Bardzo się cieszę, że udało Ci się namówić Ich do tego zdjęcia, i że nam je pokazałeś - jest takie... prawdziwe, niewystudiowane, ciepłe - widać, że robione z sercem i właśnie dlatego podoba mi się. Serdeczności przesyłam :)
Poprę Setiego, szczególnie w jego ostatniej kwestii. Ja już nie zrobię takiego zdjęcia. Tak więc warto, bo ludzie odchodzą szybciej niż się wydaje. Ot i tyle...
fakt, że pomysł nie nowy nie ma znaczenia - ile par tyle indywidualnych opowieści. Z drugiej strony braki sprzętowe czy niekorzystne okoliczności oświetlenia nie powinny być żadnym usprawiedliwieniem. Jeśli jest bałagan, może uczynić z niego element opowiadania i pokazać go szerzej ? Odpowiednie przedstawienie poszczególnych elementów w kadrze może zmienić ich symbolikę / znaczenie. Osobiście wzruszają mnie takie zdjęcia.
partizan [2009-03-22 20:37:38] - i to mnie właśnie najbardziej wkurza na tym portalu, że trzeba czarno na białym objaśniać prawdy oczywiste, widoczne już na pierwszy rzut oka.. to co piszesz można bez trudu wyczytać z tego zdjęcia.. może mnie jest łatwiej, bo na wsi się wychowałem.. ale na Boga! to naprawdę nie jest aż taka filozofia..
pozwolę sobie na jeszcze jeden wpis - zwłaszcza, że od początku to zdjęcie mi się podoba; także to, że właśnie jest kolorowe (bo jest kontrast do portretu ślubnego) i także to, że bohaterowie siedzą odwrotnie niż na rzeczonym portrecie (dzięki temu nie ma jednoznacznego skojarzenia, a i kompozycyjnie wszystko się równoważy) i doprawdy podziwiam Autora za szybką decyzję, działanie i intuicję:)
kilka - kilkanaście miesięcy nie dają się sfocić, a gdy wreszcie usiedli obok siebie i ze względu na swój niedzielny ubiór stawiają mniejszy opór, zaistniała szansa, że uda mi się ich uwiecznić. czasu niewiele, Babcia chętna czmychnąć do kuchni, Dziadek woli posiedzieć przy stole. oczywiście - wolałbym wyprowadzić ich na podwórko, ustawić na odpowiednim tle i trzasnąć sesję, powiedzmy 50 fotek, z których wybrałoby się 1-2 najbardziej udane.. ale to nie tacy ludzie. chwytam więc ze ściany Ich ślubną fotografię, wciskam w ręce, olewam plecak i torbę, nastawiam ISO na 400 (przy moim fz30 to koszmar), proszę o to, by się chwilę nie ruszali i staram się przez moment nie oddychać, by nie poruszyć zdjęcia.. parę szybkich pstryków i po zabiegu. o przesadzaniu ich w ten sposób, żeby byli kompatybilni z trzymaną fotografią, nie było raczej mowy. no i gwoli ścisłości, Irish - nikt wcześniej o tym nie napisał, chociaż moja Druga Połowa od razu mi to wytknęła. z reguły muszę uciekać się do forteli typu zagadywanie i strzały z brzucha, a tu proszę, udało się legalnie zdjęcie zrobić. tak więc ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony.
derianek [2009-03-22 19:09:11] - wybacz moją ignorancję, ale zapytam; jakimi papierami należy się legitymować by kadrując w ten sposób nie narazić się na krytykę z Twojej strony..? bo bywało że takie kadry widziałem u zawodowców.. na szczęście dla nich nie było to na plfoto i nikt im totalnie nie dokopał..
tak jest, Derianek, przyjąłem do wiadomości, że tak myślisz. zwłaszcza, że przypomniałeś mi o tym jeszcze raz i teraz już na pewno mi się to tak utrwali, że nie zapomnę o tym przez kolejną godzinę. ze swej strony muszę dodać, że zdjęcia nie uważam za nieudane, chociaż jestem świadom, że można by je było zrobić o wiele lepiej.
