Wojciech K: twój komentarz bardzo mnie ucieszył i zaskoczył. A co do udawania, to fajny pomysł: mógłbym np. ogłosić, że Hrabia mikszewski to konto założone przez Maigreta albo Ghost Doga, tylko po to aby ożywić plfoto ;-)
Hrabia Mikaszewski: przeczytałem uważnie co piszesz... chyba zaczynam rozumieć Twoje poglądy (co nie znaczy że się z nimi zgadzam albo nie zgadzam). No chyba, że doszedłeś do perfekcji w robieniu sobie jaj z ludzi - z Autorów i z Komentujących:-)
tak, jestem artystą ale to w sumie nic trudnego. Jeśli chcesz, też możesz nim zostać. Być artystą to po prostu bać się tego, że zostanie się rzemieślnikiem, czyli że ugrzęźnie się w pewnej estetyce. Rzemieślnik wytwarza przedmioty, a artysta wytwarza wartości i sposoby myślenia, których przedmioty są tylko przykładami. Być artystą to wytwarzać estetyki, lub przynajmniej rozmyślać nad tym, która jest lepsza, czyli brać odpowiedzialność za to, co się uważa za piękne i co się kocha.
JarekZ-68, stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji - bo z jednej strony stawiasz mi poważne zarzuty, a z drugiej strony masz nadzieję, że nie odpowiem na nie ("mam nadzieję że ta rozmowa dobiegła końca"). Proszę bardzo - dobranoc.
Ano mam nadzieję że Ty wreszcie ( odbiegając od tematu głównego - mienisz się "artystą" a mnie taki ktoś kojarzy się z osobą na pewnym, wysokim, poziomie kultury osobistej, poziomie który między innymi nakazuje pisanie zwrotu "Ty" z dużej litery, tak przez czysty szacunek dla oponenta w dyskusji czy sporze, no ale Ty chyba nie piszesz małych literek z premedytacją ?) naprawdę przejżysz na oczy. Twoja egzageracja i samouwielbienie (to Twoje słowa --- Częściowo więc sobie stawiam 10, bo uważam, że mam doskonały warsztat patrzenia ---) zaczynają graniczyć z cudem, czemu więc nie miałbym użyć zwrotu "Amen" ? Czyż nie jest egoizmem i wręcz cynizmem wystawianie sobie oceny pod czyimś zdjęciem ? Czy w takich okolicznościach nie mam racji że robisz sobie kpiny z Autora, przyznając się jawnie do tego że to sobie a nie jemu stawiasz ocenę ??? Ufam Ci Boże (amen) że natchniesz naszego Kolegę talentem, że dasz mu powód do zadowolenia z siebie samego, że dasz Mu radość z robienia fotografii a nie z bałwochwalczych tyrad, że pozwolisz mu cieszyć się wysokimi ocenami wystawianymi jego zdjęciom przez innych, że nie tylko sam sobie będzie wystawiał oceny. Niech tak sie stanie (amen) że zapatrzony w siebie dojrzy wreszcie swoje ... błędy. Amen. Z pozdrowieniami - Jarek --- P.S. mam nadzieję że ta rozmowa dobiegła końca, innymi oczmi patrzymy na świat Kolego, ja widzę go w kolorach i radościach, Ty - z wyżyn swojego (i chyba tylko swojego) artyzmu. Szerokich kadrów i dalekosiężności "patrzenia" ;)
Kadr, światło, jakość - wszystko leży. Nie wiem co autor chciał tu pokazać. Czy odbicia w wodzie czy urok miejsca ale nic z tego i tak nie wyszło. Totalna nędza. Ot, pstryknięcie od niechcenia bez zbytniego zaangażowania.
