ha, to moze jest powód dlaczego ta krowa jest w sepii? "Krowa. Zdjęcie archiwalne z uniegłego wieku?" Lub "Krowa. Zapis nostalgii". Nijak mi tu ta sepia nie gra... Poza tym nie wim, jak u Was - moze to wina monitora, ale u mnie ona nie ma oczu. Za czarna!
Sądzę, że zwierzętom hodowlanym na razie nie grozi wymarcie, w szczególności zaś trzodzie chlewnej, ze względu na niesłabnące zapotrzebowanie na wyroby mięsne. Swoją troskę kieruje raczej ku łosiom, niedźwiedziom i świstakom. Pozdrawiam.
To nie pesymizm w podejściu do krowy, ale trochę wniosków z własnych obserwacji.
Jak jakieś 30 lat wstecz dziciak moich znajomych widząc krowę krzyknął TELESFOR,
to setnie się ubawiłem. Teraz coraz mniej jest miejsc, gdzie polska krasula pasie
się na łańcuchu. Coraz więcej mieszka ich w przemysłowych blokowiskach i pewnie
tęsknią za tą ze zdjęcia...choć na łańcuchu.
Pozdrawiam!
Fotografia to mechaniczny zapis rzeczywistości. Można się sprzeczać do do artyzmu,
kompozycji czy łańcucha, ale fakt, że na łące stała krowa przeszedł do historii.
I całe szczęście, że czasem ktoś zrobi takie zdjęcie, bo za parę lat dzieci krowę
będą oglądać na stronie www.pozywienienaszychprzodkow.com Więc bez odrobiny
ironii - krowa jako zarejestrowany fragment naszej rzeczywistości mi się podoba!
Czy waszym zdaniem wszystko musi być idealnie zaplanowane. Miałem aparat w ręku a krowa akurat sie tak ustawiła że coś mnie użekło.. i bach to zdjęcie. A co do łańcucha to znajdź mi mućke bez niego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bo ta zmutowana krowe to na nam Amerykanie podeslali :P
ta krowa ma stanowczo za ciemny łeb. bez oczu to jest taka... nijaka
ha, to moze jest powód dlaczego ta krowa jest w sepii? "Krowa. Zdjęcie archiwalne z uniegłego wieku?" Lub "Krowa. Zapis nostalgii". Nijak mi tu ta sepia nie gra... Poza tym nie wim, jak u Was - moze to wina monitora, ale u mnie ona nie ma oczu. Za czarna!
Sądzę, że zwierzętom hodowlanym na razie nie grozi wymarcie, w szczególności zaś trzodzie chlewnej, ze względu na niesłabnące zapotrzebowanie na wyroby mięsne. Swoją troskę kieruje raczej ku łosiom, niedźwiedziom i świstakom. Pozdrawiam.
To nie pesymizm w podejściu do krowy, ale trochę wniosków z własnych obserwacji. Jak jakieś 30 lat wstecz dziciak moich znajomych widząc krowę krzyknął TELESFOR, to setnie się ubawiłem. Teraz coraz mniej jest miejsc, gdzie polska krasula pasie się na łańcuchu. Coraz więcej mieszka ich w przemysłowych blokowiskach i pewnie tęsknią za tą ze zdjęcia...choć na łańcuchu. Pozdrawiam!
hehehe, krowa a sprawa polska.
Stary wyrażasz skrajnie pesymistyczne podejście do krowy.
Fotografia to mechaniczny zapis rzeczywistości. Można się sprzeczać do do artyzmu, kompozycji czy łańcucha, ale fakt, że na łące stała krowa przeszedł do historii. I całe szczęście, że czasem ktoś zrobi takie zdjęcie, bo za parę lat dzieci krowę będą oglądać na stronie www.pozywienienaszychprzodkow.com Więc bez odrobiny ironii - krowa jako zarejestrowany fragment naszej rzeczywistości mi się podoba!
Czy waszym zdaniem wszystko musi być idealnie zaplanowane. Miałem aparat w ręku a krowa akurat sie tak ustawiła że coś mnie użekło.. i bach to zdjęcie. A co do łańcucha to znajdź mi mućke bez niego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A co to jest po lewej? Czułek kosmity, który chce wydoić omawianą krowę?
slafi/ kiedy ostatnio widziałeś(aś) krowę bez łańcucha?
Taki zwykly, polski obrazek "Pozdrowienia z Mazowsza"... i ten lancuch... Tylko Leppera brakuje. Pzdr, Maciek.
no właśnie. znalazłeś się tylko obok z aparatem i nacisnąłeś migawkę. i to całe podsumowanie fotki. bez pomysłu. ot tak, krowa... stoi....
Krowa i jej los nie zależą odemnie. JA znalazłem się tylko przy niej z aparatem i nacisnołem migawke!!
Czy wolał byś aby ta krowa chodziła bez łańcucha?
Dyskutujemy tu z organizacja Zielonych czy fotografów??
tak... róbmy zdjęcie krzywdzie. Jakoś ta kompozycja wyglądałaby lepiej bez tego łańcucha :/
Ty się wcale nie chwalisz, Ty po prostu masz talent...