partizan [2009-03-22 19:04:49] Ależ o jakim odwecie piszesz :) To zdjęcie jest pstrykiem. Ticki z ustawianiem ostrości są mi znane ale tu po prostu poniosły cię emocje. I stąd ten kadr. Jest spaprany w taki sposób, jak czyni to większość amatorów. Przykro mi. Zapierasz się nogami ale wydaje mi się, że poprostu spaprałeś to zdjęcie.
no nie mówi mi, Derianek, że nie znasz tricków, żeby autofokus dobrze złapał, a punkt ostrości nie był pośrodku kadru.. a jeżeli faktycznie nie znasz, to się nie przyznawaj, bo przypał niemiłosierny będzie. cieszę się, że mój pstryk i komentarze pod nim spowodowały grymas uśmiechu na Twoim deriankowym licu. po to między innymi wrzuca się zdjęcia. no i trudno oczywiście oczekiwać, żeby wszystkim się podobało. szanuję Twoje zdanie, doceniam, że piszesz to, co myślisz, nie pójdę w odwety i nie nastawiam pod Twymi dziełami 6-stek..;) no i to wszystko chyba.. pozdrawiam.
Antku... no przecie widzę... sprawdzałam tylko, czy inni oprócz plecaka i torby widzą coś jeszcze ;P Raals... przeczytaj wpis Antka... uśmiech w oczach, radość... kolor? kolor w połączeniu z tym ślubnym zdjęciem... jak najbardziej wskazany...
To zdjęcie zostało zrobione bez specjalnego pomysłu. W głowie zaświtał pomysł z obrazkiem ze zdjęciem w rękach starszego państwa. Pomysł dość często realizowany przez innych więc łatwo sobie to wszystko skojarzyć. Samo zdjęcie jest zwykłym pstrykiem, wykonanym pod wpływem emocji z nim związanych. A widać to po błędach kadrowania (twarze centralnie w kadrze, by autofokus dobrze złapał, brak przekadrowania, dużo góry...), typowe błędy nieprzemyślanej fotografii. Tak to odbieram. A dopisywanie całych tych historii o zaletach takiego pstryka po prostu mnie bawi :)
W zdjęciu odbija się tanie okno z PCV a z głowy panny młodej wyrasta flaszka. A już na poważnie, to wolałbym chyba bez koloru. I żałuję, że swoim dziadkom już takiego zdjęcia nie mogę zrobić...
I jeszcze jedno rzuca się w oczy; powaga na twarzach Państwa Młodych i radość w oczach i uśmiech po latach wspólnie przeżytych.. i chyba już niczego tłumaczyć nie trzeba..
oczywiście, że można... tylko trzeba wcześniej zrozumieć, jak wielką wartość mają tego typu prace... może o wrażliwość tutaj chodzi, a właściwie o jej brak? o dostrzeganie przekazu, a nie tylko dopatrywanie się zasad i sterylności...
Kiedyś mój Ojciec takie portrety malował. Właściwie to nie całkiem malowanie bo powstawały w różny sposób, ale zawsze na bazie odbitki fotograficznej. Najczęściej powiększane były głowy, czasami same twarze, a reszta była domalowywana w kolorze bądź B&W. Kolor to pastele i anilina. B&W sadzami. Później cieniowania różnymi narzędziami. Ostre skalpelem, miękkie specjalną gumą do czyszczenia czcionek w maszynach do pisania. Na koniec utrwalanie... denaturatem. I tak powstawały obrazki, które można było uznać za kicze. Dzisiaj jakby nie patrzeć są szczególnymi pamiątkami dla tych żyjących i dla tych co już odeszli. Bdb foto, a stronę poprawności można sobie darować :-)
nie pomylilem sie, bo jednak partizan napisal o ociepleniu ustawionym w aparacie, czyli mialem nosa, ze cos jest nie tak. Owszem dyskusje sa bez sensu, ale nie mowie tu o aranzowaniu studyjnym, tylko wlasnie wykorzystywaniu zastanych warunkow. Zmusiles mnie : http://plfoto.com/1553647/zdjecie.html , pozdrawiam bez obrazy :)
Bartoszu - jak na razie to widać wyraźnie, że nie ja się pomyliłem.. Autor fotografował w świetle zastanym i wykorzystał go prawidłowo.. problem polega na tym, że większość oglądających nie patrzy na temat zdjęcia, ale szuka dziury w całym.. cała ta paplanina o torbach, plecakach, lampach itp. jest pozbawiona sensu.. im więcej kombinacji i aranżacji w tego typu zdjęciach, tym efekt finalny gorszy.. to nie jest rodzaj fotografii studyjno - sterylnej i to właśnie trzeba zrozumieć.. inaczej cała ta dyskusja przestaje mieć jakikolwiek sens..
