Zaje...biste, a szkoda ze nie ma tym Gierkiem. Widzialem ich osobiscie ( Gierek i Brezniew ) przejezdzajacych otwartym wozem przez Bytom, albo Chorzow ( sam juz nie pamioetam ) . Szkoda, ale w tym wieku mialem co inneego na mysli.
jogin [2009-05-14 07:19:01: Jeszce, bo nie wytrzymam. ... Echhhhh, te rodzime podzialy. Kazimierz Brandys, pisarz uchodzacy za umyslowosc, napisal w Listach do Pani Z., ze wojne przyjal jako swego rodzaju ulge. Bo WSZYSCY: i ci, co mieli poglady lewicowe, i ci, co zwali sie prawica, i endecja, i socjalisci, i ....., ....... ,....... wszyscy mieli jeden cel: Polske, i zaopomnieli o tych cholernych podzialach. W peerelu psychologia tez byla prostsza: my i oni (w dodatku duzo ludzi o tym nie myslalo). Byl pare miesiecy temu u mnie po ksiazke sympatyczny facet, prawnik, pracownik Ministerstwa Rolnictwa, i on mi sie zaczal zalic, ze tam zamiast myslec o pracy, mysla o tym,kto jest za kim: Kaczynskim czy Tuskiem. I konstruuja sobie wspolpracownikow wedle politycnego widzimisie, zamiast kierowac sie kryterium fachowosci i przydatnosci z punktu widzenia zadan merytorycznych. NIE DAWAC SIE ROZDZIELAC i NIE ROZDZIELAC :)))
Myszowaty [2009-05-14 21:57:34]: Ojej, przede wszystkim jest to fotka, ktora podpowiada, ze mozna ujac wiecej, ze nosnik informacyjny moze byc wiekszy niz na,zalozmy, 95 procentach analogicznych. Informuje kazdego o imieniu i nazwisku autora ksiazki, o jej tytule, nie tylko, ze autor podpisuje ksiazke. Przeciez fotografia dokumentalna to... fotografia dokumentalna.Im bogatszy dokument, tym lepiej. Amen. ..... :)
Szellmax [2009-05-14 21:27:55]: Ja tez lubie, zresyta to widac, fotografie tradycyjna, czarna-biala, no i wlasnie prostote, ktora jest przeciez sila "reporterki".
Myszowaty [2009-05-14 20:49:15]: Mialem zdjecia Gierka. Ale pokazalem go tak, ze negatywy i stykowki znalazly sie w obcych rekach i sa trudne do odzyskania, jesli w ogole jest to mozliwe, choc mam nadzueje ze tak.. Pokazalem go, i Jaroszewicza, i Jabłonskiego, na groteskowej imprezie pozegnania przedstawicieli mlodziezy polskiej, ktora to reprezentacja miala udac sie na Swiatowy Festiwal Młodziezy i Studentow do Berlina. To byl zlot na plycie starego lotniska w Krakowie, a Gierkowi Piiotrusiowi i Henrykowi przydzielono taka ladna, wysoka szczupla dziewczyne. I oni szli po tej plycie, szli spleceni, trzymajac sie za ramiona, i Gierek co rusz zerkal na te kobiete, i usmiechal sie, potem wyprostowywal glowe, by znow spojrzec na nia i cos ewentualnie powiedziec, usmiechajac sie. Tak samo ona zakbi szczerzyla do Edka. Przed nimi oraz obok nich byla chmara goryli, ktorzy wrzeszczeli na fotoreporterow i wymachiwali rekami, tych ostatnich byly dziesiatki i szli tylem, by caly czas miec przywodcow w celowniku (:)). Za nimi zas szlo stadko baranow - jeden z dworakow szedl tuz za Gierkiem, i choc ten drugi nie mogl go widziec, permanentnie sie do niego lokajsko usmiechal takim typowym krzywym zgryzem lizusa, trzymajac glowe w pochyleniu. I ja, jako fotoreporter na to wsyzstko zwracalem uwage.Zrobilem te impreze tak, ze - bedac na okresie probnym w tygodniku Walka Młodych, 3-miesiecznym, rednacz owczesny tego organu, Łukasiewicz, wzial mnie na dywanik, wstal zza biurka i zaczal chodzic w te i wefte (tak robiono). Oznajmil mi, ze "Panie Włodku, pan fatalnie pracuje, przykro mi, ale bedziemy musieli sie rozstac." I sie rozstalismy. Bo zrobilem te impreze tak, jak ja ja widzialem, a nie tak, jak chcialaby ja widziec i przedstawic wladza.. Byla to jedna wielka groteska, w dodatku te groteskowosc podkreslilem uzyciem obiektywu szerokotnego. Wszystko bylo udawane, nieprawdziwe, odczlowieczone, zarazem mlodzi ludzie