Opis zdjęcia
eos500n/zenitar 16mm fiszaj/foma100/skan z negatywu Warto przeczytać: Iglica - charakterystyczny stalowy słup (maszt, wieża) wysokości 96 metrów (pierwotnie 106 metrów) ustawiony 3 lipca 1948 na terenach wystawowych koło Hali Ludowej we Wrocławiu w związku z rozpoczynającą się tam wówczas \\\\\\\\"Wystawą Ziem Odzyskanych\\\\\\\\". Czterdziestoczterotonową wieżę zaprojektował prof. inż. Stanisław Hempel a wykonała firma \\\\\\\\"Mostostal\\\\\\\\". Wsparta jest na trójnożnej podstawie przykręconej do zakotwiczonych głęboko w gruncie ogromnych śrub z gwintem ćwierćmetrowej średnicy, natomiast jej zwężający się ku górze pierwotnie dwunastosegmentowy korpus jest konstrukcją blachownicową. Ostatni, najwyższy segment zakończony był wspartą na czterocentymetrowej średnicy szpicy pokaźną, obracającą się (napędzaną silnikiem elektrycznym) tarczą przypominającą parasol z ośmiu lustrami, które w zamyśle projektantów, oświetlone z ziemi silnymi reflektorami, miały dawać nocą niezwykłe efekty świetlne. Tuż po ustawieniu Iglicy, jeszcze przed inauguracją pokazów świetlnych (wystawę uroczyście otwierano 22 lipca), przechodząca nad Wrocławiem 20 lipca burza z piorunami zniszczyła lustrzaną konstrukcję zrzucając na ziemię kilka ze zwierciadeł i wygięła zakończenie Iglicy. Zagrażające w razie upadku na ziemię pozostałości systemu luster zdjęto wraz z końcowym odcinkiem masztu dopiero 12-13 października, po emocjonującej ówczesnych wrocławian, brawurowej wspinaczce Wojciecha Niedziałka (studenta socjologii UJ) i Zbigniewa Jaworowskiego (studenta medycyny UJ), członków Klubu Wysokogórskiego. Zastosowali oni nieznaną wówczas jeszcze w Polsce technikę podciągową za pomocą lin i pętli stosowaną obecnie powszechnie do pokonywania pionowych ścian. Wspinaczka na szczyt iglicy trwała 24 godziny i 15 minut (przez część tego czasu taternicy zmagali się z deszczem, a przez większość - także z wiatrem), a demontaż uszkodzonych elementów - kolejnych sześć godzin. Niedziałek i Jaworowski do przeprowadzenia tej operacji zgłosili się sami i za swoją pracę nie chcieli żadnego wynagrodzenia. Władze miasta sfinansowały im tylko przejazd do Wrocławia i z powrotem oraz utrzymanie w mieście podczas przygotowań do akcji. W 1964 Iglicę obrócono do pozycji poziomej w celu konserwacji, skracając jej zakończenie o kilka metrów tak, że obecnie całość ma 96 metrów wysokości. Następną konserwację, również w pozycji leżącej, wykonano w kwietniu 1979. W czasie trwania stanu wojennego na Iglicę wspiął się śmiałek, który powiesił na niej sztandar zdelegalizowanego NSZZ Solidarność. Wrocławska Iglica, obok Hali Ludowej i wrocławskiego ratusza, jest obecnie jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów architektonicznych miasta; jej żebrowana konstrukcja w mniej lub bardziej stylizowanej formie występuje w znakach firmowych licznych wrocławskich organizacji, a nazwa \\\\\\\\"Iglica\\\\\\\\" pojawia się w niemniej licznych nazwach wrocławskich firm. Źródło: Wikipedia
A Deliszes się być może wespnie zawiesić solarkę:D być może bo znów mam przekreślone zdjęcia swego wizerunku na rogatkach tejże miejscowości....
:)
podoba mi się to!:-)
to w sumie taki wielki tripod jest :)
tutaj nadal ufo.
no, tu stoi jak u młodego byka. Prościutko w każdą stronę :)
no - w lewo nie leci :)) pozdrawiam wro! :)
ale długas :) he he he
cienias:)))
w sumie siedziałem po turecku jakieś pół metra od tego przęsła na pierwszym planie :)
leżałeś?
Miło mnie :)
Fajne to :)...