Opis zdjęcia
Reportaż historyczny mający ambicję syntetycznego naszkicowania kondycji upadającego już PRL-u; jesień \\\\\\\\\\\\\\\'80. - czasy SOLIDARNOŚCI - wielomilionowego narodowego buntu przeciwko ówczesnej władzy. Lustrzanka małoobrazkowa z obiektywem o ogniskowej 29 milimetrów, film HL - 400 ASA obróbka HYDROFEN. Cykl wyróżniony w XXIII Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Prasowej w \\\\\\\\\\\\\\\'81. Otwierał pokonkursową wystawę w Galerii Związku Polskich Artystów Fotografików w Warszawie. Kolejka do niej sięgała kilkuset metrów.
Wiekopomna seria!
Pamiętam, pamiętam , o tym też rozmawialiśmy . Pozdrawiam Cię tam gdzie jesteś .
Zabrzmi to paradoksalnie i może niestosownie (przepraszam), ale może to dobrze Panie Włodzimierzu, że nie dożył pan "tego czasu". Gdyby był Pan nadal z nami, zapewne tak jak Chris Niedenthal znów chwyciłby Pan za aparat i dokumentował to, co dzieje się na naszych wychodzących z orbit zdumieniem oczach. I może warto przy okazji przytoczyć przedwczorajsze słowa właśnie Chrisa Niedenthala, że abyśmy znów mogli być tolerancyjni, powinniśmy być całkowicie nietolerancyjni dla nietolerancji.
Elaela[ 2014-03-18 11:11:49 ]: Dziękuję:)
bardzo dobre!
Pani Stasia[ 2013-12-02 22:04:50 ]Ale wtedy, czy obecnie, Pani stasiu? Bo ja dawno nie byhłem w przychodni.:)
izin[ 2013-12-02 22:04:47 ]: izin, cały kilkuzdjęciowy fotoreportaż zawiera moja ostania książka Koń by się usmiał, czyli mój Peerel. Chetnie ją Pani sprzedam, zadedykuje. Ukazuje - językiem 68 zdjęć - okres Peerelu, a zwłaszcza dekadę gierkowską. Po zdjeciu/ zdjeciach są poszerzone komentarze słowne, napisane arcyprostym językiem. ..
I to, co teraz napisałem, jst gorzkie, i nikt nie ma watpliwości, że tak jest. Można słowa spuścizna, scheda, spadek tak użyć.
Chciała bym być kiedyś na Pana wernisażu. Zdjęcie jest rewelacyjne.
To spadek, scheda po systemie, gdzie zrujnowano gospodarke, zmieniono ludzi etc.
zbuj[ 2013-12-02 19:30:30 ]: :Przestroga - przysłość, spuścizna - przeszłość. Tytuł przecież jednoznacznie gorzki (bądź gorzkoironiczny):)
To najwyraźniej mamy inne patrzenie na człowieka, takiego z krwi i kości, jak Ty i Ja.
zbuj[ 2013-12-02 19:51:34 ]no ja tam widze ludzi, europejczykow, polakow...
Spuścizna nasza czyli czyja? Bym prosił o wytłumaczenie. Uciekam od tej spuścizny jak najdalej.
ale to tez jest NASZA spuscizna. zreszta zle doswiadczenia to doskonaly material do doskonalenia sie :)
Szanowny Włodzimierzu! Spuścizna,to raczej coś co przejmujemy, korzystamy z niej dla dobra naszego i przyjaciół.Na tych zdjęciach to PRZESTROGA!
No ja dalem serii zdjęć (oczywiście nie reżyserowanych )tytuł SPUŚCIZNA.
Szanowny Włodzimierzu! coś Ci się chyba pomyliło dostęp do informacji, z różnych źródeł, konkretyzuje pogląd na rzeczywistość, pozwala dojść do prawdy.To zdjęcie szczególnie, ale też cała seria, pokazuje prawdę o tym czasie(bo na pewno nie były reżyserowane). To jak już wcześniej pisałem kwintesencja systemu spodlającego ludzi nie tylko w kolejkach,ale też choćby w tym, że przyznawał np. mieszkanie, czy telefon w zamian za wpisanie się do partii lub za donosy na sąsiadów.Dlatego też dziwię się ludziom, którzy z sentymentem wspominają tamte czasy, jak np. Słlonko. Przeżyłem w tym systemie 25 lat, poniekąd najpiękniejszych lat życia, ale nie wspominam tego z żadnym sentymentem. Cieszę się, że to się skończyło, choć nie do końca skończyło.
