Jacek nie przesadza, ma rację, ta fota pokazuje brudną rzeczywistość, pełną cierpienia, starałem się pokazać dramat tamtego miejsca, pokazać ciemną stronę człowieka, trudno też mówić o artyzmie takich fotografii, bo to jakby zabijanie czynić czymś wyjątkowym, ale jeżeli ktoś oglądając te zdjęcia poczuł klimat cierpienia i zadumy nad ludzką naturą, to osiągnąłem to co chciałem
a ja jako wybitny ARTYSTA:
o dupę rozbić te wasze wymiociny we wszystkich komentarzach - zdjęcie jest podłe, paskudne, odrażające, haniebne, nieludzkie, barbarzyńskie, takich zdjęć wogóle nie powinno być ale niestety są , bo tworzymy nieustanie świat dla takich miejsc - nie ma co mówić o artyzmie takich fotek, bo każda taka fotka mówi o czym innym - o współczuciu i trwodze bo przeraża to cierpienie i jednocześnie uświadamiamy sobie , że sami zdolni jesteśmy być oprawcami- ARTYSTA.
ależ oczywiście, że nie trzeba tworzyć żeby coś komentować, mówisz swoje zdanie i ja już zaakceptowałem Twoje surowe OKO :) a ze mną można tylko po amatorsku porozmawiać, bo: 1) focę od 10- miesięcy, 2) aparat mam też od 10 miesięcy, 3) nie skończyłem żadnej szkoły artystycznej, 4) jestem AMATOREM i mówię to z dumą ;P, 5) focę dla zabawy, bo na co dzień zapierdzielam na budowie :D i dlatego ze mną proszę tylko po amatorsku, żebym zrozumiał
Jak zdjęcie jest dobre, to prędzej, czy później użytkownicy na nie trafią. Ja lubię fotografie oglądać, czasem robić. Umieszczam tu zdjęcia sporadycznie. Czasem komentuje. Nie uważam jednak, że aby móc rozmawiać o sztuce, trzeba ją też tworzyć. Szczególnie, gdy rozmawiamy czysto amatorsko, jak tu.
wieszałem zdjęcia około 1, czy tam 2 w nocy, nie kłammy się, wieszamy tutaj zdjęcia żeby się pokazać, chyba że Ty nie (zresztą masz tylko jedno w folio, więc chyba rzeczywiście Ty jesteś tutaj po to aby doceniać, bądź krytykować) cóż począć, mało ludzi otworzyło, więc wrzuciłem jeszcze raz tamtą fotkę, a to zdjęcie zostawiłem bo rozgorzała pod nim duża dyskusja, jakby zależało mi na ocenach, to usunąłbym to bo miało 4, podczas gdy na tamtym zdarzyła się nawet 9-tka... Przyjacielu :), zależy mi tak na serio na liczbie odsłon, chciałbym żeby ktoś zatrzymał się na moim zdjęciu i postarał się wniknąć w wytworzony klimat czy też przekaz, złośliwcze, ehhhhhh
Pod innym zdjęciem napisałeś "od razu zaznaczam, zdjęcie zjechane przez Panopticona, jak i inne, cóż zrobić uparł się kolo i pojechał, chylę czoło i dodaję jeszcze raz ze względu na małą liczbę odsłon". Wciąż to ocenianie, ilość odsłon, komentarzy... Eh.
ale po cóż, ja już przyjąłem ocenę ze zrozumieniem, bo przecież o to tutaj chodzi, wystawiam zdjęcie i czekam na opinie, jakbym ich nie chciał zablokowałbym możliwość oceniania i komentowania, albo dałbym panopticona do ignorowanych, ja zaś akceptuję i cieszę się że pojawia się taki głos krytyczny :), choć tematyka zdjęcia do radości mnie nie skłania
ależ skądże, ja przyjmuję Twoją ocenę z pokorą i rozumiem skalę ocen: 10 - wybitne, 5 - średnie, 1 - przysłowiowy gniot, 4 - to poniżej średniej, słaba fota, i to całkowicie rozumiem, masz prawo do swojego zdania, pozdrawiam i dziękuję za żywe zainteresowanie się tą fotografią, bo jeżeli tutaj wróciłeś to mam satysfakcję, że mimo że zdjęcie Ci się nie podobało, to jednak jakoś Cię przyciąga żeby drugiego dnia tutaj zaglądnąć
W takim kontekście odpowiadałeś i tak to zrozumiałem. Swoją drogą 2 lata tu nie byłem i niewiele się zmieniło, poza jakimiś gadgetami i wyglądem. Co do oceny to nie przejmowałbym się. Niektórzy zawyżają, inni zaniżają. Rzadko kto wykorzystuje pełen ich zakres. Dochodzi potem do paradoksu, że dając teoretycznie średnią 5 uważa się, że oceniło się zdjęcie, jako słabe i do wyrzucenia.
