To są ludzie, którzy zaopatrują wysokogórskie schroniska. W Polsce o ile się nie mylę nie potrzeba już takich ludzi. Jedyne schronisko, do którego nie ma dojazdu to Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, ale w tej chwili prowiant jest dostarczany na linach z Doliny Roztoki (gdzie dowożony jest quadem).
Jednym ze schronisk, w którym zaopatrzenie jest dostarczeane metodą jak na zdjęciu jest Chata pod Rysami na Słowacji.
Więcej informacji - http://www.gory-szlaki.pl/tragarze.htm
czuje ten ból, zdarzało mi się dźwigać chodząc po górach...
ceed [2009-10-23 20:53:49] >>> ceed dokładnie tak - nosicz - tylko że cholera na polskiej klawiaturze nie ma takiego C z taką v na górze...
taki gość po słowacku nazywa się nosicz, czy coś w tym stylu
przypomina mi nieco reklame IKEA... jak pod mostem z towarem nie mozna przejechac;)
Ikea?
ja pier...e, mocne +++
To są ludzie, którzy zaopatrują wysokogórskie schroniska. W Polsce o ile się nie mylę nie potrzeba już takich ludzi. Jedyne schronisko, do którego nie ma dojazdu to Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, ale w tej chwili prowiant jest dostarczany na linach z Doliny Roztoki (gdzie dowożony jest quadem). Jednym ze schronisk, w którym zaopatrzenie jest dostarczeane metodą jak na zdjęciu jest Chata pod Rysami na Słowacji. Więcej informacji - http://www.gory-szlaki.pl/tragarze.htm
on niesie sprzęt foto do robienia krajobrazów :) Wziął wszystko, co miał - a nóż się coś przyda :)
niesamowite a ja ostatnio narzekałem że mnie od ciężaru plecaka drętwieją ramiona, narzekać już nie będę
nie wyrzutnie rakiet, tylkom prowiant na 3 dni i ciepłe ciuszki... mamusia pakowała go na biwak;)
Co on tam niesie? Mobilną wyrzutnię rakiet balistycznych???