U nas trochę rozmydla sie ogląd rzeczywistości przez dostep do informacji. Wtedy były bandy ludzi partyjnych, na stanowiskach, handlujących samochodami, kradnących etece. Jest szum informacyjny, a wiadomo, że rzeczy negatywne są bardziej nagłasniane.
ŁOK[ 2013-12-01 16:17:02 ] a wiec uwazasz, ze demokracja i wolne wybory sa do niczego nie potrzebne? chcialbym tez dodac, ze opieka socjalna na zachodzie europy byla w owym czasie o wiele lepsza niz w prl. jestem jak najdalszy od bezkrytycznego chwalenia obecnego systemu, jak i krytykowania totalnie prl ale moim zdaniem system oparty na zbyt duzym klamstwie zawala sie dosc szybko
W dużej części sie z Toba zgadzam.
Wiem jedno w tamtych czasach było ogólnie lepiej, te zdjęcia to okres działalności solidarności, gdzie wszystkie zakłady stały, więc kto i co miał produkować.Ci którzy podpuścili ludzi są dzisiaj przy korycie już ponad 30 lat, i mają się dobrze, część się ustawiła i żyje sobie w luksusach, nie biorąc już aktywnego udziału.Nie dajmy się zwariować bo dzisiaj wiele ludzi ma dużo gorzej. Leży szkolnictwo, lecznictwo, rynek pracy itd.a tak kiedyś nie było.Mówiło się że w tamtym czasie było państwo policyjne, to jak nazwać dzisiejsze państwo, gdzie nadmiar służb sam się już zwalcza a przynajmniej konkuruje ze sobą, jak może się czuć zwykły człowiek inwigilowany z każdej strony. Sama fota zacna bo taki stan za czasów dochodzenia solidarności do władzy był, ludzie walczyli by kupić co się da.To jest zdjęcie historyczne, dokumentalne.Najwięcej do powiedzenia mają ludzie młodzi którzy nie pamiętają tamtych czasów.
Bludog[ 2013-12-01 16:04:22 ]: Haha, właśnie:D
Bludog[ 2013-12-01 16:01:37 ]: Jest, jest oczywiście antidotum na nostalgię.To, ale i zupełnie inne zdjęcia zn ajdziecie w mej nowej książce KOŃ BY SIE UŚMIAŁ, CZYLI MÓJ PEEREL. Chxialbym, by znalazła sie u jak najwiekszej liczby osób (nie tylko "kasa"), bo syarałem sie w niej ukazać autentyczny klimat Peerelu, głównie dekady gierkowskiej. Książka cieszy sie powodeniem, sprzedaję ją sam, z dedykacja,(zawsze to miłe), podam może link do części jej stronic:http://tiny.pl/qh3nb
(fak, upuściłem mydło, rodzi się dylemat co wybrać, mydło czy cnotę?)
czynny członek ORMO w walce z chaosem
i ukarac boksera w czapce z nutrii...
genialne....antidotum na nostalgię
Cała dysputa - dziekuje. O tym trzeba pamietać, o owej rujnacji gospodarki.;)
OptykM[ 2013-11-30 01:11:58 ]: Dziekuje.
tomcha[ 2013-11-30 17:14:06 ]: Oczywiście, treść zdjecia wychodzi daleko poza zatrzymany w kadrze konkret!:)
punkowywuj[ 2013-11-30 17:24:35 ]Fajnie, że możesz pod czyjąś opinię się podpiąć...Miłego wieczoru życzę.
( ktoś tu jest ukąszony...:-) )
punkowywuj[ 2013-11-30 17:13:14 ]a to już nie jest Twój problem.
to sytuacja dosłowna, ale zachęcam do głębszej analizy, myślę że autor się ze mną zgodzi
zbuj[ 2013-11-30 07:21:49 ],punkowywuj[ 2013-11-30 17:01:00 ] - to było bardziej złożone..., mniej emocji, panowie...