i dziewczyny zachowywali sie nienormalnie: a to biegali ze sznurami takimi dlugimi po lotnisku, wykrzykujac cos, a to tanczyli przy dzwiekach akordeonu (jeden gral) i, przepraszam, obmacywali sie czesto, to b yla taka forma zartu i wyrazenia poczucia humoru. Byla jakas dziwna euforia. Euforia była tez przy posilkach, bo odchodzilo wielkie zarcie. Na plycie lotniska staly takie baaardzo dluuugie stoly, i tam odchodzilo obzarstwo. ... Jesli znasz b. kierownika Kulis (gdy byly jeszcze wydaniem Expressu Wieczornego, prosze o pomoc w odzyskaniu negatywow, ktore sa unikatowe, bo tylko ja sie sprzeniewierzylem ządanej nieprawdzie. ........... To raz, Myszowaty. .......... Zas dwa - to generalnie i powinienem byl od tego zaczac: trzymajmy sie tego, co powiedziala karbik, bo to jedynie sluszna prawda w tym natloku emocji. "Pozwole sobie juz drugi raz ja zacytowac: gratuluję Autorowi i zdjęcia, i odwagi ; przy okazji tego zdjęcia i kilku innych - myślałam wczoraj-dzisiaj jeszcze raz o znaczeniu fotografii reporterskiej i dokumentalnej - o tym, że dzięki nim można dopoznawać historię, obyczaj, czas obecny i czas miniony; że dzięki nim stajemy się bogatsi o wiedzę, uczucia, przemyślenia; wreszcie - że dzięki nim np. na tym forum możemy dyskutować, prezentując nawet najbardziej skrajne opinie; bo mz przecież o WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI chodzi najbardziej... i jeszcze o to, żeby za tę wolność brać odpowiedzialność :))........................ No a swoja droga w dekadzie gierka bylo tez wiele rzeczy, ktore pare milionow Polakow z nostalgia wspomina. ............
Podziwiam prostotę Pana prac... Gdy byłem trochę mniejszy fotografia kojarzyła mi się właśnie z takimi zdjęciami. Czarno- biały reportaż uwieczniający jakieś wydarzenie. I magia krążąca wokół fotografii analogowej... myślałem że zawsze tak będzie [a tu proszę cyfrowy świat atakuje]
czekam na Kiszczaka, Jaruzela ..może Gierka... i innych "ludzi honoru".... cholera, szkoda ze poumierali już ci co Goebbelsa focili ..albo Che Guevarrę...
gratuluję Autorowi i zdjęcia, i odwagi ; przy okazji tego zdjęcia i kilku innych - myślałam wczoraj-dzisiaj jeszcze raz o znaczeniu fotografii reporterskiej i dokumentalnej - o tym, że dzięki nim można dopoznawać historię, obyczaj, czas obecny i czas miniony; że dzięki nim stajemy się bogatsi o wiedzę, uczucia, przemyślenia; wreszcie - że dzięki nim np. na tym forum możemy dyskutować, prezentując nawet najbardziej skrajne opinie; bo mz przecież o WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI chodzi najbardziej... i jeszcze o to, żeby za tę wolność brać odpowiedzialność :))
Gratuluję Włodku Zdjęcia Dnia. To nie tylko dobre zdjęcie, ale i dające do myślenia. A pisząc to, nie stawiam żadnych konkluzji, pozostawiając je widzom. Pozdrawiam :)
a niewybitni musza odwracac zasade, ze jeden obraz wart jest tysiaca slow i wypisywac tanie historyjki, a takze pobudowywc swoja mialkosc budowaniem koalicyjek. zaiste trudno nazwac ten swiat sprawiedliwym.
jogin [2009-05-10 22:54:55]: ty nie jesteś najwyraźniej Wybitny :). Wybitni mogą także malutkim wprowadzać cenzurę prewencyjną - nakazywać coś pokazać, a czegoś innego nie pokazywać :)
pojwil sie tez "deus ex machina" we wlasnej osobie ze wsparciem :))) dwoch wybitnych profesorow miodkow bedzie sie teraz pastwic nad literowka, bo sami w zyciu/rzyciu zadnej/rzadnej dotychczas/dotyhcasz nie poelnili :)
jogin [2009-05-10 22:43:26: Wedle Nietschego, Stirnera - a z postaci literackich REaskolnikow - byli zdania, że Wybitnych jednostek nie obowiązują reguły moralności konwencjonalnej - tym bardziej prawidła gramatyki :). Wiesz jak za to potrafią płacić?
