sprawdzilem... od biedy da sie czytac mape czech w skali 1:500.000 z odbitki 13x18... niewielkie dystorsje... miood ;-) teraz mozna spokojnie pogedac o zdjeciu ;-0
splycanie, upraszczanie, doprowadzanie do absurdu. kazda droga do zrozumienia jest dobra (a czym innym jest fotografia, jesli nie takim dzialaniem wlasnie).
poszedles sprawdzic aparat, robiac zdjecia jak zwykle. "ten test" dla mnie nie brzmi pejoratywnie, choc moze nie dla wszyskich to sformulowanie wydaje sie stosowne. kwestia .... czegostam. ot naszlo mnie na glebsze rozmyslania i jak zwykle doszedlem tam skad wyszedlem.
wtedy turystyczne, chyba, ze kto odwazny i bez tlumacza.
w takim razie, to ten tlumacz jest rownie wazny jak fotograf, ktory robi zdjecia
rowniez pod wplywem tego co mu tlumacz powie. dobra skonczmy z tym. fotografia to i tak jedno wielkie
klamstwo, wiec te dywagacje to tylko rachunek sumienia.
splycasz zagadnienie kubusiu. i to znacznie. ten 'test' to nie bylo nic innego, niz to, co robie wszystkimi aparatami jakie posiadam, zwyklym wyjsciem na zdjecia. troche mi to brzmi pejoratywnie, co mowisz... a ze jest ciekawosc, jakie zdjecia wyjda robione wlasnie nabytym aparatem, to inna sprawa. pozdrawiam ;-)
Jesli mialbym robic zdjecia w Wietnamie na pewno mialbym tlumacza, zeby wlasnie zrozumiec cos wiecej i zeby ci ludzie mnie rozumieli. Inaczej to zdjecia turystyczne. Pzdr
wewnetrzne przekonanie to jedno, a przyzwyczajenie i zobojetnienie drugie. tu sie mozna dogadac. a np w takim wietnamie,
zrezygnowac z ujecia, bo nie bedzie szans na wytlumaczenie? a co gdy mimo wszystko skorzysta sie z okazji ? sumienie moze okrzepnac i za ktoryms razem nie bedzie wewnetrznej potrzeby wytlumaczenia sie. tak tylko dywaguje nad tym testem obiektywu.
jalmuzna jest trudna dla obu stron. rozmowa i wyjasnienie dlaczego zrobilo sie zdjecie faktycznie daje wiecej niz kilka zlotych.
przynajmniej "nam" sie tak wydaje. nie jestem pewien, co mysli druga strona. bo jakos nie bulwersujemy sie gdy trzeba zaplacic modelce. trudne tematy. nie miales czegos lzejszego do testowania tego aparatu.
mnie sie zdarza, jasli nawiaze sie jakas interakcja, ze zaproponuje, obiad u chinczyka, albo chleb i kielbase... i rzeczywiscie zdarza sie, ze odmawiaja. Co do obiektywu jarku, to jeszcze nie wiem - musze zrobic testy, jakie mi radziles. w tym co zrobilem jest duzo zdjec poruszonych i z nietrafionym punktem ostrosci. zreszta odbitki z labu tez nie pozwalaja sie na 100% rozeznac. po przyjsciu do domu zaloze PANA-F i sfotogeafuje mape ;-)
Troche nie odpowiada mi barierka. Po za tym, jakby nic nowego, ale uczciwa robota. bez zbednych fajerwerkow- jest to co powinno byc. Sebastian - zdjecie bez twarzy
Trzeba miec wewnetrzne przekonanie, ze nie robi sie nic zlego. Jak czujesz wyrzuty po zrobieniu zdjecia idz porozmawiaj, wyjasnij po co robiles zdjecia. Tez stawialem obiady, ale prawie zawsze odmawiaja. Pozdrawiam PS. jak obiektyw rysuje?
nigdy nie wrzucam pieniedzy. ale zdarza mi sie naprzyklad postawic obied, albo kupic cos w sklepie spozywczym. a jesli wrzucil bym po zrobieniu zdjecia, to mial bym wrazenie, ze fotografowalem niedzwiedzia przebieranca na krupowkach, po uiszczeniu oplaty manipulacyjnej... chyba takie to by bylo uczucie...
musze sie przyznac, ze mimo tego, ze jestem raczej twardy, to fotografowanie takich ludzi, szczegolnie z bliska wywoluje u mnie mieszane uczucia. uwazam, ze warto to robic, i mozna sie w ten sposob jakos wypowiedzec, zwrocic na pewne rzeczy uwage... ale jednak zawsze pozostaje dylemat natury moralnej - na ile jest to pogon za spektakularnym tematem i wykorzystywanie czyjejs nedzy i upokorzenia, a na ile wlasnie zabieranie glosu w jakiejs sprawie, przypominanie o pewnych ciezkich sprawach, ktore moga dotyczyc kazdego z nas... ciezka sprawa ;-)
to maly aparacik lunetkowy( bez dalmierza). wyglada dokladnie jak smiena, jest tej samej wielkosci ale caly metalowy, obiektyw 40mm 1:2,8, Podglad swiatlomierza w wizjerze, czasy B, 1/8.. 1/500, tryb automatyczny, prawie bezglosna migawka centralna... tyle ;-)
Tak Jarku - Ricoch. Niestety wiekszosc zdjec mam poruszonych ;-( testowalem automatyke i okazuje sie, ze chyba prferuje 1/15 przy maksymalnych wartosciach przyslony... niestety dzis nie wpadne ;-( siedze w robocie ;-(
dobrze ujete. dobry przyklad do rozmowy spod 200222
Dobrze ujęte.