Pisałem to już gdzie indziej, ale powtórzę i tu, bo dyskusja gorąca... Obiekty pozornie nie nastręczające trudności fotografującemu - z czysto technicznego punktu widzenia. A jednak nie jest łatwo zrobić zdjęcie oddające atmosferę miejsca.
ani ja nie napisałem że ten kadr jest wyjątkowy, ani nigdzie nie nazwałem Cię pseudospecem (to Twój problem jak odczytujesz przekaz), rozumiem Twoje zdanie, aczkolwiek zarzucanie mi że zdjęcia są zbyt wymowne, nawet za bardzo, w tym przypadku wcale ich wg. mnie nie deklasuje, bo i wydarzenia jakie miały tutaj miejsce ponad pół wieku temu też raziły ostrością i tragizmem, chciałem pokazać tragiczny obraz jaki dla wielu był ostatnim widokiem w ich życiu, dziękuję (swoją drogą i tak Twoją ocenę uważam za surową, ale z pokorą ją przyjmuję)
Widzisz. Gdy napisałem Ci, że uważam (ja) kadr za zły i pretensjonalny oraz niepotrzebnie dynamiczny, to sprowadziłeś mnie do stereotypu chodzącego i psioczącego bez sensu pseudo 'speca'. Jeśli bardzo podoba Ci się Twoje zdjęcie, to nie mam z tym problemu. Szkoda, że nie działa to w drugą stronę. Nie uważam, że jest tylko jeden pomysł na kadr i jest to mój sposób kadrowania (notabene wyjątkowy on nie jest) , ale przy osobistym dokumencie o tym miejscu, jaki chciałeś stworzyć chodzi o zbudowanie historii. Nie chodzi mi przy tym, że nie możemy powielać już istniejących stylów, co więcej i tak je wciąż miej lub bardziej świadomie powielamy.
poza tym tutaj nie tylko chodzi o to co widać, ale powiązanie z tytułem, chwilka zadumy, to w zasadzie było moim celem, fota miała podbić, podkreślić znaczenie tytułu
niestety nie każdy to jednak rozumie, niektórzy uważają że dane miejsce daje prawo tylko do jednego, no może dwóch fotografii, już dawno skończyłby się zasób miejsc do focenia...
Zgadzam się z Arturem.Każdy ma jakieś swoje ulubione miejsce ,można pójść tam ze 4 razy i wyjda inne kadry.Wystarczy pomyśleć nad kadrem,czasami jakiś kadr poprawić.Ja chodząc do fabryk czy na podwórka ,w te same miejsca po 2 razy zawsze wymodzę jakiś inny kadr.I o to w tej zabawie chodzi
lewa strona kładzie się na prawą, napis się rozjeżdża, wszystko takie nieco przebrzmiałe, nie pod linijkę, tylko droga dokładnie wydeptana przez (licznie) zwiedzających...i uważam, że tak jest bardzo dobrze, niepocztówkowo, naturalnie; przelotnie chwytam napis, kojarzę i biegnę wzrokiem wgłąb fotki...,jest klimat ( piszę, jak czuję..., pozdr)
nie przeasadzajcie to jest ciekawe ujęcie trudnego tematu wg mnie. kiedyś jeden znany fotograf (niestety nie pamiętam nazwiska) powiedział, że jedno miejsce można fotografować całe życie i nigdy nie będzie dwóch takich samych zdjęć. zgadzam się z tym.
ciekawe , no cóż nikt nigdy nie powinien robić zdjęcia tego typu (chodzi o motyw bramy), gdyż już każdy to robił i napis za dużo podpowiada, ehhhhh, przy takiej argumentacji pewnie nigdy nie odkryłbym setek ujęć tego samego szczytu w górach, tych samych modelek, budynków itp. itd., wiem że motyw wykorzystywany ale liczy się przekaz, ale co się będę wypowiadał, niech komentują spece :)
Jacek nie przesadza, ma rację, ta fota pokazuje brudną rzeczywistość, pełną cierpienia, starałem się pokazać dramat tamtego miejsca, pokazać ciemną stronę człowieka, trudno też mówić o artyzmie takich fotografii, bo to jakby zabijanie czynić czymś wyjątkowym, ale jeżeli ktoś oglądając te zdjęcia poczuł klimat cierpienia i zadumy nad ludzką naturą, to osiągnąłem to co chciałem
robsson [2009-04-12 10:35:55] - lepiej histeryzować przed, niż po..