Bartosz - żyrandolu tu niet, lampy też niet, natomiast światło z okna jak najbardziej - tylko i wyłącznie. Miałem włączone docieplenie kolorów, które to starałem się nieco oziębić już na kompie..
Koziołrogacz mylisz sie z tym swiatlem i jestem przekonany, ze autor zdaje sobie sprawe z jego niedoskonalosci. Mysle, ze swiatlo z okna byloby lepszym wyjsciem niz zyrandol. Jesli wyglaszasz opinie o olaniu uwag o swietle, czy kompozycji (ktorej sie nie czepiam) to mz albo nie masz zielonego pojecia o tego typu zdjeciach, albo strzelasz wazeline, a co za tym idzie zle zyczysz autorowi powyzszego zdjecia, bo usypiasz jego czujnosc na przyszlosc. Powtarzam, motyw oklepany, ale ciekawy, wymagajacy wlasnie przez swa oklepanosc starannosci w budowaniu nastroju! :)
Wiesz, ta fotografia przypomniała mi zdjęcie Adama Krzykwy wykonane w chacie w Olchowcu.. tyle, że tam kontrast wiekowy został przedstawiony na przykładzie osób z różnych pokoleń.. ale całość utrzymana w bardzo podobnym klimacie.. gdyby je tutaj wystawił to pewnie zjechali by je jeszcze bardziej niż Twoje.. ot i całe Plfoto..
piękny pomysł ..więcej takich tutaj ....fakt, że możnaby lepiej skadrować, może w kwadrat na tle pieca ... nie wiem ... ale rozumiem, że były emocje, to nie studio, to prawdziwe życie ... i tutaj tkwi siła tej foty ... w prostocie, szczerości przekazu...
U mnie masz za to zdjęcie duuuuży plus... a gadanie o bałaganie w kadrze i nieciekawym świetle możesz w tym przypadku z góry olać.. zresztą sam to wiesz.. :)
przeprosiny przyjęte.. ze swojej strony pragnę przeprosić za to, iż wrzuciłem zdjęcie, które nie spełnia Twoich deriankowych wymagań i skłoniło Cię do tego, żebyś wlepił mi całe 6 w 10-stopniowej skali i nie wiem, czy po takim ciosie jeszcze się fotograficznie podniosę. mam również nadzieję, że nie przyjmiesz moich przeprosin, ponieważ nikt takich przeprosin nie chciałby dostać..:]
partizan [2009-03-22 14:51:22] Przepraszam jeśli za wysoko oceniłem. Mam swoją własną gradację ocen i wedle niej oceniam. I stawiam oceny bo mam tu taką możliwość. Dlaczego mam z niej rezygnować? To dobra zabawa :) Zdjęcie w pewnym sensie coś przedstawia, nie jest najgorsze pod względem technicznym. Był nawet jakiś pomysł. Uważam jednak, że wykonane jest kiepsko i nie przedstawia żadnej wartości. Prócz tego, że jest pamiątką dla autora.
torba... plecak... - przecież dom żyje razem z mieszkańcami; to nie studio; w ogóle przesada z tym wypominaniem "bałaganu w tle" - no ale jam nie fotograf-profesjonalista, tylko amator... ja bym raczej popracowała nad światłem; nawiasem - gdyby twórcy "Monidła" zastanawiali się nad abstrakcyjną czystością kadru to zapewne nigdy by nie powstał ten film, tak jak nie powstałoby szereg fotografii ze szkodą dla potomnych.
piękne
Cudowne !
długo szukałam tego zdjęcia....
