rozpoznany wstępnie jako kotka. Po oględzinach weta okazało się, że inny wet wcześniej kaleczył kota "bardzo radykalną kastracją". Kocurek przeszedł skoplikowaną operację wyszycia cewki moczowej. Wcześnej mocz przesączał się przez skórę na zewnątrz. Ile bólu przed i po? I kto by nie był wkur..?
gdyby wzrok mógł zabijać, już by nas nie było
następny będziesz TY....za aparatem
mimika kota mowi wszystko ;)
te oczy mówią wszystko =^..^=
te oczy fanje
o ja cie !
Jakby to spojrzenie mogło zabić, to fotograf nawet nie zdążyłby wcisnąć spustu migawki ;-)
Odebrac prawo wykonywania zawodu.... a ten wzrok mówi "obyś wpadł w moje łapy rzeżniku ...."
Takiemu typowi powinno się zakazać nawet sprzątania przy zwierzętach... ale w kręgach dochtorskich na to się mówi "błąd w sztuce lekarskiej".
*okaleczył./ Amandziak był ratowany przez wetkę, która wczoraj otrzymała tytuł Kociarza Roku - w pełni zasłużenie :)
rozpoznany wstępnie jako kotka. Po oględzinach weta okazało się, że inny wet wcześniej kaleczył kota "bardzo radykalną kastracją". Kocurek przeszedł skoplikowaną operację wyszycia cewki moczowej. Wcześnej mocz przesączał się przez skórę na zewnątrz. Ile bólu przed i po? I kto by nie był wkur..?
niech no tylko ja dorwę gościa, który mnie tak urządził...
Ale wk.....ny ... żal go ;)
kot udający lampę