rozumiem, że jest szansa, żeby zostac "późnym" van goghiem. Zastrzegam sobie jednak prawo do nie odcinania żadnej części ciała, które niezwykle sobie cenię :-)))
widze, że znasz sie na rzeczach dobrych
a dzisiejsza aura sprzyja pogłębianiu tej wiedzy
można sobie uproscic i podac filety - kieliszeczka nie zmieniac :-)))
co jakis czas popatrzec z sympatia na moja "nutiur mort"
Ale fajne. Że mi umkneło!
czasy PRL'u ??? ... może jeszcze how much is the fish ???
W augustowie jest rybny gdzie ciagle pakuja w gazety ;)
rozumiem, że jest szansa, żeby zostac "późnym" van goghiem. Zastrzegam sobie jednak prawo do nie odcinania żadnej części ciała, które niezwykle sobie cenię :-)))
wczesny Van Gogh
Ciekawa fotka...
widze, że znasz sie na rzeczach dobrych a dzisiejsza aura sprzyja pogłębianiu tej wiedzy można sobie uproscic i podac filety - kieliszeczka nie zmieniac :-))) co jakis czas popatrzec z sympatia na moja "nutiur mort"
czyli wybitnie dla mnie! :)
kielisek tylko dla wyjatkowo spostrzgawczych, ew. niezwykle spragnionych
ahh i kieliszka w LG wiecej albo wogule...
co do DL - zgoda co do biskupa - nie niestety teraz wszystko pakuje sie w plastik ale przynajmniej w domu można poszalec na gazecie :-)))
nawet ciekawa martwa natura gdyby nie ten trojkacik w DL
czy to zdjecie to jakas aluzja do sobotniego artykulu w Rzepie o arcybiskupie z Poznania?
a ja pamietam, jak ryby sprzedawano w gazetach w sklepach rybnych... Teraz jest lepiej - nie ma sklepow rybnych ...lolo
Kiedys podobny widoczek widziałem w ruskim kasynie , tylko zamiast Rzepy była Prawda. :))))