Pozdrów swoją drugą połowę ;)
jej! a w kolorze jeszcze lepiej
na prawdę dobre
ten ciepły uśmiech w oczach - taki jak na ślubnym portrecie - po tylu latach można tylko pozazdrościć :)
warto było...zdjecie na miare przemijajacego czasu
podoba się :)
po prostu wspaniałe
Bardzo się cieszę, że udało Ci się namówić Ich do tego zdjęcia, i że nam je pokazałeś - jest takie... prawdziwe, niewystudiowane, ciepłe - widać, że robione z sercem i właśnie dlatego podoba mi się. Serdeczności przesyłam :)
Poprę Setiego, szczególnie w jego ostatniej kwestii. Ja już nie zrobię takiego zdjęcia. Tak więc warto, bo ludzie odchodzą szybciej niż się wydaje. Ot i tyle...
fakt, że pomysł nie nowy nie ma znaczenia - ile par tyle indywidualnych opowieści. Z drugiej strony braki sprzętowe czy niekorzystne okoliczności oświetlenia nie powinny być żadnym usprawiedliwieniem. Jeśli jest bałagan, może uczynić z niego element opowiadania i pokazać go szerzej ? Odpowiednie przedstawienie poszczególnych elementów w kadrze może zmienić ich symbolikę / znaczenie. Osobiście wzruszają mnie takie zdjęcia.
A_R_mator [2009-03-22 21:53:31] - jasne.. szkoda, że nie wszyscy to przyjmują do wiadomości..
nie ma się co wkurzać... portale nie są wyznacznikiem ;-)
partizan [2009-03-22 20:37:38] - i to mnie właśnie najbardziej wkurza na tym portalu, że trzeba czarno na białym objaśniać prawdy oczywiste, widoczne już na pierwszy rzut oka.. to co piszesz można bez trudu wyczytać z tego zdjęcia.. może mnie jest łatwiej, bo na wsi się wychowałem.. ale na Boga! to naprawdę nie jest aż taka filozofia..
pozwolę sobie na jeszcze jeden wpis - zwłaszcza, że od początku to zdjęcie mi się podoba; także to, że właśnie jest kolorowe (bo jest kontrast do portretu ślubnego) i także to, że bohaterowie siedzą odwrotnie niż na rzeczonym portrecie (dzięki temu nie ma jednoznacznego skojarzenia, a i kompozycyjnie wszystko się równoważy) i doprawdy podziwiam Autora za szybką decyzję, działanie i intuicję:)
ale dyskusja... nie przebrnę chyba przez nią. tylko powiem, że naturalne i ciepłe. i o to chyba chodziło :)
kilka - kilkanaście miesięcy nie dają się sfocić, a gdy wreszcie usiedli obok siebie i ze względu na swój niedzielny ubiór stawiają mniejszy opór, zaistniała szansa, że uda mi się ich uwiecznić. czasu niewiele, Babcia chętna czmychnąć do kuchni, Dziadek woli posiedzieć przy stole. oczywiście - wolałbym wyprowadzić ich na podwórko, ustawić na odpowiednim tle i trzasnąć sesję, powiedzmy 50 fotek, z których wybrałoby się 1-2 najbardziej udane.. ale to nie tacy ludzie. chwytam więc ze ściany Ich ślubną fotografię, wciskam w ręce, olewam plecak i torbę, nastawiam ISO na 400 (przy moim fz30 to koszmar), proszę o to, by się chwilę nie ruszali i staram się przez moment nie oddychać, by nie poruszyć zdjęcia.. parę szybkich pstryków i po zabiegu. o przesadzaniu ich w ten sposób, żeby byli kompatybilni z trzymaną fotografią, nie było raczej mowy. no i gwoli ścisłości, Irish - nikt wcześniej o tym nie napisał, chociaż moja Druga Połowa od razu mi to wytknęła. z reguły muszę uciekać się do forteli typu zagadywanie i strzały z brzucha, a tu proszę, udało się legalnie zdjęcie zrobić. tak więc ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony.
