Przyznaję, że zawsze brak mi odwagi, aby uchwycić takie osoby na zdjęciu.... wydaje mi się, że dokładam im przygnębienia... chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę, że tak właściwie to chyba nie do końca prawda.... Czy wszystkie kosze w Bukareszcie tak wyglądają?;)
a ja tak naprawdę tak do końca nie wiem czy mi ich żal czy nie, chyba że poznam "historię" takiej osoby .
Bardzo często jest tak że jest to ich własny wybór na "wolne" życie i oni wcale nie chcą tego zmienić .
Mam znajomego(gej) , kiedyś fajny ,zadbany facet , mieszkanko wycacane - dziś mieszka w schronisku dla mężczyzn i gdy z nim rozmawiam on nie narzeka - tu popracuje, to znów pójdzie do siostry dostanie jakiś prowiant , tam coś ukradnie , czasami mu pożyczę na totolotka i zawsze obiecuje że jak wygra to się podzieli ;)))
Pytam go chcesz coś zmienić w swojim życiu , próbujesz coś zrobić -widzę jego usmieszek i słyszę po co ....
smutne... kto wie kim był wcześniej... takie osoby najczęściej wrzucane są do jednej szuflady... a zapominamy o Prowidencie i innych szybkich pożyczkach... :-( mimo wszystko dobre zdjęcie, choć przykro mi na nie patrzeć...
zapomniałem dopisać, że zdjęcie jest wątpliwej jakości, ale ten pan kloszard robił takie przygnębiające wrażenie i zupełnie olewał mnie latającego wokół z aparatem, że smutno mi się zrobiło i pomyślałem sobie - chociaz odrobine sławy mu się należy
Przyznaję, że zawsze brak mi odwagi, aby uchwycić takie osoby na zdjęciu.... wydaje mi się, że dokładam im przygnębienia... chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę, że tak właściwie to chyba nie do końca prawda.... Czy wszystkie kosze w Bukareszcie tak wyglądają?;)
to prawda, niektórzy sami wybierają niejako taką drogę życiową - nie mnie to oceniać, ja tylko robię zdjęcia...
a ja tak naprawdę tak do końca nie wiem czy mi ich żal czy nie, chyba że poznam "historię" takiej osoby . Bardzo często jest tak że jest to ich własny wybór na "wolne" życie i oni wcale nie chcą tego zmienić . Mam znajomego(gej) , kiedyś fajny ,zadbany facet , mieszkanko wycacane - dziś mieszka w schronisku dla mężczyzn i gdy z nim rozmawiam on nie narzeka - tu popracuje, to znów pójdzie do siostry dostanie jakiś prowiant , tam coś ukradnie , czasami mu pożyczę na totolotka i zawsze obiecuje że jak wygra to się podzieli ;))) Pytam go chcesz coś zmienić w swojim życiu , próbujesz coś zrobić -widzę jego usmieszek i słyszę po co ....
pogadry do niego absolutnie nie czułem, raczej żal i przygnębienie:(((
ciut lepiej :)
masz rację Wiki, zmienię to
nigdy bym tak człowieka nie nazwała... żartobliwie - pogardliwie :/
smutne... kto wie kim był wcześniej... takie osoby najczęściej wrzucane są do jednej szuflady... a zapominamy o Prowidencie i innych szybkich pożyczkach... :-( mimo wszystko dobre zdjęcie, choć przykro mi na nie patrzeć...
szkoda, że tło nie rozmyte.... żulki zawsze przygnębiają.... :((
zapomniałem dopisać, że zdjęcie jest wątpliwej jakości, ale ten pan kloszard robił takie przygnębiające wrażenie i zupełnie olewał mnie latającego wokół z aparatem, że smutno mi się zrobiło i pomyślałem sobie - chociaz odrobine sławy mu się należy