Dziesiątki razy! Właśnie w kolejkach nawiązywały się znajomości, przyjaźnie...Ktoś za kogoś podpisywał listę...więc proszę, nie sztorcuj mnie...
punkowywuj[ 2013-11-30 17:01:00 ]) O czym Ty piszesz?...Ja z nostalgią wspominam czasy kolejek. Nieistotne czy trafiłam na śpiochy, maszynę do szycia czy salceson. Potrafiłam się cieszyć z wszystkiego i tego dzisiaj mi brakuje.
.
To zdjęcie jest porażające. Poraża dosłownością tego jak polskie społeczeństwo zostało zbite,spodlone i pozbawione szacunku do siebie, jako ogół i indywidualnie do siebie i do drugiego człowieka. Oczywiście przez komunistyczne "wychowanie", które na takie i wiele innych podłości pozwalało i wspierało, w myśl zasady ruskich carów:"spodlonym rządzi się łatwiej". Niestety wiele aspektów takiego "wychowania" przetrwało do dziś. Mam jednak nadzieję że młodzi, nie pamiętający tych czasów poukładają sobie świat po ludzku co "brzmi dumnie". Na prawdę płakać mi się chce gdy patrzę na to zdjęcie.
fotograf zajął uprzywilejowaną miejscówkę za ladą...;)
...koedukacyjna kolejka, ile tam się dzieci poczęło...
bdb
Tak.
walka o grilla, nigdy nie kończąca się historia, dobre
looo[ 2013-11-29 23:12:58 ]: Dzieki. Danke. Spasiba. Thank you. Merci. Dal'sze nie znaju :D
sllonko[ 2013-11-29 23:12:35 ]: aqhaaa :) Nie wymoderują, już załatwilem u Szefa Niebieskiego :D
Włodzimierz Barchacz[ 2013-11-29 23:08:40 ]Taki kosztowny obowiązek w gastronomii. Przychodzi Pan(i), udaje, że się kręci wokół wagi i kasuje (jeeej nie wymoderują mnie za to?!)
sllonko[ 2013-11-29 21:28:55 ]: Sllonko, co to znaczy legalizacja wag?:)
looo[ 2013-11-29 21:26:58 ]: Niechaj pozdrowieni będą Wszyscy Litwini i Wszyscy Longini!:D
Nawet nir tylko zwyczajna i kości. Ze sklepów peerelowskich przecież pochodzi sławne zdanie: Kości zostały rzucone :D I jakaż wagę ma to zdanie!:)
byebasket[ 2013-11-29 21:21:17 ]" No jak. Czasem cos przecie rzucili!
looo[ 2013-11-29 21:21:02 ]:: No dobrze. Unia Lubelska miała duże znaczenie, ważką wagę polityczną.
Ja z pracy w gastronomii wspominam jako koszmar obowiązek legalizacji wag (nie potrafiłam ominąć!). Czasami trzeba łokciami sobie radzić...fajne foto...:)
wagi były ale nie było czego na nich ważyć ...
Silnie zdeterminowani, szczególnie Pan w czapce z nutrii. Pamiątka bezcenna.
looo[ 2013-11-29 20:00:15 ]: pod Grunwaldem to nie, bo wtedy jeszcze nie było Lubelskiej Fabryki Wag :)
Looo świetne skojarzenie a zdjęcie znakomite :-)
Krzysztof Karpinski[ 2013-11-29 17:52:24 ]:Yes;)
czapka z nutrii ;-)
8-( +++
Minierrata: Warszawskiej Opery Kameralnej.
Jamais vu [2010-11-03 23:17:17]: Dziekuje bardzo:). Ktos mi niedawno proponowal (zmajomy spiewak Opery Kameralnej:), bym zrobil wystawe retrospektywna o dekadzie Gierka wlasnie. Podobno nosne sa ekspozycje (w cieplych porach oczywiscie) a al. Ujazdowskich... Musialbym tylko znalezc sponsora... PS A DSH:http://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_Spotka%C5%84_z_Histori%C4%85#Wystawy
hm dzisiaj myślałam o tym zdjęciu, tak bardzo brakowało mi go na Czterech porach Gierka w dsh... jest naprawdę wyjątkowe.
gelaa [2010-01-24 15:33:08]: MIlo mi czytac:))))
rewelacja!
ania krzemińska [2010-01-20 11:20:51]:)
Świetny dokumet.