Noooo...............
Zaje...biste, a szkoda ze nie ma tym Gierkiem. Widzialem ich osobiscie ( Gierek i Brezniew ) przejezdzajacych otwartym wozem przez Bytom, albo Chorzow ( sam juz nie pamioetam ) . Szkoda, ale w tym wieku mialem co inneego na mysli.
pamiętam jak mnie okłamywał kiedyś z telewizora. nienawidziłem go jak psa. teraz jest już starym człowiekiem. mam go w kiełbasie
Włodzimierz Barchacz [2009-05-14 22:23:38] => no właśnie...
Włodzimierz Barchacz [2009-05-14 22:23:38]: I konstruuja sobie zespoly pracownicze. Tak powinno byc przepraszam.
Jan Beszta Borowski „Pół wieku zarazy”, Warszawa 2000...polecam. :)
Myszowaty [2009-05-14 22:22:38]: Mysle, ak wiec co :). A ja nie mysle :).
jogin [2009-05-14 07:19:01: Jeszce, bo nie wytrzymam. ... Echhhhh, te rodzime podzialy. Kazimierz Brandys, pisarz uchodzacy za umyslowosc, napisal w Listach do Pani Z., ze wojne przyjal jako swego rodzaju ulge. Bo WSZYSCY: i ci, co mieli poglady lewicowe, i ci, co zwali sie prawica, i endecja, i socjalisci, i ....., ....... ,....... wszyscy mieli jeden cel: Polske, i zaopomnieli o tych cholernych podzialach. W peerelu psychologia tez byla prostsza: my i oni (w dodatku duzo ludzi o tym nie myslalo). Byl pare miesiecy temu u mnie po ksiazke sympatyczny facet, prawnik, pracownik Ministerstwa Rolnictwa, i on mi sie zaczal zalic, ze tam zamiast myslec o pracy, mysla o tym,kto jest za kim: Kaczynskim czy Tuskiem. I konstruuja sobie wspolpracownikow wedle politycnego widzimisie, zamiast kierowac sie kryterium fachowosci i przydatnosci z punktu widzenia zadan merytorycznych. NIE DAWAC SIE ROZDZIELAC i NIE ROZDZIELAC :)))
no gdyby był to Arkady Fiedler..arbo tow. Przymanowski.. mysle ze ta praca nie zostala by fotą dnia...a więc co? :)
Myszowaty [2009-05-14 21:57:34]: Ojej, przede wszystkim jest to fotka, ktora podpowiada, ze mozna ujac wiecej, ze nosnik informacyjny moze byc wiekszy niz na,zalozmy, 95 procentach analogicznych. Informuje kazdego o imieniu i nazwisku autora ksiazki, o jej tytule, nie tylko, ze autor podpisuje ksiazke. Przeciez fotografia dokumentalna to... fotografia dokumentalna.Im bogatszy dokument, tym lepiej. Amen. ..... :)
jogin [2009-05-14 07:19:01: PONAD!!!!!!!!!!
WIesz.. ja patrzac na te fote nie czuje sie ani na jotę bogatszy :) ..a może nie zrozumiałem zachwytów przedpiszców?...
Szellmax [2009-05-14 21:27:55]: Ja tez lubie, zresyta to widac, fotografie tradycyjna, czarna-biala, no i wlasnie prostote, ktora jest przeciez sila "reporterki".
