niesamowicie wspomina się chwile kiedy zwierz ni z tego ni z owego podchodzi do nas ;) też miałem taką okazję, przez dłuższą część wieczoru sarenka uciekała razem z rudlem, po czym jedna z nich nagle skierowała się w moją stronę, zbliżając się do mnie na jakieś 5 metrów :) mam kilka zdjęć z tej chwili, ale wtedy raczej wolałem ja obserwować i cieszyć sie chwilą, tym bardziej, że słońce już zaszło:)
niesamowicie wspomina się chwile kiedy zwierz ni z tego ni z owego podchodzi do nas ;) też miałem taką okazję, przez dłuższą część wieczoru sarenka uciekała razem z rudlem, po czym jedna z nich nagle skierowała się w moją stronę, zbliżając się do mnie na jakieś 5 metrów :) mam kilka zdjęć z tej chwili, ale wtedy raczej wolałem ja obserwować i cieszyć sie chwilą, tym bardziej, że słońce już zaszło:)
Ciekawe to spotkanie bylo fajny kadr a ta koza to juz satra babcia chyba;)
extra
jak to możliwe, że masz takie szczęscie do sarenek ... :-)
fajnie
odważna:)
ładne
Podeszła do mnie...ogniskowa 192mm..
wypatrzyla Cie ;-)
Ładnie
;) klimatycznie :)