on zostal przy motylku a ja powedrowalem dalej... tam gdzie zrobilem ta fotke z "purpurowym" niebem :))) a jego nie bylo i nie bylo... co mialem robic? zadzwonilem.. on mial kluczyki do samochodu ;-)))
A sloneczka wcale nie bylo katula ja te zdjecia robilem. Czekalem kilkanascie minut (az czacha zaczal sie martwic) na slonce, ale o wiele lepiej motylek sie tutaj prezentuje :)
Przepraszam. Polskie literki mi zjadlo :(
Oj, chyba sprzedam aparat i przerzuc si na ogldanie. Teraz to mnie wpdziBe[ w kompleksy tym zdjciem :)))
Katula, ale to naprawde bylo sympatyczne z jego strony :-)
a jezor, nie zauwazylam, chyba musze isc na jakas nauke z jezorow:-))))
tia.. zwlaszcza ten jezor na koncu jego wypowiedzi jest sympatyczny ;-) u mnie przynajmniej usmieszek ;-)
Czacha jestes okrutny:-) a Krzych pisze, ze Mu sie milo zrobilo jak zadzwoniles, a Tobie o kluczyki od samochodu szlo:-)
on zostal przy motylku a ja powedrowalem dalej... tam gdzie zrobilem ta fotke z "purpurowym" niebem :))) a jego nie bylo i nie bylo... co mialem robic? zadzwonilem.. on mial kluczyki do samochodu ;-)))
Krzych, jak to zadzwonil, to nie byliscie razem? a poza tym jak zadzwonil to Ci sploszyl modela.....
Nie wiedzial co sie ze mna dzieje, czy przypadkiem bestia nie rzucila mi sie do oczu czy cos... nawet zadzwonil... alez milo mi sie wtedy zrobilo ;-P
no tu sie prezentuje w calej okazalosci, a tam tak bardziej osobiscie:-))) a czemu Czacha sie martwil?
Piekne cieple kolory
A sloneczka wcale nie bylo katula ja te zdjecia robilem. Czekalem kilkanascie minut (az czacha zaczal sie martwic) na slonce, ale o wiele lepiej motylek sie tutaj prezentuje :)
ale ladne, w dodatku ja takiego nie spotkalam :-( Chyba jednak poprzednie bylo bardziej niesamowite, ale to mnie sie tez bardzo podoba, pzdr serd.
ciekawy kadr, piekne kolory, bardzo oryginalny model :) świetne
cudny mały:)
Ciesze sie, ze podobasie :)
piekne...niesamowiete te kolory i ostrość...cudeńko..pozdr
:))), kolejne z sesji motylka :)) slicznosci