Jacek Czernicki-chyba troche histeryzujesz
a ja jako wybitny ARTYSTA: o dupę rozbić te wasze wymiociny we wszystkich komentarzach - zdjęcie jest podłe, paskudne, odrażające, haniebne, nieludzkie, barbarzyńskie, takich zdjęć wogóle nie powinno być ale niestety są , bo tworzymy nieustanie świat dla takich miejsc - nie ma co mówić o artyzmie takich fotek, bo każda taka fotka mówi o czym innym - o współczuciu i trwodze bo przeraża to cierpienie i jednocześnie uświadamiamy sobie , że sami zdolni jesteśmy być oprawcami- ARTYSTA.
ależ oczywiście, że nie trzeba tworzyć żeby coś komentować, mówisz swoje zdanie i ja już zaakceptowałem Twoje surowe OKO :) a ze mną można tylko po amatorsku porozmawiać, bo: 1) focę od 10- miesięcy, 2) aparat mam też od 10 miesięcy, 3) nie skończyłem żadnej szkoły artystycznej, 4) jestem AMATOREM i mówię to z dumą ;P, 5) focę dla zabawy, bo na co dzień zapierdzielam na budowie :D i dlatego ze mną proszę tylko po amatorsku, żebym zrozumiał
Jak zdjęcie jest dobre, to prędzej, czy później użytkownicy na nie trafią. Ja lubię fotografie oglądać, czasem robić. Umieszczam tu zdjęcia sporadycznie. Czasem komentuje. Nie uważam jednak, że aby móc rozmawiać o sztuce, trzeba ją też tworzyć. Szczególnie, gdy rozmawiamy czysto amatorsko, jak tu.
wieszałem zdjęcia około 1, czy tam 2 w nocy, nie kłammy się, wieszamy tutaj zdjęcia żeby się pokazać, chyba że Ty nie (zresztą masz tylko jedno w folio, więc chyba rzeczywiście Ty jesteś tutaj po to aby doceniać, bądź krytykować) cóż począć, mało ludzi otworzyło, więc wrzuciłem jeszcze raz tamtą fotkę, a to zdjęcie zostawiłem bo rozgorzała pod nim duża dyskusja, jakby zależało mi na ocenach, to usunąłbym to bo miało 4, podczas gdy na tamtym zdarzyła się nawet 9-tka... Przyjacielu :), zależy mi tak na serio na liczbie odsłon, chciałbym żeby ktoś zatrzymał się na moim zdjęciu i postarał się wniknąć w wytworzony klimat czy też przekaz, złośliwcze, ehhhhhh
Pod innym zdjęciem napisałeś "od razu zaznaczam, zdjęcie zjechane przez Panopticona, jak i inne, cóż zrobić uparł się kolo i pojechał, chylę czoło i dodaję jeszcze raz ze względu na małą liczbę odsłon". Wciąż to ocenianie, ilość odsłon, komentarzy... Eh.
ale po cóż, ja już przyjąłem ocenę ze zrozumieniem, bo przecież o to tutaj chodzi, wystawiam zdjęcie i czekam na opinie, jakbym ich nie chciał zablokowałbym możliwość oceniania i komentowania, albo dałbym panopticona do ignorowanych, ja zaś akceptuję i cieszę się że pojawia się taki głos krytyczny :), choć tematyka zdjęcia do radości mnie nie skłania
panopticon -> z Krakowa daleko nie masz... Weź aparat, podjedź na jeden dzień, zrób serię i pokaż nam jak to się powinno robić...
ależ skądże, ja przyjmuję Twoją ocenę z pokorą i rozumiem skalę ocen: 10 - wybitne, 5 - średnie, 1 - przysłowiowy gniot, 4 - to poniżej średniej, słaba fota, i to całkowicie rozumiem, masz prawo do swojego zdania, pozdrawiam i dziękuję za żywe zainteresowanie się tą fotografią, bo jeżeli tutaj wróciłeś to mam satysfakcję, że mimo że zdjęcie Ci się nie podobało, to jednak jakoś Cię przyciąga żeby drugiego dnia tutaj zaglądnąć
W takim kontekście odpowiadałeś i tak to zrozumiałem. Swoją drogą 2 lata tu nie byłem i niewiele się zmieniło, poza jakimiś gadgetami i wyglądem. Co do oceny to nie przejmowałbym się. Niektórzy zawyżają, inni zaniżają. Rzadko kto wykorzystuje pełen ich zakres. Dochodzi potem do paradoksu, że dając teoretycznie średnią 5 uważa się, że oceniło się zdjęcie, jako słabe i do wyrzucenia.
