Ano mało. Nie ma czasu. Praca, praca i taka walka aby się wyrwać z pewnego chorego kręgu. Planuję się wymieść w inne, zdrowsze miejsce za jakiś czas, to może to pozwoli znowu porządnie pofocić.

Mi wystarczy granica miasta, czy może granica zasięgu złomów buractwa. Tutaj linia wyjeżdżająca z Wrocławia nad morze (jedna z dwóch, ta przez Poznań, choć można też przez Zieloną Górę).

Zakamarek: Może mi się tak kojarzy, bo nie pociągiem dojeżdżam do pracy. Pewnie masz takie odczucia wobec kolei jak ja wobec wrocławskiego MPK ;-). Dla mnie pociąg to głównie wakacje, poznawanie nowych miejsc i ludzi. Dzięki wszystkim za dobre słowo.