...uwielbiałaś bieg za patykiem,przynosiłaś i nie chciałaś oddać...Twoja ulubiona zabawa-przekomarzanie się ze mną ....Ta polanka zawsze będzie twoją polanką ...
i znowu zaczyna się - a myślałem że już się od tego oderwałem. Sama widzisz Hanka, duchy przeszłości nade mną ciągle wiszą. ja nie jestem niczyim wazeliniarzem i nigdy nie byłem - zdania co do zdjęcia też nie zmienię bo uważam że jest dobre i wcale nie dlatego że wystawiła je Autorka. A że pies jest w mocnym punkcie to chyba gołym okiem widać, prawda? POzdrawiam wszystkich
Dość przykro spojrzeć po fakcie, a tym bardziej oceniać - czy piesek jest w mocnym punkcie. Piesek już nie żyje - i tu jest istota i tragedia tego faktu. Ja to widzę,.. i nie ośmielam się wepchnąć go w to miejsce. Wybacz Ceed, ale chyba trochę przesadziłeś, z uznaniem jakości formy nad treścią przekazu. To takie moje osobiste odczucia. Wiem, że nie chciałeś niczego zepsuć, ani nikogo urazić. Znam Cię przecież.
tak... dobre zdjęcie.. nawet bardzo.... pies i jego patyk, jego wróg, którego trzeba unicestwić jak najszybciej... prawdziwe psie życie... energia... pasja włożona do walki ze złym patykiem... przykro mi z jego powodu, wiem co to znaczy stracić takiego przyjaciela...
zdjęcie z emocjami ale i wykonanie niekiepskie - pies w mocnym punkcie dynamicznie przedstawiony i do tego ten śnieg równomiernie padający - to jest dobre zdjęcie Hanka. Pozdrawiam
W pism niebie musi być masa patyków ;)
+++
+
Przemiód. Zdjęcie ma drugie dno. Nie myślę o warsztacie, kadrze, świetle tylko o opowiedzianej historii uciekającego radosnego dzieciństwa.
i znowu zaczyna się - a myślałem że już się od tego oderwałem. Sama widzisz Hanka, duchy przeszłości nade mną ciągle wiszą. ja nie jestem niczyim wazeliniarzem i nigdy nie byłem - zdania co do zdjęcia też nie zmienię bo uważam że jest dobre i wcale nie dlatego że wystawiła je Autorka. A że pies jest w mocnym punkcie to chyba gołym okiem widać, prawda? POzdrawiam wszystkich
Dość przykro spojrzeć po fakcie, a tym bardziej oceniać - czy piesek jest w mocnym punkcie. Piesek już nie żyje - i tu jest istota i tragedia tego faktu. Ja to widzę,.. i nie ośmielam się wepchnąć go w to miejsce. Wybacz Ceed, ale chyba trochę przesadziłeś, z uznaniem jakości formy nad treścią przekazu. To takie moje osobiste odczucia. Wiem, że nie chciałeś niczego zepsuć, ani nikogo urazić. Znam Cię przecież.
tak... dobre zdjęcie.. nawet bardzo.... pies i jego patyk, jego wróg, którego trzeba unicestwić jak najszybciej... prawdziwe psie życie... energia... pasja włożona do walki ze złym patykiem... przykro mi z jego powodu, wiem co to znaczy stracić takiego przyjaciela...
tak, mnie też się widzi!
Za Ceed. Dobra robota Hanuś.
dobrze uchwycony moment
o ile dobrze pamiętam to miałam cztery psy; jedne dłużej, inne króciutko, zostały tylko wspomnienia ...,
...
zgadzam sie z Cedem
hmmm ... gdzieś już widziałem tego psiaka ;) fajne i dynamiczne zdjęcie :)))
:(
zdjęcie z emocjami ale i wykonanie niekiepskie - pies w mocnym punkcie dynamicznie przedstawiony i do tego ten śnieg równomiernie padający - to jest dobre zdjęcie Hanka. Pozdrawiam