Jak zszedłem z trawersu,to puściłem soczystą panią ,nie tylko ja .A zabić się można cholernie łatwo ,łańcuch się wyślizgiwał z rąk,but zjeżdzał.Masakra
Dokładnie tak,a potem TOPR ma robotę :) Wiesz mi włączył się lęk wysokości,jak o mało co na Orlej po deszczu,niespodziewanym zaznaczam o mało co nie spadłem w przepaść idąc w kierunku zejścia do koziej przełęczy .
@Rawciu19 - nie oceniaj po wyglądzie :) Znane są - z literatury (i nie tylko) przypadki, gdy "czołówka" tatrzańskich (oraz alpejskich i himalajskich) wspinaczy (obu płci) - dla tzw. "jaj" przebierała się z "normalnych" ludzi i krążyła po szlakach. Np. facet z teczką, krawatem i w garniturze dopytywał się na przełęczy Szpiglasowej, którędy na Giewont, bo się odłączył na siusiu od wycieczki... pozdrawiam
:) asfalt położono - bo przyszła "pora". Gdyby wtedy "panował" kapitalizm - asfalt zapewne pojawiłby się nieco wcześniej... :)) pozdrawaiam - aha - fotografia zacna :), szkoda, że nie można oceniać...
A tgak serio,to widziałem paniusię w sandałkach na Świnicy ,potem schodziła przez Zawrat do Gąsienicowej .
Od takich bbrałbym koszty wylotu śmigłowca TOPR-u,bez kitu
bez przesady z tym prezentem - komunizm naprawdę ma tu mało "od rzeczy" - fakt, że asfalt położono na przełomie lat 50/60 XX wieku - ale przedtem - i to długo przedtem - była to bardzo solidna droga (z wapiennego tłucznia głównie jako nawierzchni). Grubo przed wojną przy schronisku nad Morskim Okiem była nawet "pompa benzynowa"... :)
Jak zszedłem z trawersu,to puściłem soczystą panią ,nie tylko ja .A zabić się można cholernie łatwo ,łańcuch się wyślizgiwał z rąk,but zjeżdzał.Masakra
rzeczywiście deszcz nawet łatwą trasę może zmienić w bardzo trudną, a co dopiero tą wymagającą jak orla
Dokładnie tak,a potem TOPR ma robotę :) Wiesz mi włączył się lęk wysokości,jak o mało co na Orlej po deszczu,niespodziewanym zaznaczam o mało co nie spadłem w przepaść idąc w kierunku zejścia do koziej przełęczy .
rafcio19, byli także tacy co po kilku głębszych wybrali się na buczynowe turnie. głupota nie zna granic
:) pozdrawiam...
@Rawciu19 - nie oceniaj po wyglądzie :) Znane są - z literatury (i nie tylko) przypadki, gdy "czołówka" tatrzańskich (oraz alpejskich i himalajskich) wspinaczy (obu płci) - dla tzw. "jaj" przebierała się z "normalnych" ludzi i krążyła po szlakach. Np. facet z teczką, krawatem i w garniturze dopytywał się na przełęczy Szpiglasowej, którędy na Giewont, bo się odłączył na siusiu od wycieczki... pozdrawiam
barszczon, wcale temu nie przeczę i pewnie masz rację
:) asfalt położono - bo przyszła "pora". Gdyby wtedy "panował" kapitalizm - asfalt zapewne pojawiłby się nieco wcześniej... :)) pozdrawaiam - aha - fotografia zacna :), szkoda, że nie można oceniać...
A tgak serio,to widziałem paniusię w sandałkach na Świnicy ,potem schodziła przez Zawrat do Gąsienicowej . Od takich bbrałbym koszty wylotu śmigłowca TOPR-u,bez kitu
chodzi mi o epokę w której położono asfalt, tylko tyle:)
bez przesady z tym prezentem - komunizm naprawdę ma tu mało "od rzeczy" - fakt, że asfalt położono na przełomie lat 50/60 XX wieku - ale przedtem - i to długo przedtem - była to bardzo solidna droga (z wapiennego tłucznia głównie jako nawierzchni). Grubo przed wojną przy schronisku nad Morskim Okiem była nawet "pompa benzynowa"... :)
Rafcio - moze to i lepiej? szpilki psuja asfalt i drewno w schronisku :P
Ale gdyby nie było tego prezentu ,to niejedna paniusia nie byłaby w górach :)
PS. i niech odda mi moj pot
w sumie nic :) kolor mi nie pasi :)
komunistyczny prezent
Lew co Ty chcesz od ceprostrady ?
tylko ten zas...y asfalt do Morskiego Oka... :(
na chłopka:)
na Kozią?
Oj połaziłbym sobie :)