze czytam te zatarte napisy...)