Albo 500 Jarku ;-) Jaguar - zle zidentyfikowales miejsce. To sa schody na plac zamkowy z trasy WZ.
wystawa - jeszcze 200 filmow :))
Dworzec centralny - wyjscie z "tunelu" (dosłowinie i w przenonsni) na Emilii Plater. Mam podobne, może je również załącze ale słabsze od Twojego
no,no...:))))
dzieki Grahamie ;-)
Dobre ! :) pzdr
nie pora jeszcze... po co robic falstarty? trzeba sie jeszcze pouczyc ;-)
widzisz Rafalku dzialaj to juz wiecej niz 3 osoby :)))
No torcik i cos glebszego chyba bedzie??
ze mną będą już 4 osoby :o)
a bedzie torcik?
Przestan stekac i marudzic ja z checia bym przyszedl jak bym mieszkal w stolicy :)
no właśnie ...
jeszcze nie robiles nic w kierunku wystawy a juz marudzisz ze nik nie przyjdzie. Co to za pewnosc.??
popieram ...
jak zwykle przesadzasz.
wystawe? jak nie nawalicie, to przyjda trzy osoby ;-))))))))
bardzo dobre
popieram...
Rafal zrob se wystawe. :))))
no tak ta fota to niezly dokument.
ciezkie tematy cos dzisiaj nie w modzie ;-0
sprawdzilem... od biedy da sie czytac mape czech w skali 1:500.000 z odbitki 13x18... niewielkie dystorsje... miood ;-) teraz mozna spokojnie pogedac o zdjeciu ;-0
proponuje odbitke ozalidowa przebiegu instalacji wodociagowych pod fabryka traktorow w Ursusie... ciekawe ...lolo
to pewnie jak wrzuce testowe zdjecia map, komentarzy bedzie ze 300... ;-0
zauwaz, ze wieksze wasze zainteresownie wzbudzily wrazenia poslugiwania sie sprzetem,jakosc zdjec niz samo zdjecie jako "zdjecie".
splycanie, upraszczanie, doprowadzanie do absurdu. kazda droga do zrozumienia jest dobra (a czym innym jest fotografia, jesli nie takim dzialaniem wlasnie). poszedles sprawdzic aparat, robiac zdjecia jak zwykle. "ten test" dla mnie nie brzmi pejoratywnie, choc moze nie dla wszyskich to sformulowanie wydaje sie stosowne. kwestia .... czegostam. ot naszlo mnie na glebsze rozmyslania i jak zwykle doszedlem tam skad wyszedlem.
wtedy turystyczne, chyba, ze kto odwazny i bez tlumacza. w takim razie, to ten tlumacz jest rownie wazny jak fotograf, ktory robi zdjecia rowniez pod wplywem tego co mu tlumacz powie. dobra skonczmy z tym. fotografia to i tak jedno wielkie klamstwo, wiec te dywagacje to tylko rachunek sumienia.
splycasz zagadnienie kubusiu. i to znacznie. ten 'test' to nie bylo nic innego, niz to, co robie wszystkimi aparatami jakie posiadam, zwyklym wyjsciem na zdjecia. troche mi to brzmi pejoratywnie, co mowisz... a ze jest ciekawosc, jakie zdjecia wyjda robione wlasnie nabytym aparatem, to inna sprawa. pozdrawiam ;-)
Jesli mialbym robic zdjecia w Wietnamie na pewno mialbym tlumacza, zeby wlasnie zrozumiec cos wiecej i zeby ci ludzie mnie rozumieli. Inaczej to zdjecia turystyczne. Pzdr
wewnetrzne przekonanie to jedno, a przyzwyczajenie i zobojetnienie drugie. tu sie mozna dogadac. a np w takim wietnamie, zrezygnowac z ujecia, bo nie bedzie szans na wytlumaczenie? a co gdy mimo wszystko skorzysta sie z okazji ? sumienie moze okrzepnac i za ktoryms razem nie bedzie wewnetrznej potrzeby wytlumaczenia sie. tak tylko dywaguje nad tym testem obiektywu.
