Miedzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, 1968 rok, Opera Leśna; migawka z proby. Krzysztof Klenczon, z prawej, i Bernard Dornowski. ... Moj gleboko fotoamatorski okres, i szczeniece lata :).
DEMO [2009-06-28 14:16:14]: Porffolio powoli acz skutecznie rosnie, szkoda, ze pokazna czesc negatywow (i odbitek) przez lata szlag zdazyl trafic, czesciowo z mojej winy, czesciowo nie, no ale mam jeszcze troche zdjec reporterskich, dokumentalnych, historycznych :). Dziekuje za bardzo mile slowo :).
Nooooooooo Panie Kolego : chylę czoła przed całym folio, fotografii ( i historii) pełnoM gemboM widzę tu dostatek , także będę nachodził Ciebie regularnie:)
Paphio [2009-05-03 21:02:54]: Nawet zadzwonilem do Leszka, by napisac to, co napisalem :). A decyzje wladz - oj, ciekawe, ciekawe :(. Za daleko siegnalem - zamiast do Szekspira moglem do Niemena, tez sobie zasluzyl - to naturalnie poza dyskusja. Mam takie przeswiadczenie, ze owe odnosne wladze traktuja piosenke (choc Niemen to naturalnie nie tylko piosenka; wiem o tym :-)) jako cos posledniejszego, mniej waznego od literatury, malarstwa, kina etc. , co jest oczywistym bledem, wynikajacym prawdopodobnie z nieudolnosci umyslowej.
No czyli się zgadza. To sa jeszcze Bielany. Swoją drogą ciekawe są te argumenty władzy. Niedaleko mnie lata całe mieszkał Niemen, czyli BYŁ związany z Żoliborzem i na uliczkę nie zasłużył...
Tak, Bielany. To bylo tak.... Idee rzucil milosnik Klenczona, wlasciciel stacju benzynowej na ulicy Arkuszowej 22, "Port" (nazwa Klenczonowska :)), Grzegorz Grzybowski. Podkomisja ds. Nazewnictwa Ulic m. st. Warszawy oddalila wniosek, jako ze artysta nie byl zwiazany z Bielanami. Co niektorzy sie powkurzali, bo Szekspir tez nie byl zwiazany z dzielnica Wawy, gdzie jest ulica jego imienia. Zostaly uruchomione media. Leszek Rudnicki napisal kilka tekstow w "Naszych Bielanach", z ktorymi wspolpracowal, dolaczyly Gazeta Stołeczna i kilka innych mediow o dalszym zasiegu. 24 kwietnia 2005. odbyla sie uroczystosc nadania nazwy :).
... i Bernard Dornowski z lewej :) Te ciapki się mi nie podobają... czas wystarczająco na zdjęciu widać... O odejściu Klenczona z Czerwonych Gitar krążą legendy, jedna z wersji opisana jest w książce "Czerwone Gitary" autorstwa Czerwonych Gitar (z Krajewskim jeszcze). Wolę osobiście piosenki Klenczona... ale to rzecz osobistego upodobania ;). Szkoda jego śmierci...
kankai [2009-05-03 09:43:58]Ł Klenczon i Krajewski to - jak wiadomo - dwie wybitne, wyraziste i jakze rozne indywidualnosci tworcze. Stad odejscie Klenczona i zalozenie zespolu Trzy korony, gdzie wreszcie mogl sie realizowac. Ja nawet pamietam, gdy robilem w Operze Lesnej te zdjecia, jak Klenczon cos dogadywal Krajewskiemu. Pamietam, jak powiedzial cos takiego: Ty, kulturysta, zaczynaj juz!. Kulturyste pamietam jakby to bylo wczoraj :)). .... Moj serdeczny kolega, miedzy innymi fachura od muzyki pop i jazzowej, autor m. in. ksiazki monograficznej The Beatles. Za kulisami sławy, walczyl niedawno o nadanie jednej z zoliborskich ulic nazwy ul. Krzysztofa Klenczona. Jak sprawa sie zakonczyla, nie wiem, no, nie wiem tez, czy sie zakonczyla, moze trwa. ... Ja sadze, ze jesliby Klenczon zyl, bylyby dwa czolowe nazwiska kompozytorow polskiej muzyki pop: jego i Krajewskiego.
Piterowiec [2009-07-02 18:10:48]: Dzieku :) Ja takze :).
Bdb, pozdrawiam :)
DEMO [2009-06-28 14:16:14]: Porffolio powoli acz skutecznie rosnie, szkoda, ze pokazna czesc negatywow (i odbitek) przez lata szlag zdazyl trafic, czesciowo z mojej winy, czesciowo nie, no ale mam jeszcze troche zdjec reporterskich, dokumentalnych, historycznych :). Dziekuje za bardzo mile slowo :).
