Opis zdjęcia
Trochę historii. Mój mistrz fotografii, dziadek Józef Lech. Zdjęcie z Maja 1939 roku \\\\\\\\\\\\\\\\"Manewry w Burzeninie\\\\\\\\\\\\\\\\" -foto wykonał prawdopodobnie Leon Lech http://www.dzienniklodzki.pl/magazynrodzinny/207100,polowa-lodzian-robila-u-lechow-portrety,id,t.html
Dziękuję, jak znajdę trochę czasu na skanowanie zdjęć to je wrzucę.
piękna historia, wrzuć proszę pare prac dziadka do retro :)
kawał historii
świetne zdjęcie
+++
gratuluję
świetny kadr, podróż w czasie ...
super zdjęcie, ciekawie opisałeś losy fotografii w Twojej rodzinie
Swietne,swietne!!!
Między innymi to piękne zdjęcie znajduje się w albumie "Burzenin na starej fotografii" http://www.ugburzenin.home.pl/burzenin/gfx/albumsf.png Polecam.
Wspomnienia mojego brata: "Wuj Leon zaraził fotografią prawie wszystkich z rodzeństwa - wymienionego młodszego brata Tadeusza, ale i starszego brata Józefa (mój dziadek) i siostrę Hankę. W zakładzie w Burzeninie wujek Leon głównie pracował wraz ze starszym bratem Józefem. Później był okres, wyprowadzki w okolice Wałbrzycha, gdzie Józef i Leon postanowili założyć osobne zakłady w Szczawnie-zdrój i Solicach (już nieistniejących). Po kilku latach mój dziadek wraz z ciężarną żoną postanowił wrócić do Burzenina, gdzie urodził się mój tata Stanisław. Tam też przy ulicy Kościelnej Józef Lech otworzył swój kolejny zakład w którym pracował do emerytury. Było to w budynku gdzie nie było prądu i wody. Papier naświetlał podchodząc do okna i licząc w głowie sekundy. Zdjęcia wywoływał w ciemnii oświetlonej jedynie za pomocą latarki na płaską baterię z przyklejonym czerwonym papierem, by zapobiec niepotrzebnemu naświetlaniu zdjęć, a wodę to płukania zdjęć z chemi brał wiaderkiem ze studni. Później oczywiście miał dostęp do "cywilizacji". Był jednym z najbardziej znanych fotografów w okolicach Burzenina. Wykonał liczne zdjęcia będąc w wojsku jak i w niewoli niemieckiej. Po przejściu na emeryturę zamknął zakład, a było to okolo 1981 roku - pracę dziadka w zakładzie doskonale pamiętają mój tata. W dwa lata później, gdy dziadek miał równe 70 lat, urodziłem się ja (w Łodzi). Od młodych lat ja i moja 12 lat starsza siostra lubiliśmy robić zdjęcia. Jednym z pierwszych aparatów jakim nauczyłem się robić zdjęcia był Kodak Retina II - nauczycielką była siostra. Było to we wczesnych latach szkoły podstawowej. Jedne z pierwszych samodzilnych zdjęć były robione na wycieczkach szkolnych w klasach 7 i 8 aparatem kompaktowym Kodak. Wtedy też nauczyłem się podstaw kompozycji. Dziadek Józef widząc moje zamiłowanie do fotografii przekazał mi w liceum Zenita-B - całkowicie manualną lustrzankę, a tata nauczył mnie podstaw ekspozycji. Tym oto aparatem zrobiłem około 400-500 zdjęć mniej lub bardziej udanych. Większość z nich widział dziadek i komentował je to chwaląc, to konstruktywnie krytykjąc. Dziadek Józef Lech zmarł mając 91 lat ale do dziś dnia mam wrażenie, że patrzy na moje prace i je ocenia choć aktuanie zdjęcia robię lustrzanką cyfrową, na którą dziadek powiedziałby "koniec świata - co to dziś nie wymyślą" Ja pamiętam dziadka i jego ciemnię, jako mały brzdąc uwielbiałam przesiadywać z dziadkiem w ciemni. Dziadek poszedł na emeryturę jak miałam 10 lat ale to nie był koniec mojej przygody z ciemnią. Jego córka Bogdana miała zakład fotograficzny w Łodzi i przez wiele lat tam przyglądałam się cioci pracy, a i czasem pobawiłam się w jej ciemni. Intensywne spotkanie z atelier i ciemnią miałam w czasie studiów. Piękne cztery lata.
bardzo piekne zdjecie...
Uwielbiam takie fotografie :) nie dziwię się, że mistrz dla Ciebie! :)
bdb. foto
http://www.dzienniklodzki.pl/magazynrodzinny/207100,polowa-lodzian-robila-u-lechow-portrety,id,t.html
niezależnie od tego, na czym zrobiona - jest świetna
Ostatnio dowiedziałam się, że zdjęcia w plenerze były wykonywane na błonie, a tylko w atelier na "szkle". Więc to było robione na błonie 6x9 lub 6x6. Za wprowadzenie w błąd przepraszam.
kawałek "prawdziwej" historii - zazdroszczę :))
W niedługim czasie będzie wydany album przez przyjaciół Burzenina a w nim wiele starych zdjęć nie tylko autorstwa mojego dziadka i jego braci.
Wspaniałe zdjęcie ! To prawdopodobnie żołnierz którejś z kompanii ciężkich karabinów maszynowych 31 pułku Strzelców Kaniowskich z Sieradza/Łodzi. Niesamowite.
super
robi MEGA WRAZENIE!!! 10/10!
Wyśmienite. Dobrej nocy!
czuć historie, bardzo dobrze że pokazujesz nam to zdjęcie.
jest to piękna zaleta starej fotografii robionej jeszcze prawdopodobnie na szkle
swietne zdjecie.swiatlo w swych przeswitach....bomba
To zdjęcie opowiada swą historie
bardzo dobre foto, kawał dobrej historii jest w nim zawarte...pozdrawiam
historia yatryzmana ,chwala fotografi...
Gratuluję.
Bdb fotka, pozdrawiam :)
kapitalnie przenosi w czasie
tak myslałem,
Jako uprawniona dziedziczka tej fotografii miała byś całkowie prawo otrzymać dziesiątkę
kawał historii . . .
prawdopodobnie aparatem na szklane "klisze"
bardzo fajne ,wszystko idzie zrobić,teraz w epoce cyfry jest to prostsze-chciałbym zobaczyć czym to robił,bdb,smacznego