LXXX
Mistrz pisał, bo lauru chciał na swoje skronie,
Drugiemu sakwa jego wiecznie pustą była,
Tedy wiersze swe płodził by się napełniła,
Inny dla łaski pana, co chodził w koronie.
Jeszcze inny kobiety zwykł wierszami łowić
Sieci z nich uwijając, złapał tym niejedną,
Tamten znów swemi wiersze trafiał w rzeczy sedno,
By możnowładcom jawno grzeszność uzmysłowić.
Wielu było Poetów, lecz ja nim nie będę,
Bo z nazbyt lichej przędzy swoje Skargi przędę.
Nie piszę ja dla chwały, nie pieniądz mi w cenie,
Łaska mi niepotrzebna. Chcę skruszyć kamienie.
Przeto dłuto wykuję z wierszy moich małe,
By nim rozkruszyć litą serca twego skałę.
Marcus de Reocena
Bardzo tajemnicze...
LXXX Mistrz pisał, bo lauru chciał na swoje skronie, Drugiemu sakwa jego wiecznie pustą była, Tedy wiersze swe płodził by się napełniła, Inny dla łaski pana, co chodził w koronie. Jeszcze inny kobiety zwykł wierszami łowić Sieci z nich uwijając, złapał tym niejedną, Tamten znów swemi wiersze trafiał w rzeczy sedno, By możnowładcom jawno grzeszność uzmysłowić. Wielu było Poetów, lecz ja nim nie będę, Bo z nazbyt lichej przędzy swoje Skargi przędę. Nie piszę ja dla chwały, nie pieniądz mi w cenie, Łaska mi niepotrzebna. Chcę skruszyć kamienie. Przeto dłuto wykuję z wierszy moich małe, By nim rozkruszyć litą serca twego skałę. Marcus de Reocena
fajny self
Dobra robota
bardzo mi się podoba
jak dla mnie: szkoda, że nie b&w
podoba się
bardzo ladne
fajne
lajkit!