Ah, odbicie! No tak, już widzę o co kaman. Podejrzewałbym samowyzwalacz ale podejrzanym jest, że na wielu z tych zdjęć nie widać co najmniej jednej ręki, co sugerowałoby autoportrety na żywca:)
To chyba moje ulubione z cyklu 'Larvae maestitia', bo jest takie dość abstrakcyjne, nie od razu widać czym są te koronkowe kolumny (swoją drogą wciąż nie mogę się połapać jak modelka wygięła te nogi:) . Twarz jak dla mnie mogłaby być przodem do obiektywu, bardziej skryta w ciemności, żeby widać było tylko oczy i usta, bez uszu, szyi, dodałoby to 'tajemniczości'. Mały biały trójkącik w prawym dolnym rogu można by zagospodarować lub wyciąć. Ogólnie cała seria fajowa, z pomysłem i odwagą.
I, jak widać, całkiem nieźle ci to wychodzi.
Owszem, często korzystam z tej profesjonalnej techniki ;]
Ah, odbicie! No tak, już widzę o co kaman. Podejrzewałbym samowyzwalacz ale podejrzanym jest, że na wielu z tych zdjęć nie widać co najmniej jednej ręki, co sugerowałoby autoportrety na żywca:)
Dzięki za uwagi :) Nogi są wygięte całkiem zwyczajnie, ale dochodzi do tego odbicie lustrzane :]
To chyba moje ulubione z cyklu 'Larvae maestitia', bo jest takie dość abstrakcyjne, nie od razu widać czym są te koronkowe kolumny (swoją drogą wciąż nie mogę się połapać jak modelka wygięła te nogi:) . Twarz jak dla mnie mogłaby być przodem do obiektywu, bardziej skryta w ciemności, żeby widać było tylko oczy i usta, bez uszu, szyi, dodałoby to 'tajemniczości'. Mały biały trójkącik w prawym dolnym rogu można by zagospodarować lub wyciąć. Ogólnie cała seria fajowa, z pomysłem i odwagą.
znakomite, niejednoznaczne, poplątane i przyciągajace. ubolewam jedynie nad obrobką...
Anakonda...
+
kadr na nie , reszta fajna
koronkowa robota
hahah ;)
najważniejszej części tu nie widać...ale autor nie myślał tak jak ja więc wybaczam :P
i co chodzi ?