Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny, oceny i komentarze. Cieszę się, że to zdjęcie jednak gada. Jest dla mnie pewnym paradoksem życia korporacyjnego, że grube ryby dają się w takich akwariach (ukłon dla Madame Bovary za porównanie) zamykać. Czy jest to wyraz obsesyjnej transparentności, czy raczej przewidzianej przez organizatorów korporacyjnego życia i architektów poddania kontroli społecznej zachowań funkcjonariuszy organizacji, czy może jedno i drugie na raz – trudno mi powiedzieć. Budynku Metropolitan, projektowanego przez sir Normana Fostera i wzniesionego w 2003 roku przez amerykańską firmę Hines, nie znoszę. Uważam go za wrzód w centrum miasta. Jednakże obiekt ten wiele mówi o współczesności, upodobaniach, stylu życia, aspiracjach. Jest Metropolitan bohaterem wielu zdjęć, także na Plfoto. Jako reportera bardziej od architektonicznych, interesują mnie jednak społeczne aspekty funkcjonowania tego budynku. Jednym z nich są właśnie owe akwaria, z powodu pionowych linii betonowych płyt, przymocowanych do fasady, kojarzące się z kratami więziennymi. Inne społeczne aspekty Metropolitan – to widzowie przy fontannie, bywalcy Cynamonu, czy strażnicy, broniący przejścia przez publiczną przestrzeń wewnętrznego dziedzińca w czas zamkniętych imprez w Cynamonie.
Co do tego konkretnego obrazu – czy mógł być lepszy? Pewnie tak. Ziarno mogłoby być mniejsze, postaci wewnątrz bardziej wyraziste, bryła lepiej oświetlona. Czy to jednak konieczne, skoro przekaz jest czytelny? Reporterskie myślenie o zdjęciu jest takie – zastosowana technika ma czynić czytelnym przesłanie. Jeśli przesłanie jest czytelne, zdjęcie spełnia swoją funkcję i jest dobre. Ten warunek zdjęcie spełnia. Był moment ciekawego ułożenia postaci, oświetlenia – więc go wykorzystałem. Wiele razy tamtędy przechodziłem, ale nigdy w takim momencie, że układ świateł i postaci tworzyły czytelny obraz. Czy ciąć górę – może i tak, zostawiłem jako aluzję do kolejnych kondygnacji z akwariami, czy terrariami.
Jeszcze raz podziękowania i serdeczności dla wszystkich :)
nokturn [2009-03-09 20:51:48] => no tak, nie nazwałeś :-))) "naczupurzyłem się" - po przeczytaniu jednego z przedpiśców i stałem się pewnie niepotrzebnie zbyt zadziorny
jogin - nie, nie podejrzewam Cie, po pierwsze dlatego, ze szumu (a raczej faktycznie ziarna) nie da sie tu nie zauwazyc, po drugie, nie wiem czy zauwazyles ja nie nazwalem tego "felerem".
Moim zdaniem pragmatyzm działania korporacji to nie wszystko, między innymi jeśli odziera człowieka z intymności i poddaje nieustannej kontroli - choćby ludzkich spojrzeń. Dlatego to zdjęcie wysoko cenię. Tym bardziej wysoko, że ma wyrazisty klimat, który podkreśla ziarno (nie zaś szum, jak tu ktoś napisał).
nokturn [2009-03-09 13:06:31] => moim niezwykle skromnym zdaniem tego typu efekty tworzą nastój szarości i monotonii życia codziennego czy zawodowego ludzi przebywających w takich właśnie klatkach lub akwariach. Oczywiście takie "niedoskonałości" obrazu powinny być uzasadnione przesłaniem a tutaj, moim niezwykle skromnym zdaniem, tak właśnie jest tutaj jak najbardziej. Mam nadzieję, że nie podejrzewasz mnie iż nie dostrzegłem tego "feleru" obrazka...