Myszowaty [2009-05-14 20:49:15]: Mialem zdjecia Gierka. Ale pokazalem go tak, ze negatywy i stykowki znalazly sie w obcych rekach i sa trudne do odzyskania, jesli w ogole jest to mozliwe, choc mam nadzueje ze tak.. Pokazalem go, i Jaroszewicza, i Jabłonskiego, na groteskowej imprezie pozegnania przedstawicieli mlodziezy polskiej, ktora to reprezentacja miala udac sie na Swiatowy Festiwal Młodziezy i Studentow do Berlina. To byl zlot na plycie starego lotniska w Krakowie, a Gierkowi Piiotrusiowi i Henrykowi przydzielono taka ladna, wysoka szczupla dziewczyne. I oni szli po tej plycie, szli spleceni, trzymajac sie za ramiona, i Gierek co rusz zerkal na te kobiete, i usmiechal sie, potem wyprostowywal glowe, by znow spojrzec na nia i cos ewentualnie powiedziec, usmiechajac sie. Tak samo ona zakbi szczerzyla do Edka. Przed nimi oraz obok nich byla chmara goryli, ktorzy wrzeszczeli na fotoreporterow i wymachiwali rekami, tych ostatnich byly dziesiatki i szli tylem, by caly czas miec przywodcow w celowniku (:)). Za nimi zas szlo stadko baranow - jeden z dworakow szedl tuz za Gierkiem, i choc ten drugi nie mogl go widziec, permanentnie sie do niego lokajsko usmiechal takim typowym krzywym zgryzem lizusa, trzymajac glowe w pochyleniu. I ja, jako fotoreporter na to wsyzstko zwracalem uwage.Zrobilem te impreze tak, ze - bedac na okresie probnym w tygodniku Walka Młodych, 3-miesiecznym, rednacz owczesny tego organu, Łukasiewicz, wzial mnie na dywanik, wstal zza biurka i zaczal chodzic w te i wefte (tak robiono). Oznajmil mi, ze "Panie Włodku, pan fatalnie pracuje, przykro mi, ale bedziemy musieli sie rozstac." I sie rozstalismy. Bo zrobilem te impreze tak, jak ja ja widzialem, a nie tak, jak chcialaby ja widziec i przedstawic wladza.. Byla to jedna wielka groteska, w dodatku te groteskowosc podkreslilem uzyciem obiektywu szerokotnego. Wszystko bylo udawane, nieprawdziwe, odczlowieczone, zarazem mlodzi ludzie i dziewczyny zachowywali sie nienormalnie: a to biegali ze sznurami takimi dlugimi po lotnisku, wykrzykujac cos, a to tanczyli przy dzwiekach akordeonu (jeden gral) i, przepraszam, obmacywali sie czesto, to b yla taka forma zartu i wyrazenia poczucia humoru. Byla jakas dziwna euforia. Euforia była tez przy posilkach, bo odchodzilo wielkie zarcie. Na plycie lotniska staly takie baaardzo dluuugie stoly, i tam odchodzilo obzarstwo. ... Jesli znasz b. kierownika Kulis (gdy byly jeszcze wydaniem Expressu Wieczornego, prosze o pomoc w odzyskaniu negatywow, ktore sa unikatowe, bo tylko ja sie sprzeniewierzylem ządanej nieprawdzie. ........... To raz, Myszowaty. .......... Zas dwa - to generalnie i powinienem byl od tego zaczac: trzymajmy sie tego, co powiedziala karbik, bo to jedynie sluszna prawda w tym natloku emocji. "Pozwole sobie juz drugi raz ja zacytowac: gratuluję Autorowi i zdjęcia, i odwagi ; przy okazji tego zdjęcia i kilku innych - myślałam wczoraj-dzisiaj jeszcze raz o znaczeniu fotografii reporterskiej i dokumentalnej - o tym, że dzięki nim można dopoznawać historię, obyczaj, czas obecny i czas miniony; że dzięki nim stajemy się bogatsi o wiedzę, uczucia, przemyślenia; wreszcie - że dzięki nim np. na tym forum możemy dyskutować, prezentując nawet najbardziej skrajne opinie; bo mz przecież o WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI chodzi najbardziej... i jeszcze o to, żeby za tę wolność brać odpowiedzialność :))........................ No a swoja droga w dekadzie gierka bylo tez wiele rzeczy, ktore pare milionow Polakow z nostalgia wspomina. ............
Podziwiam prostotę Pana prac... Gdy byłem trochę mniejszy fotografia kojarzyła mi się właśnie z takimi zdjęciami. Czarno- biały reportaż uwieczniający jakieś wydarzenie. I magia krążąca wokół fotografii analogowej... myślałem że zawsze tak będzie [a tu proszę cyfrowy świat atakuje]
czekam na Kiszczaka, Jaruzela ..może Gierka... i innych "ludzi honoru".... cholera, szkoda ze poumierali już ci co Goebbelsa focili ..albo Che Guevarrę...
Gratuluję wyróżnienia..dobre foto..
pawelre [2009-05-14 17:59:02]: Eeee. rozkosz, nie przesadzajmy :).
Autor zdjęcia wystąpił tu w roli podglądacza, a rozkosz osiągnął po 21 latach gdy zdjęcie stało się zdjęciem dnia na plfoto.com :)
karbik [2009-05-14 16:34:48]: Dziekuje za piekny i madry post.
gratuluję Autorowi i zdjęcia, i odwagi ; przy okazji tego zdjęcia i kilku innych - myślałam wczoraj-dzisiaj jeszcze raz o znaczeniu fotografii reporterskiej i dokumentalnej - o tym, że dzięki nim można dopoznawać historię, obyczaj, czas obecny i czas miniony; że dzięki nim stajemy się bogatsi o wiedzę, uczucia, przemyślenia; wreszcie - że dzięki nim np. na tym forum możemy dyskutować, prezentując nawet najbardziej skrajne opinie; bo mz przecież o WOLNOŚĆ WYPOWIEDZI chodzi najbardziej... i jeszcze o to, żeby za tę wolność brać odpowiedzialność :))
Marcin Kysiak [2009-05-14 09:52:05]: Dziekuje :).