u mojej Babci też taki portret wisi :)) dobre jest :)
Nie chce mi się czytać komentarzy, więc pewnie się powtórzę - mogłeś ich posadzić odwrotnie
derianek [2009-03-22 19:09:11] - wybacz moją ignorancję, ale zapytam; jakimi papierami należy się legitymować by kadrując w ten sposób nie narazić się na krytykę z Twojej strony..? bo bywało że takie kadry widziałem u zawodowców.. na szczęście dla nich nie było to na plfoto i nikt im totalnie nie dokopał..
tak jest, Derianek, przyjąłem do wiadomości, że tak myślisz. zwłaszcza, że przypomniałeś mi o tym jeszcze raz i teraz już na pewno mi się to tak utrwali, że nie zapomnę o tym przez kolejną godzinę. ze swej strony muszę dodać, że zdjęcia nie uważam za nieudane, chociaż jestem świadom, że można by je było zrobić o wiele lepiej.
partizan [2009-03-22 19:04:49] Ależ o jakim odwecie piszesz :) To zdjęcie jest pstrykiem. Ticki z ustawianiem ostrości są mi znane ale tu po prostu poniosły cię emocje. I stąd ten kadr. Jest spaprany w taki sposób, jak czyni to większość amatorów. Przykro mi. Zapierasz się nogami ale wydaje mi się, że poprostu spaprałeś to zdjęcie.
no nie mówi mi, Derianek, że nie znasz tricków, żeby autofokus dobrze złapał, a punkt ostrości nie był pośrodku kadru.. a jeżeli faktycznie nie znasz, to się nie przyznawaj, bo przypał niemiłosierny będzie. cieszę się, że mój pstryk i komentarze pod nim spowodowały grymas uśmiechu na Twoim deriankowym licu. po to między innymi wrzuca się zdjęcia. no i trudno oczywiście oczekiwać, żeby wszystkim się podobało. szanuję Twoje zdanie, doceniam, że piszesz to, co myślisz, nie pójdę w odwety i nie nastawiam pod Twymi dziełami 6-stek..;) no i to wszystko chyba.. pozdrawiam.
Raals... ja też już nie mogę... i to była pierwsza myśli kiedy zobaczyłam to zdjęcie...
Antku... no przecie widzę... sprawdzałam tylko, czy inni oprócz plecaka i torby widzą coś jeszcze ;P Raals... przeczytaj wpis Antka... uśmiech w oczach, radość... kolor? kolor w połączeniu z tym ślubnym zdjęciem... jak najbardziej wskazany...
To zdjęcie zostało zrobione bez specjalnego pomysłu. W głowie zaświtał pomysł z obrazkiem ze zdjęciem w rękach starszego państwa. Pomysł dość często realizowany przez innych więc łatwo sobie to wszystko skojarzyć. Samo zdjęcie jest zwykłym pstrykiem, wykonanym pod wpływem emocji z nim związanych. A widać to po błędach kadrowania (twarze centralnie w kadrze, by autofokus dobrze złapał, brak przekadrowania, dużo góry...), typowe błędy nieprzemyślanej fotografii. Tak to odbieram. A dopisywanie całych tych historii o zaletach takiego pstryka po prostu mnie bawi :)
W zdjęciu odbija się tanie okno z PCV a z głowy panny młodej wyrasta flaszka. A już na poważnie, to wolałbym chyba bez koloru. I żałuję, że swoim dziadkom już takiego zdjęcia nie mogę zrobić...