Jeszxcze raz, po kilku miesiacach, obejrzalem te zdjecia - jednak pazernosc!
Dziekuje :). Godnosc - no i widzisz, tak to u nas. Niestety :(. Teraz tez duzo braku godnosci, chamstwa, nieliczenia sie z drugim czlowiekiem, lajzowatosci. Choc zarazem duzo ludzi jest uczulonych wlasnie na godnosc.
a to jest drugie, ktore bede chyba zawsze pamietal. Przy okazji Wlodku - przeczytalem Twoja dyskusje z Bartoszem i Slawkiem. Dla mnie jednak to byla glownie pazernosc! Wierz mi, ze bylem w miejscach, w ktorych to siermiezne zycie tamtych czasow w PRL-u byloby wrecz bajkowym bogactwem, ale ludzie, ktorych widzialem jednka zachowuja godnosc!
pięknie
a to dran z tego pana... bdb zdjecie
damski boxer
Niesamowite ujęcie
Leszek Kałahurski [2009-03-01 16:19:11] :).
proponuję tytuł - "Prawy prosty"
lifter [2009-02-16 15:43:04]: Dziękuję - już poprawiłem :).
Gratulacje :) W kwestii formalnej - literowka w tytule "SPUCIZNA". Gdzieś Ś wcielo...
bdb!
hehehe... pamiętam
to sie nazywa reportaż gratuluje !!!
nie wiem które lepsze...
niesamowite :) w tym zdjęciu, jak w pigułce, zawarta jest cała esencja PRL-u. Prosimy o następne ;)
Cukier krzepi... fabrykantów ;)
TO JEST PRAWDZIWA REPORTERKA!!!! Klękam na oba kolana oddając chołd!!!
świetne
wow! kawał świetnej fotografii !
Niesamowite... brak słów, wystarczy chociaż zerknąć, by poczuć klimat tamtych czasów.
Seria doskonała, świetnie pokazane
!!! revell !!!
To i ja coś wygrzebałem ze swej pamięci... Kiedy to było nie pamiętam ale sądzę, że w czasie sekretarzowania Władysława Gomułki. Gdy zaczęło wyraźnie brakować mięsa i jego przetworów, najbardziej poczytna ogólnopolska popołudniówka "EXPRESS WIECZORNY" (ta od podawania wiadomości, że np. krowa wpadła do studni) wydrukował cykl artykułów pisanych przez autorytety naukowe, że białko zawarte w fasoli dorównuje a wręcz nawet przewyższa białko zwierzęce swą wartością odżywczą dla człowieka.
Nie karki, a kartki. O karkówce nie było mowy. Przynajmniej bez kartek ;).
TurJan [2009-02-10 08:58:10]: Dbali o naród, cukier niezdrowy ;). Tak jak gdy Rakowski został premierem, to jakaś docent napisała w jednym z tytułów prasowych artykuł o tym, że mięso wieprzowe działa narkotycznie. Fakt, że zawiera jakiś narkotyk, ale w śladowych ilościach, zresztą w takich ilościach różne produkty zawierają narkotyki. Potem karki pojawiły się, zdaje się dopiero w '81.
rok 2007, dom kultury Łowicka, Warszawa.. pokaz gotowania R.Makłowicza z pogadanką o kuchni polskiej Złotego Wieku, czy jakoś tak.. to co się działo po pogadance przy stole zastawionym na degustację - po prostu szturm emerytów, diabeł wcielony; wypchnięty, obszturchany i obrzucony wyzwiskami, poczekałem z żoną ..aż się PRL naje.. coś tam potem zostało.