:)
Madame Bovary [2009-05-14 11:28:03]:Dziekuje :).
Gratuluje Włodku wyróżnienia :)
współczuje tym ludziom, fajne zdjęcie
o tym jak moher z celulozy upubliczniajac wizerunek swojego guru zademonstrowal jednosc i sile odreagowujac przy tym liczne kompleksy
Gratuluję Zdjęcia Dnia!
:-)
PLFOTO PONAD PODZIAŁAMI!!! Włodku gratuluję :-)))))
+
Gratuluję zdjęcia dnia - to był też mój typ :))) Postać główna + wianuszek ludzi i okładek wokół - kompozycyjnie świetne.
superowskie!!!!!!!!!
theinkrediblestory... bylo sobie plfoto...
Ładne foto, wspaniała mina pana stojącego za plecami J.Urbana:)
nieuprzejmy gbur [2009-05-14 01:39:40]: Ja tez pozdrawiam nieuprzejmie :).
ponti???? ja dodam tylko że genialna i bezbłędna reporterka... z przyjemnością i podziwem patrzę na takie fotografie...pozdrawiam nieuprzejmie
Slawekol [2009-05-10 22:44:35]: Pytanie retoryczne :).
Slawekol [2009-05-14 01:18:46]: Dziekuje Ci, Sławek:).
Kurwa wyszkolona.
Gratuluję Włodku Zdjęcia Dnia. To nie tylko dobre zdjęcie, ale i dające do myślenia. A pisząc to, nie stawiam żadnych konkluzji, pozostawiając je widzom. Pozdrawiam :)
kawal dobrego zdjecia !
naprawdę dobre.
Do oglądania i poczytania. Świetne.
Dobre bardzo!
http://www.youtube.com/watch?v=iaysTVcounI
książka twórcy: [Urban Jerzy] (Kibic): Rozkosze podglądacza. [Fel.]. 1988
.
ciemna strona mocy czyli inteligencja na usługach zła
a niewybitni musza odwracac zasade, ze jeden obraz wart jest tysiaca slow i wypisywac tanie historyjki, a takze pobudowywc swoja mialkosc budowaniem koalicyjek. zaiste trudno nazwac ten swiat sprawiedliwym.
Slawekol [2009-05-10 22:57:19] => ja jestem po prostu malutki żuczek - gdzież bym śmiał nawet spojrzeć na Wybitnych...
jogin [2009-05-10 22:54:55]: ty nie jesteś najwyraźniej Wybitny :). Wybitni mogą także malutkim wprowadzać cenzurę prewencyjną - nakazywać coś pokazać, a czegoś innego nie pokazywać :)
miazga.
pojwil sie tez "deus ex machina" we wlasnej osobie ze wsparciem :))) dwoch wybitnych profesorow miodkow bedzie sie teraz pastwic nad literowka, bo sami w zyciu/rzyciu zadnej/rzadnej dotychczas/dotyhcasz nie poelnili :)
Slawekol [2009-05-10 22:49:56] => kurna, to ja niepotrzebnie uczyłem się gramatyki, której nie cierpiałem oraz ortograficznego pisania :-(((
Historia.. jaka by nie była, ale historia
Świetne zdjęcie! :) kadr jest bardzo dobry.
Slawekol [2009-05-10 22:49:56] => no tak, zaiste...he he
*
jogin [2009-05-10 22:43:26: Wedle Nietschego, Stirnera - a z postaci literackich REaskolnikow - byli zdania, że Wybitnych jednostek nie obowiązują reguły moralności konwencjonalnej - tym bardziej prawidła gramatyki :). Wiesz jak za to potrafią płacić?
jogin, zwracam ci uwage, ze mowisz do nieistniejacych osob. czy slyszysz tez glosy?
Slawekol [2009-05-10 22:44:35] => trafiłeś w punkt - nie widać w tle zwartych oddziałów z pałami...hi hi
Włodku! Tak trzymaj - to jest może nie najmilsza ale HISTORIA!!!
Rozumiem, że skoro to już transformacja, publika przyszła dobrowolnie? Max :)
Twoje archiwum powala, książki Urbana też.
Ło matko!!! - pisze się "hej"!!!
chej, wlodek, nie publikuj mi tu takich twarzyczek, bo mi olbrychski szabla w monitor wali!