jalmuzna jest trudna dla obu stron. rozmowa i wyjasnienie dlaczego zrobilo sie zdjecie faktycznie daje wiecej niz kilka zlotych. przynajmniej "nam" sie tak wydaje. nie jestem pewien, co mysli druga strona. bo jakos nie bulwersujemy sie gdy trzeba zaplacic modelce. trudne tematy. nie miales czegos lzejszego do testowania tego aparatu.
mnie sie zdarza, jasli nawiaze sie jakas interakcja, ze zaproponuje, obiad u chinczyka, albo chleb i kielbase... i rzeczywiscie zdarza sie, ze odmawiaja. Co do obiektywu jarku, to jeszcze nie wiem - musze zrobic testy, jakie mi radziles. w tym co zrobilem jest duzo zdjec poruszonych i z nietrafionym punktem ostrosci. zreszta odbitki z labu tez nie pozwalaja sie na 100% rozeznac. po przyjsciu do domu zaloze PANA-F i sfotogeafuje mape ;-)
Troche nie odpowiada mi barierka. Po za tym, jakby nic nowego, ale uczciwa robota. bez zbednych fajerwerkow- jest to co powinno byc. Sebastian - zdjecie bez twarzy
Trzeba miec wewnetrzne przekonanie, ze nie robi sie nic zlego. Jak czujesz wyrzuty po zrobieniu zdjecia idz porozmawiaj, wyjasnij po co robiles zdjecia. Tez stawialem obiady, ale prawie zawsze odmawiaja. Pozdrawiam PS. jak obiektyw rysuje?
nigdy nie wrzucam pieniedzy. ale zdarza mi sie naprzyklad postawic obied, albo kupic cos w sklepie spozywczym. a jesli wrzucil bym po zrobieniu zdjecia, to mial bym wrazenie, ze fotografowalem niedzwiedzia przebieranca na krupowkach, po uiszczeniu oplaty manipulacyjnej... chyba takie to by bylo uczucie...
skoro ruszyles te strune, to zadam niedyskretne pytanie naprowadzajace. jak juz cyknales fotke, wrzuciles cos do kubeczka?
dziala...
musze sie przyznac, ze mimo tego, ze jestem raczej twardy, to fotografowanie takich ludzi, szczegolnie z bliska wywoluje u mnie mieszane uczucia. uwazam, ze warto to robic, i mozna sie w ten sposob jakos wypowiedzec, zwrocic na pewne rzeczy uwage... ale jednak zawsze pozostaje dylemat natury moralnej - na ile jest to pogon za spektakularnym tematem i wykorzystywanie czyjejs nedzy i upokorzenia, a na ile wlasnie zabieranie glosu w jakiejs sprawie, przypominanie o pewnych ciezkich sprawach, ktore moga dotyczyc kazdego z nas... ciezka sprawa ;-)
juz wiele razy widzialam te pania na ulicy... zawsze bardzo ciezko mi sie kolo niej przechodzi, ten widok tak strasznie sciska za serce
tego nakrecanego? fajny byl ;-)
BTW za tydzien spytam o cene tego Leningrada do zdjec sportowych - zaintrygowal mnie :)
oooo!
oooo! brzmi fajnie. pzdr
Tak Seb... tylko po przyjzeniu sie okazalo, ze rusza sie tylko pierscien, obiektyw jest solidny ;-)
to maly aparacik lunetkowy( bez dalmierza). wyglada dokladnie jak smiena, jest tej samej wielkosci ale caly metalowy, obiektyw 40mm 1:2,8, Podglad swiatlomierza w wizjerze, czasy B, 1/8.. 1/500, tryb automatyczny, prawie bezglosna migawka centralna... tyle ;-)
Ten co mu sie obiektyw ruszal???
za slabo mi siec hula dzisiaj. ten twoj ricoh to co to ono jest?
Tak Sebastianie, ten ktory ogladalismy na gieldzie (na gorze przed malym Rolleiem) ;-)
RICOH???
Dobre
poza tym wiele jest slabo skadrowanych - nie czyje wizjera (mam wrazenie, ze tnie dol) a i ustawianie na oko odleglosci bede musial pocwiczyc ;-0
Tak Jarku - Ricoch. Niestety wiekszosc zdjec mam poruszonych ;-( testowalem automatyke i okazuje sie, ze chyba prferuje 1/15 przy maksymalnych wartosciach przyslony... niestety dzis nie wpadne ;-( siedze w robocie ;-(
Wpadniesz dzis?
ale wstyd... :-P
RICOH???
swieŻym... ;-(
tak, ale w swierzym wolam 4,5 minuty - ten jest juz przechodzony.
1+1 i 5 min tak?
Wog - twardym trzeba byc, nie miekkim... i trzeba podejsc na poltora metra ;-)
moze byc i tu: hydrofen w17 1+1 5 minut w temperaturze 22 st.C mieszanie co minute 10 sek. to juz 8 wolanie w tym roztworze, stoi ok. miesiaca.
i hiena.
sęp.
Zdjecie mocne... daje w mozg...bd
Jak wolales Rafal ta Fome? dokladnie prosze... moze na mejla?