Aj, tam. Mam niedaleko kościół pokryty podobnymi napisami z tym że rytymi w cegłach, najstarsze są ze średniowiecza. Dziś to zabytki kultury... ;)

moja klawiatura

dla mnie napisy są ok. nie toleruje (c)hwdp, chuj, itp, itd. cała reszta mi pasuje, widać że miasto żyje.

Carlos nawet mi przez myśle nie przeszło, że ich bronisz. włócze się po tym mieście i bardzo często widze odnowione fasady budynków wymazane w kretyński sposób. za to powinni idiotom kazać odmalowywać całe fasady na koszt rodziców.

Carlos w parku chorzowskim jest planetarium. na ścianach są tak kretyńskie napisy, że się głowie nie mieści.

Echo też wkurzają mnie idiotyczne napisy na wielu ścianach budynków.

poza tym nie widze tu zadnego optymizmu, sciana jest po prostu popisana i to juz jest nie do przyjecia :)

fotomontaz, albo pokazales tylko fragment sciany :))

nie zgadzam się :) w Krakowie są też.. pff

:-)) we Wrocławiu widziałam w styczniu napis "idzie luty, podkuj buty" :-)))

ja takich napisów nie widuje. wszędzie widnieje gieksa albo ruch :)

:) lubie napisy.

to przez te THC :)