jestem na nie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pisałem to już gdzie indziej, ale powtórzę i tu, bo dyskusja gorąca... Obiekty pozornie nie nastręczające trudności fotografującemu - z czysto technicznego punktu widzenia. A jednak nie jest łatwo zrobić zdjęcie oddające atmosferę miejsca.
ostatni kadr w oczach przed wejściem tam..., popędzani ludzie mogli tak to zapamiętać, hmm
ani ja nie napisałem że ten kadr jest wyjątkowy, ani nigdzie nie nazwałem Cię pseudospecem (to Twój problem jak odczytujesz przekaz), rozumiem Twoje zdanie, aczkolwiek zarzucanie mi że zdjęcia są zbyt wymowne, nawet za bardzo, w tym przypadku wcale ich wg. mnie nie deklasuje, bo i wydarzenia jakie miały tutaj miejsce ponad pół wieku temu też raziły ostrością i tragizmem, chciałem pokazać tragiczny obraz jaki dla wielu był ostatnim widokiem w ich życiu, dziękuję (swoją drogą i tak Twoją ocenę uważam za surową, ale z pokorą ją przyjmuję)
Widzisz. Gdy napisałem Ci, że uważam (ja) kadr za zły i pretensjonalny oraz niepotrzebnie dynamiczny, to sprowadziłeś mnie do stereotypu chodzącego i psioczącego bez sensu pseudo 'speca'. Jeśli bardzo podoba Ci się Twoje zdjęcie, to nie mam z tym problemu. Szkoda, że nie działa to w drugą stronę. Nie uważam, że jest tylko jeden pomysł na kadr i jest to mój sposób kadrowania (notabene wyjątkowy on nie jest) , ale przy osobistym dokumencie o tym miejscu, jaki chciałeś stworzyć chodzi o zbudowanie historii. Nie chodzi mi przy tym, że nie możemy powielać już istniejących stylów, co więcej i tak je wciąż miej lub bardziej świadomie powielamy.
poza tym tutaj nie tylko chodzi o to co widać, ale powiązanie z tytułem, chwilka zadumy, to w zasadzie było moim celem, fota miała podbić, podkreślić znaczenie tytułu
niestety nie każdy to jednak rozumie, niektórzy uważają że dane miejsce daje prawo tylko do jednego, no może dwóch fotografii, już dawno skończyłby się zasób miejsc do focenia...
Zgadzam się z Arturem.Każdy ma jakieś swoje ulubione miejsce ,można pójść tam ze 4 razy i wyjda inne kadry.Wystarczy pomyśleć nad kadrem,czasami jakiś kadr poprawić.Ja chodząc do fabryk czy na podwórka ,w te same miejsca po 2 razy zawsze wymodzę jakiś inny kadr.I o to w tej zabawie chodzi
dzięki wszystkim
dla mnie ok..
lewa strona kładzie się na prawą, napis się rozjeżdża, wszystko takie nieco przebrzmiałe, nie pod linijkę, tylko droga dokładnie wydeptana przez (licznie) zwiedzających...i uważam, że tak jest bardzo dobrze, niepocztówkowo, naturalnie; przelotnie chwytam napis, kojarzę i biegnę wzrokiem wgłąb fotki...,jest klimat ( piszę, jak czuję..., pozdr)
nie przeasadzajcie to jest ciekawe ujęcie trudnego tematu wg mnie. kiedyś jeden znany fotograf (niestety nie pamiętam nazwiska) powiedział, że jedno miejsce można fotografować całe życie i nigdy nie będzie dwóch takich samych zdjęć. zgadzam się z tym.
szkoda że taka dyskusja wywołana została pod takim zdjęciem a nie innym, kończę ją, bo chyba to trochę obniża powagę przekazu
tak pewnie myślą Panowie Panopticon i Pan MGar. ale cóż zrobić, każdy może mówić co chce takie prawo, więc spece też mają to prawo :)
Ale przecież wiele motywów jest powielanych przez różne osoby.I co nie robić ,bo już był ten motyw ?
ciekawe , no cóż nikt nigdy nie powinien robić zdjęcia tego typu (chodzi o motyw bramy), gdyż już każdy to robił i napis za dużo podpowiada, ehhhhh, przy takiej argumentacji pewnie nigdy nie odkryłbym setek ujęć tego samego szczytu w górach, tych samych modelek, budynków itp. itd., wiem że motyw wykorzystywany ale liczy się przekaz, ale co się będę wypowiadał, niech komentują spece :)
Efektowny kadr, ale moim zdaniem niepotrzebnie. Nawet bez napisu myślę, że każdy odczytałby miejsce. Wg mnie zbyt bezpośrednio pokazane.
ponure miejsce
Ja nie jestem pod wrazeniem./. Kazdy kto tam byl ma takie zdjecie.. sorki