W Lublinie jest taki budynek tp sa nazywany przez większość ludzi akwarium albo małpiarnia, szczególnie,że w tym budynku znajdują się przede wszystkim konsultanci. oczywiście pracuje się w tzw. krzyżakach,a jak zdarzyło mi się wejść kiedyś na taką salę z krzyżakami to siedzący tam ludzie wyglądali znad ścianek krzyżaków niczym surykatki ;)
jogin - co wyraza szum? wiekszosc z was pewnie chodzi spac do szufladki w bloku. to nie zoo? nikogo to nie przeraza? Slawku - domyslam sie Twoich emocji. Sam mialem podobne obserwacje, ale wyszlo moim zdaniem plytko.
To przed kryzysem ;)) A swoją drogą, czy nikogo z Szanownego Państwa nie dziwi z jaką łatwością media wmawiają nam wielki kryzys i z jaką niesamowitą łatwowiernością tłuszcza przyjmuje to do wiadomości bez żadnej argumentacji !?!?! W naszym kraju już od wieków panuje kryzys: rozumu, niestety. To tak, by może jakąś dyskusję rozpocząć przy fotografii Szanownego Kolegi.
Piotr Smoliński [2009-03-09 03:24:54] => nie przyszło Ci na myśl takie określenie jak "środki wyrazu" lub "środki przekazu" zamiast myśli, że fota to zwykłe "kiciarstwo" fotografa?...
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny, oceny i komentarze. Cieszę się, że to zdjęcie jednak gada. Jest dla mnie pewnym paradoksem życia korporacyjnego, że grube ryby dają się w takich akwariach (ukłon dla Madame Bovary za porównanie) zamykać. Czy jest to wyraz obsesyjnej transparentności, czy raczej przewidzianej przez organizatorów korporacyjnego życia i architektów poddania kontroli społecznej zachowań funkcjonariuszy organizacji, czy może jedno i drugie na raz – trudno mi powiedzieć. Budynku Metropolitan, projektowanego przez sir Normana Fostera i wzniesionego w 2003 roku przez amerykańską firmę Hines, nie znoszę. Uważam go za wrzód w centrum miasta. Jednakże obiekt ten wiele mówi o współczesności, upodobaniach, stylu życia, aspiracjach. Jest Metropolitan bohaterem wielu zdjęć, także na Plfoto. Jako reportera bardziej od architektonicznych, interesują mnie jednak społeczne aspekty funkcjonowania tego budynku. Jednym z nich są właśnie owe akwaria, z powodu pionowych linii betonowych płyt, przymocowanych do fasady, kojarzące się z kratami więziennymi. Inne społeczne aspekty Metropolitan – to widzowie przy fontannie, bywalcy Cynamonu, czy strażnicy, broniący przejścia przez publiczną przestrzeń wewnętrznego dziedzińca w czas zamkniętych imprez w Cynamonie. Co do tego konkretnego obrazu – czy mógł być lepszy? Pewnie tak. Ziarno mogłoby być mniejsze, postaci wewnątrz bardziej wyraziste, bryła lepiej oświetlona. Czy to jednak konieczne, skoro przekaz jest czytelny? Reporterskie myślenie o zdjęciu jest takie – zastosowana technika ma czynić czytelnym przesłanie. Jeśli przesłanie jest czytelne, zdjęcie spełnia swoją funkcję i jest dobre. Ten warunek zdjęcie spełnia. Był moment ciekawego ułożenia postaci, oświetlenia – więc go wykorzystałem. Wiele razy tamtędy przechodziłem, ale nigdy w takim momencie, że układ świateł i postaci tworzyły czytelny obraz. Czy ciąć górę – może i tak, zostawiłem jako aluzję do kolejnych kondygnacji z akwariami, czy terrariami. Jeszcze raz podziękowania i serdeczności dla wszystkich :)
JoannaW [2009-03-09 16:03:49]: O, zupełnie przyzwoita literatura :).
nokturn [2009-03-09 20:51:48] => no tak, nie nazwałeś :-))) "naczupurzyłem się" - po przeczytaniu jednego z przedpiśców i stałem się pewnie niepotrzebnie zbyt zadziorny
jogin - nie, nie podejrzewam Cie, po pierwsze dlatego, ze szumu (a raczej faktycznie ziarna) nie da sie tu nie zauwazyc, po drugie, nie wiem czy zauwazyles ja nie nazwalem tego "felerem".