Nooooooooo Panie Kolego : chylę czoła przed całym folio, fotografii ( i historii) pełnoM gemboM widzę tu dostatek , także będę nachodził Ciebie regularnie:)
+++++++++++++++
przede wszystkim świetna fotografia ... i ten ro(c)k !
Ojej, kawał czasu minęło.. na mnie to wtedy nawet ptaszki nie ćwierkały :))
Paphio [2009-05-03 21:02:54]: Nawet zadzwonilem do Leszka, by napisac to, co napisalem :). A decyzje wladz - oj, ciekawe, ciekawe :(. Za daleko siegnalem - zamiast do Szekspira moglem do Niemena, tez sobie zasluzyl - to naturalnie poza dyskusja. Mam takie przeswiadczenie, ze owe odnosne wladze traktuja piosenke (choc Niemen to naturalnie nie tylko piosenka; wiem o tym :-)) jako cos posledniejszego, mniej waznego od literatury, malarstwa, kina etc. , co jest oczywistym bledem, wynikajacym prawdopodobnie z nieudolnosci umyslowej.
No czyli się zgadza. To sa jeszcze Bielany. Swoją drogą ciekawe są te argumenty władzy. Niedaleko mnie lata całe mieszkał Niemen, czyli BYŁ związany z Żoliborzem i na uliczkę nie zasłużył...
Paphio [2009-05-03 20:13:07]: POnizsze moje informacje w odpowiedzi na Twoja :).
Tak, Bielany. To bylo tak.... Idee rzucil milosnik Klenczona, wlasciciel stacju benzynowej na ulicy Arkuszowej 22, "Port" (nazwa Klenczonowska :)), Grzegorz Grzybowski. Podkomisja ds. Nazewnictwa Ulic m. st. Warszawy oddalila wniosek, jako ze artysta nie byl zwiazany z Bielanami. Co niektorzy sie powkurzali, bo Szekspir tez nie byl zwiazany z dzielnica Wawy, gdzie jest ulica jego imienia. Zostaly uruchomione media. Leszek Rudnicki napisal kilka tekstow w "Naszych Bielanach", z ktorymi wspolpracowal, dolaczyly Gazeta Stołeczna i kilka innych mediow o dalszym zasiegu. 24 kwietnia 2005. odbyla sie uroczystosc nadania nazwy :).
... i Bernard Dornowski z lewej :) Te ciapki się mi nie podobają... czas wystarczająco na zdjęciu widać... O odejściu Klenczona z Czerwonych Gitar krążą legendy, jedna z wersji opisana jest w książce "Czerwone Gitary" autorstwa Czerwonych Gitar (z Krajewskim jeszcze). Wolę osobiście piosenki Klenczona... ale to rzecz osobistego upodobania ;). Szkoda jego śmierci...
Jest malutka uliczka K, Klenczona - odchodzi od Arkuszowej (przedłużenie Żeromskiego w kierunku Lasek). To już niestety nie Żoliborz :(
Wojciech Gepner [2009-05-03 10:06:31]: Ja nie wiem ;).
kankai [2009-05-03 09:43:58]Ł Klenczon i Krajewski to - jak wiadomo - dwie wybitne, wyraziste i jakze rozne indywidualnosci tworcze. Stad odejscie Klenczona i zalozenie zespolu Trzy korony, gdzie wreszcie mogl sie realizowac. Ja nawet pamietam, gdy robilem w Operze Lesnej te zdjecia, jak Klenczon cos dogadywal Krajewskiemu. Pamietam, jak powiedzial cos takiego: Ty, kulturysta, zaczynaj juz!. Kulturyste pamietam jakby to bylo wczoraj :)). .... Moj serdeczny kolega, miedzy innymi fachura od muzyki pop i jazzowej, autor m. in. ksiazki monograficznej The Beatles. Za kulisami sławy, walczyl niedawno o nadanie jednej z zoliborskich ulic nazwy ul. Krzysztofa Klenczona. Jak sprawa sie zakonczyla, nie wiem, no, nie wiem tez, czy sie zakonczyla, moze trwa. ... Ja sadze, ze jesliby Klenczon zyl, bylyby dwa czolowe nazwiska kompozytorow polskiej muzyki pop: jego i Krajewskiego.
wczoraj widzialem dokument o sopocie'68. byli tam tacy fenomenalni hiszpanie - ktos wie gdzie mozna obejrzec ten material?
Bez Klenczona to już nigdy nie było TO!
już wiem
:)
kawał historii..