Slawekol - pierwsze kartki - na cukier - były znacznie wcześniej, jeśli się nie mylę - w 1976 roku, potem stopniowo dokładano kolejne specjały... były nawt i buty! A zdjęcie doskonale ilustruje El Dorado minionych czasów, jakie wielu dzisiaj "pamięta"
rewelacyjne
Włodzimierz Barchacz [2009-02-10 02:03:30] & Snowman [2009-02-09 23:58:54] & Bartosz Wojciechowski [2009-02-10 01:34:01]: panowie trafnie opisujecie pewne - wkodowane chyba w ludzką naturę -0 zachowania. W czasach kiedy nie byłem fotoreporterem, a wysokiej rangi urzędnikiem koncernowym, miałem okazję uczestniczyć w wielu imprezach. Otóż zawsze, ilekroć publiczność (a byli to ludzie z TOP elity) stwierdzała, ze catering nie będzie uzupełniany, tłok przy stołach i - słowo to mocne, ale trafne - pazerność i żarłoczność przybierały na sile. Tak było też w czasie pierwszego wernisażu World Press Photo w Zachęcie. Catering był skromny, a przemówienia dluuuugie. Miałem wtedy dobre, honorowe wręcz miejsce i z niejakiej wysokości obserwowałem, jak tłumek widzów rzednie i znika za kotarą, gdzie były stoły z jadłem i napitkami. W rezultacie zaproszeni laureaci na koniec uroczystości na własny koszt udali się do pobliskiej knajpy wypić okolicznościową lampkę wina. Tyle tylko, że sytuacje, które focił Włodek, były sytuacjami prawdziwej walki o jedzenie - ludzi zdesperowanych i pozbawionych innej szansy wejścia w posiadanie kiełbasy czy mięsa na obiad - kartki zostały wprowadzone już w stanie wojennym, o ile dobrze pamiętam.
Slawekol [2009-02-10 01:49:27]: Ja mam zupełnie inne, też smutne skojarzenia. Zmarli wtedy moi Rodzice, w ciągu trzech tygodni były pogrzeby. I ja, wracając z grobu Ojca, natknąłem się na dwie zakonnice. Jedna była starsza i taki trochę męsko-silny typ kobiety reprezentowała, druga młodziutka i delikatna o ładnej szczupłej twarzy i miękkich oczach. I ta rzuciła mi się w ramiona - z płaczem, że jej koleżanka w tym wypadku zginęła i dlatego tu są. Mnie się jej żal zrobiło, i słodkie na sercu poczułem, bo jednocześnie dobrym było otoczyć choćby na chwilę troską nie tylko osobę, co jej potrzebuje, ale w dodatku duchowną.. Jednak bez przyjaznego stosunku do ludzi i imperatywu dawania sto razy bym się w życiu załamał...
Bartosz Wojciechowski [2009-02-10 01:34:01]: Masz rację, nie jest to upodlenie! Ja zobaczyłem Twoje zdjęcia _rozemocjonowany komentarzami do moich_ i skojarzyłem sklepy z octem z "tu i teraz", bo jednak na zdjęciach pierwszym i trzecim są, czy dominują, osoby starsze i z tak zwanego ludu. I nie jest to jednocześnie pazerność. Podobne zachowania wielokrotnie zauważałem, gdy byłem, w l. 90., bywalcem w Klubie Księgarza w Warszawie. Po zakończeniu części oficjalnej (promowanie książki) zebrana tam elita przechodziła do drugiej salki, gdzie były smaczne kanapeczki, woda mineralna, i gdzie za chwilę miało być podane wino wytrawne. Nie byłoby w tym zachowaniu niczego dziwnego, czy choćby zwracającego uwagę, gdyby nie to, że elitanci/elitowie/elitki (no, ja podobno tysz jezdem elita, i uzurpuję sobie prawo do tworzenia nowych słów :D) przechodzili do tej salki tak, jakby się skradali, by nikt broń Boże nie podejrzewał, że ktoś z nich ma chrapkę na buterbroda z szyneczką popijanego czerwonym winem. Owo przesadzone skradanie się, u podłoża którego stała obawa, że ktoś zauważy zbyt silną motywację konsumpcyjną była tak wspaniale dostrzegalna, by nie powiedzieć jaskrawo widoczna, byłi naprawdę urocze. Nic dziwnego, że po Warszawie chodziły słuchy, a raczej ludzie sami z siebie się śmiali, że jak na kolacyjkę z winkiem, to do Klubu Księgarza, albo na wernisaż do (tu sobie potrzebne wpisać). :).