97.
Od ciebie z dala żyłem w ciągłej zimie,
O ty słoneczne zmiennych pór wesele!
Śniegi i lody, i mroki olbrzymie
Nagi mi grudzień dookoła ściele!
A przecież letnie były dni te, nowa
Jesień, ciężarna powiewami wiosny,
Niby po mężu już umarłym wdowa:
Zaczęła rodzić, ale bezradosny
Zdał mi się płód jej; wszystkie jej owoce
Są jak bez ojca; letnich dni ponęta
Jest-li przez ciebie; wszak nawet sieroce,
Gdy ciebie nie ma, milkną mi ptaszęta,
A jeśli nucą, pieśni ich ponure,
Że liść aż więdnie: zimy widzą chmurę.
Wiliam Szekspir
Brawa za talent. Wielkie brawa. Też bym tak kiedyś z Tobą chciał "pooprawiać" jakąś piękność... Tiaaa... To się Kau nie namęczył...
wspolna sesja, moja stylizacja i makijaz, we dwoje focilismy
a ja myślałem ,że to kaunaua... jak to jest. Kto własciwie robił backi?
Brwi sa pomalowane na srebrno - wiec nie moga byc zielone i juz.
pokopało mnie całkiem - brwi ma niebieskie. TYLKO OCZU.
brwi!!!...co ja plotę...- rozmarzyłem się...
brwi!!!...co ja plotę - rozmarzyłem się...
...a gdyby tak w wersji zielonej, pod kolor oczu i rzęs...?
bdb
A niech mowią do nas: o JEZU, O KROLOWO
:)
za koronacje masz wielkiego + ode mnie :}
++++
97. Od ciebie z dala żyłem w ciągłej zimie, O ty słoneczne zmiennych pór wesele! Śniegi i lody, i mroki olbrzymie Nagi mi grudzień dookoła ściele! A przecież letnie były dni te, nowa Jesień, ciężarna powiewami wiosny, Niby po mężu już umarłym wdowa: Zaczęła rodzić, ale bezradosny Zdał mi się płód jej; wszystkie jej owoce Są jak bez ojca; letnich dni ponęta Jest-li przez ciebie; wszak nawet sieroce, Gdy ciebie nie ma, milkną mi ptaszęta, A jeśli nucą, pieśni ich ponure, Że liść aż więdnie: zimy widzą chmurę. Wiliam Szekspir
No Szara - Nasz Personal Jesus :)
bomba
zimna wersja kaunachristi :} tez ładnie
kosteczki na plecach to ma juz twardowskimarcin :)
fajne .... wyciągnąłbym kosteczki na pleckach