Czarno białe, cięte z prawej i z góry byłoby, mz, ciekawsze i lepsze. Pozdrawiam :)
I jeszcze jedno rzuca się w oczy; powaga na twarzach Państwa Młodych i radość w oczach i uśmiech po latach wspólnie przeżytych.. i chyba już niczego tłumaczyć nie trzeba..
inka [2009-03-22 17:45:51] - no przecie pannie młodej nad głową świeci.. jak weselna.. :)))
oczywiście, że można... tylko trzeba wcześniej zrozumieć, jak wielką wartość mają tego typu prace... może o wrażliwość tutaj chodzi, a właściwie o jej brak? o dostrzeganie przekazu, a nie tylko dopatrywanie się zasad i sterylności...
Kiedyś mój Ojciec takie portrety malował. Właściwie to nie całkiem malowanie bo powstawały w różny sposób, ale zawsze na bazie odbitki fotograficznej. Najczęściej powiększane były głowy, czasami same twarze, a reszta była domalowywana w kolorze bądź B&W. Kolor to pastele i anilina. B&W sadzami. Później cieniowania różnymi narzędziami. Ostre skalpelem, miękkie specjalną gumą do czyszczenia czcionek w maszynach do pisania. Na koniec utrwalanie... denaturatem. I tak powstawały obrazki, które można było uznać za kicze. Dzisiaj jakby nie patrzeć są szczególnymi pamiątkami dla tych żyjących i dla tych co już odeszli. Bdb foto, a stronę poprawności można sobie darować :-)
Bartosz... i znowu pudło hehheh
znad gornej ramki obrazu wystaje :)
Jak „zrobili”, to i po co było pustą pokazywać :P
Partizan... cały czas szukam tej flaszki ;-)
taaa.... a jaki związek ma ocieplenie kolorów z lampą i żyrandolem? ;>
nie pomylilem sie, bo jednak partizan napisal o ociepleniu ustawionym w aparacie, czyli mialem nosa, ze cos jest nie tak. Owszem dyskusje sa bez sensu, ale nie mowie tu o aranzowaniu studyjnym, tylko wlasnie wykorzystywaniu zastanych warunkow. Zmusiles mnie : http://plfoto.com/1553647/zdjecie.html , pozdrawiam bez obrazy :)
pamięć wiecznie żywa.....
Koziołrogacz: popieram
Bartoszu - jak na razie to widać wyraźnie, że nie ja się pomyliłem.. Autor fotografował w świetle zastanym i wykorzystał go prawidłowo.. problem polega na tym, że większość oglądających nie patrzy na temat zdjęcia, ale szuka dziury w całym.. cała ta paplanina o torbach, plecakach, lampach itp. jest pozbawiona sensu.. im więcej kombinacji i aranżacji w tego typu zdjęciach, tym efekt finalny gorszy.. to nie jest rodzaj fotografii studyjno - sterylnej i to właśnie trzeba zrozumieć.. inaczej cała ta dyskusja przestaje mieć jakikolwiek sens..
Bartosz - żyrandolu tu niet, lampy też niet, natomiast światło z okna jak najbardziej - tylko i wyłącznie. Miałem włączone docieplenie kolorów, które to starałem się nieco oziębić już na kompie..
Koziołrogacz mylisz sie z tym swiatlem i jestem przekonany, ze autor zdaje sobie sprawe z jego niedoskonalosci. Mysle, ze swiatlo z okna byloby lepszym wyjsciem niz zyrandol. Jesli wyglaszasz opinie o olaniu uwag o swietle, czy kompozycji (ktorej sie nie czepiam) to mz albo nie masz zielonego pojecia o tego typu zdjeciach, albo strzelasz wazeline, a co za tym idzie zle zyczysz autorowi powyzszego zdjecia, bo usypiasz jego czujnosc na przyszlosc. Powtarzam, motyw oklepany, ale ciekawy, wymagajacy wlasnie przez swa oklepanosc starannosci w budowaniu nastroju! :)
poniatno..
partizan - W internecie raczej go nie ma.. ja go oglądałem w albumie Beskid Niski.. niestety tylko oglądałem, bo nie jestem w jego posiadaniu..
gdzie można zobaczyć to zdjęcie? dysponujesz może linczkiem?