Moim zdaniem pragmatyzm działania korporacji to nie wszystko, między innymi jeśli odziera człowieka z intymności i poddaje nieustannej kontroli - choćby ludzkich spojrzeń. Dlatego to zdjęcie wysoko cenię. Tym bardziej wysoko, że ma wyrazisty klimat, który podkreśla ziarno (nie zaś szum, jak tu ktoś napisał).
Ciekawie pokazane, jak mrówki w terrarium - taki współczesny świat pogoni za karierą w szklanej pułapce biura.
nokturn [2009-03-09 13:06:31] => moim niezwykle skromnym zdaniem tego typu efekty tworzą nastój szarości i monotonii życia codziennego czy zawodowego ludzi przebywających w takich właśnie klatkach lub akwariach. Oczywiście takie "niedoskonałości" obrazu powinny być uzasadnione przesłaniem a tutaj, moim niezwykle skromnym zdaniem, tak właśnie jest tutaj jak najbardziej. Mam nadzieję, że nie podejrzewasz mnie iż nie dostrzegłem tego "feleru" obrazka...
git
a ja bym super hiper poczwórne odszumianie zastosował żeby Piotra nie wkurzać:))
Bartosz Wojciechowski [2009-03-09 13:16:29] - ja bym jeszcze fleszem dowalił :P
sie pracuje a nie paparaci
Bartosz Wojciechowski [2009-03-09 13:16:29] => no właśnie i byłoby wtedy cudnie, kurna cudnie :-)
Ty mnie tym ziarnem kiedyś zabijesz :) Fajny klimat tak lata '70
ja mogę asystować :D ciachałbym górę o ten kawałek piętra. które to godzina była? to dopowiedziałoby nieco więcej do fotografii. ;)
korporacyjne życie. eeeeeech
tak, tak i filtr polowkowy i 6 lamp studyjnych, 8 blend i 2 asystentow ;)
fajne tylko polar by się przydał
Takie o wyznaczaniu trendów przez WPP :-)
W Lublinie jest taki budynek tp sa nazywany przez większość ludzi akwarium albo małpiarnia, szczególnie,że w tym budynku znajdują się przede wszystkim konsultanci. oczywiście pracuje się w tzw. krzyżakach,a jak zdarzyło mi się wejść kiedyś na taką salę z krzyżakami to siedzący tam ludzie wyglądali znad ścianek krzyżaków niczym surykatki ;)
jogin - co wyraza szum? wiekszosc z was pewnie chodzi spac do szufladki w bloku. to nie zoo? nikogo to nie przeraza? Slawku - domyslam sie Twoich emocji. Sam mialem podobne obserwacje, ale wyszlo moim zdaniem plytko.
Jeden wielki dramat (nie zdjęcie oczywiście, tylko to, co na zdjęciu ;)...
dobre jest, trafny koment Madame :)
To przed kryzysem ;)) A swoją drogą, czy nikogo z Szanownego Państwa nie dziwi z jaką łatwością media wmawiają nam wielki kryzys i z jaką niesamowitą łatwowiernością tłuszcza przyjmuje to do wiadomości bez żadnej argumentacji !?!?! W naszym kraju już od wieków panuje kryzys: rozumu, niestety. To tak, by może jakąś dyskusję rozpocząć przy fotografii Szanownego Kolegi.
wytresowani - spokojnie pracują, nikt sie nie wyrywa do okna...
Akwarium :)
Piotr Smoliński [2009-03-09 03:24:54] => nie przyszło Ci na myśl takie określenie jak "środki wyrazu" lub "środki przekazu" zamiast myśli, że fota to zwykłe "kiciarstwo" fotografa?...
No, skojarzenie niesamowite...Mnie się nasuwa porównanie do ptaków w klatkach...
Straszne szumy