...i po zaduszkach....

Dedykowane tym, co mówią o starych, dobrych czasach :))

Dzięki, Siwis - stosownie przesunęłam ;)

[żeby nie było watpliwości - fota nie moja, aparat mój i ja w tej niewinnej sukni ;) a obok mnie ta, co dala mi aparat na jedną z najważniejszych uroczystości w zyciu...]

Hmm, ZADUSZKI to chyba tutaj jedyny dobry pretekst, żeby przemycić zaginiony klimat starej, dobrej fotografii :)) Proponuję powyciągać z szuflad, co się da - przez te dwa dni ;)

Smiena:)) ...poległa na cmentarzu ewangelicko-prawosławnym zimą 1993 r. Rapha: pewnie autorka ucieszyłaby się, ale jej też już nie ma... Ostrzejsze... Hm... ona też silnie niedowidziała [jak ja] - a to, co tu widać tomocno wykadrowany wycinek większego obrazu