nie popisałeś sie nam tutaj. Ja sobie tłumacze to ujęcie iż podczas powrotu do domu po syto zakrapianej imprezie zaliczyłeś glebę na skutek której wypadł Ci z ręki aparat gdzie na wskutek upadku nastąpiło samowyzwolenie migawki i powstało to dzieło sztuki, następnie gdy byłeś jeszcze w szoku pourazowym przez zupełny przypadek wystawiłeś tę fotę. I tej wersji zdarzeń będę sie trzyma. pozdrawiam Mariusz i wracaj szybko do zdrowia.
To było troszkę inaczej :-) ale rozumiem, że tak może to wyglądać.
nie popisałeś sie nam tutaj. Ja sobie tłumacze to ujęcie iż podczas powrotu do domu po syto zakrapianej imprezie zaliczyłeś glebę na skutek której wypadł Ci z ręki aparat gdzie na wskutek upadku nastąpiło samowyzwolenie migawki i powstało to dzieło sztuki, następnie gdy byłeś jeszcze w szoku pourazowym przez zupełny przypadek wystawiłeś tę fotę. I tej wersji zdarzeń będę sie trzyma. pozdrawiam Mariusz i wracaj szybko do zdrowia.