Wiesz, ta fotografia przypomniała mi zdjęcie Adama Krzykwy wykonane w chacie w Olchowcu.. tyle, że tam kontrast wiekowy został przedstawiony na przykładzie osób z różnych pokoleń.. ale całość utrzymana w bardzo podobnym klimacie.. gdyby je tutaj wystawił to pewnie zjechali by je jeszcze bardziej niż Twoje.. ot i całe Plfoto..
nikt jeszcze nie wspomniał o odbijającym się w zdjęciu tanim oknie pcv oraz flaszce wystającej zza babcinej głowy.. a ja cały czas czekam.....
piękny pomysł ..więcej takich tutaj ....fakt, że możnaby lepiej skadrować, może w kwadrat na tle pieca ... nie wiem ... ale rozumiem, że były emocje, to nie studio, to prawdziwe życie ... i tutaj tkwi siła tej foty ... w prostocie, szczerości przekazu...
U mnie masz za to zdjęcie duuuuży plus... a gadanie o bałaganie w kadrze i nieciekawym świetle możesz w tym przypadku z góry olać.. zresztą sam to wiesz.. :)
przeprosiny przyjęte.. ze swojej strony pragnę przeprosić za to, iż wrzuciłem zdjęcie, które nie spełnia Twoich deriankowych wymagań i skłoniło Cię do tego, żebyś wlepił mi całe 6 w 10-stopniowej skali i nie wiem, czy po takim ciosie jeszcze się fotograficznie podniosę. mam również nadzieję, że nie przyjmiesz moich przeprosin, ponieważ nikt takich przeprosin nie chciałby dostać..:]
bdb
partizan [2009-03-22 14:51:22] Przepraszam jeśli za wysoko oceniłem. Mam swoją własną gradację ocen i wedle niej oceniam. I stawiam oceny bo mam tu taką możliwość. Dlaczego mam z niej rezygnować? To dobra zabawa :) Zdjęcie w pewnym sensie coś przedstawia, nie jest najgorsze pod względem technicznym. Był nawet jakiś pomysł. Uważam jednak, że wykonane jest kiepsko i nie przedstawia żadnej wartości. Prócz tego, że jest pamiątką dla autora.
torba... plecak... - przecież dom żyje razem z mieszkańcami; to nie studio; w ogóle przesada z tym wypominaniem "bałaganu w tle" - no ale jam nie fotograf-profesjonalista, tylko amator... ja bym raczej popracowała nad światłem; nawiasem - gdyby twórcy "Monidła" zastanawiali się nad abstrakcyjną czystością kadru to zapewne nigdy by nie powstał ten film, tak jak nie powstałoby szereg fotografii ze szkodą dla potomnych.
klasyczne partyzantowe
trzeba ich było spytać o datę ślubu
torba niech bedzie..... :))
Iwona - i torba..
z prawej plecak z lewej jakaś torba trochę rozprasza w kadrze ...klasyczne zdjęcie albumowe
plecak :/ ...
Bartek, jest bez lampy. Derianek, skoro kiepska to po cholerę mi 6 stawiasz? 6 to zajebista ocenka..
Bartosz Wojciechowski [2009-03-22 14:49:49] OK, kiepska fota, mogłaby być lepsza ;)
Derianek, kiepska to ona nie jest, choc mogla by byc lepsza
Super. Ciesz się takimi chwilami jak najdłużej :)
kiepska fota
motyw znany, lubiany i dobry, swiatlo mi sie nie podoba, nie buduje nastroju, moze trza bylo bez lampy? :)
świetnie Partizanie
i słusznie zrobiłeś :)
ciekawe, ale przyłożyłbym się ciut mocniej do kadru i może w b&w? mimo to podoba się mi. 8+
Niektórzy to mają pomysły...