Wspaniale uchwycony moment modlitwy... "moja wina, moja wina...". Być może taka praca - przypomina prace wykonywane przez społeczność na cel członka tej społeczności. Nieomal jak u Protestantów czy Kwakrów :)). Świetna fotografia :))
Malczer [2009-04-16 13:38:57: to był dziwny moment - prawdziwego skupienia, a modlitwa była do świętego Józefa, patrona rzemieślników. Nie mnie wypowiadać się na temat istoty modlitwy, ale ponieważ spędziłem z nimi dwa dni przy pracy, a sporo placów budowy w życiu widziałem, mogę jedno powiedzieć - inna jest tu przez cały dzień atmosfera pracy. Nikt nie krzyczy, nie denerwuje się, nie przeklina. A wydajność - mierzona efektem - jest grubo wyższa od średniej. Może nie jest to istota modlitwy - ale takie skutki też wywołuje. Pozdrawiam :)
Trudna ocena. Modlitwa przed ważnymi wydarzeniami utrwaliła się w naszej tradycji bardzo mocno. Pytanie tylko, czy aby ta - tutaj, przed pozornie banalnym codziennym zajęciem, nie jest większym wydarzeniem niż te wielkie z nazwy. Odnoszę wrażenie, że tak naprawdę tu dopiero można zrozumieć jej istotę :)...
Wspaniale uchwycony moment modlitwy... "moja wina, moja wina...". Być może taka praca - przypomina prace wykonywane przez społeczność na cel członka tej społeczności. Nieomal jak u Protestantów czy Kwakrów :)). Świetna fotografia :))
*
bardzo skupieni, cali w wewnętrznej rozmowie; fotografującego nie widzą; dobre :))
Dziewiatka.
dobre
!!!!!
Dynamiczna modlitwa... Pozdrawiam :)
Dobrze oddana chwila, jak zwykle :)
:))
przekonuje
Masz dar znikania :)
za Malczerem :)
Malczer [2009-04-16 13:38:57: to był dziwny moment - prawdziwego skupienia, a modlitwa była do świętego Józefa, patrona rzemieślników. Nie mnie wypowiadać się na temat istoty modlitwy, ale ponieważ spędziłem z nimi dwa dni przy pracy, a sporo placów budowy w życiu widziałem, mogę jedno powiedzieć - inna jest tu przez cały dzień atmosfera pracy. Nikt nie krzyczy, nie denerwuje się, nie przeklina. A wydajność - mierzona efektem - jest grubo wyższa od średniej. Może nie jest to istota modlitwy - ale takie skutki też wywołuje. Pozdrawiam :)
ładnie Malczer napisał.ja się obiema rękoma podpisuje i pod fotą i pod słowami Malczera.
Trudna ocena. Modlitwa przed ważnymi wydarzeniami utrwaliła się w naszej tradycji bardzo mocno. Pytanie tylko, czy aby ta - tutaj, przed pozornie banalnym codziennym zajęciem, nie jest większym wydarzeniem niż te wielkie z nazwy. Odnoszę wrażenie, że tak naprawdę tu dopiero można zrozumieć jej istotę :)...