jak dla mnie zajebioza - lubię nieznane mi miejsca pokazane w taki sposób - od ciemnej strony mocy, bez "pejzaży obowiązkowych", wtedy dopiero mogę się poczuć jakbym tam był, bez tej całej turystycznej otoczki. Ląduje w ulubionych. Ładna Miata schowana za ścianą ;-) a ten kolega przy śmietniku... trochę mi przeszkadza... ale cóż nic nie jest doskonałe
jak dla mnie zajebioza - lubię nieznane mi miejsca pokazane w taki sposób - od ciemnej strony mocy, bez "pejzaży obowiązkowych", wtedy dopiero mogę się poczuć jakbym tam był, bez tej całej turystycznej otoczki. Ląduje w ulubionych. Ładna Miata schowana za ścianą ;-) a ten kolega przy śmietniku... trochę mi przeszkadza... ale cóż nic nie jest doskonałe
Ejsidejsi rulez forewer :)...