Słowo "amen" oznacza "niech tak się stanie" lub "ufam ci Boże". Na co ty JarekZ-68 masz nadzieję? Ja mam nadzieję na to, że rzemieślnicy zrozumieją, że bez artystów grozi fotografii osunięcie się w hobby modelarskie, gdzie warsztat jest wszystkim. Gobo32, rzemieślnik musi pozostać rzemieślnikiem, czyli musi oficjalnie nienawidzić artysty lub ignorować go. Mam jednak nadzieję, iż rzemieślnik w skrytości ducha szanuje artystę za to, że ten ma uświadamia mu, iż PATRZENIE nie jest zdolnością zwierzęcą ale zdolnością kulturową i aksjologiczną: nigdy nie widzimy tego co jest, ale to co pragniemy widzieć. Artysta zmusza więc rzemieślnika do zastanowienia się nad swoimi pragnieniami. Mam taką nadzieję. Amen.
Hrabio - poniekąd mi Cię żal, ponieważ sztuka, którą posiadłeś jest dostępna tylko Tobie i przez to musisz się czuć straszliwie wyalienowany w tej kupie ślepych wyrobników. Aż boję się zgadywać, co o Tobie muszą myśleć ci mali złośliwcy...
Jeśli fotografia jest sztuką patrzenia to problemem nr 1 nie są gnioty ale chujowi odbiorcy. Najbardziej martwią mnie więc Twoje braki warsztatowe (i ruuda, maigreta itd). Macie bardzo kiepski warsztat patrzenia. Nie potraficie patrzeć bo jesteście zaślepieni terminologią fotograficzną. Ja wykazuje się kunsztem patrzenia - mówię że udało mi się zobaczyć coś, na co nigdy, być może, byś nie wpadł. Przecież napisałem, że zobaczyłem jak na tym zdjęciu MATERIA ZAMIENIA SIĘ W SZUM. A ty dalej nic nie rozumiesz, tak duże masz braki warsztatowe. To zdjęcie plus mój komentarz jest warte 10-tki. Częściowo więc sobie stawiam 10, bo uważam, że mam doskonały warsztat patrzenia, a w fotografii przecież chodzi o patrzenie.
dziękuje :) dodam - jestem rzemieślnikiem amatorem ;) A teraz wyjaśnie Ci dlaczego tak mnie ruszają takie zagrywki wobec słabych zdjęć - zamiast wyjaśnić dlaczego zdjęcie jest słabe (czym niewątpliwie pomógłbyś Autorowi, i zauważ że nie czepiam się ani jego, ani foty) co mógłby Autor poprawić, jak uniknąć błędów w przyszłości, zamiast pomóc po prostu jak Koledze, Ty stawiasz 10. Ale za co ??? W czym to pomoże, w opanowaniu warsztatu technicznego ? Nie, w poprawnym tworzeniu kadrów, klimatów zdjęć - też nie. Więc jak Autor ma odebrać Twoją ocenę, jak ma starać się robić postępy skoro machnie pstryka (sorki Mishka ale pisze teraz ogólnie:)) i dostaje dychę ... NIe staraj się mi ubliżać czy współczuć, bo nie w tą stronę powinieneś skierowac te uczucia ... Pozdrówka ;)
Jarek-Z, twój dylemat jest dylematem rzemieślnika, czyli jak wyceniać towar, albo jak ustalić hierarchię w grupie. Ja nie muszę się martwić takimi błahostkami, a tobie i tobie podobnym mogę tylko współczuć.
Wojciech K [2009-01-27 16:23:34] - i ta wzajemność się sprawdza. po czym kiedy wyrażam zdziwienie wyskomi notami pod przeciętnym zdjęciem, zaskoczony autor biegnie do mnie z wpisem, że przeciez foto jest dobre i oceniający z pewnością znają się na fotografii. pytanie: czy znają się na fotografii czy rozgryźli sposób na zaistnienie na plfoto....?
wydaje mi się że tak wysokie oceny są ... robieniem sobie kpin z Autora. Serio. Bo niby jak wtedy ocenic dobre foty które kiedyś zacznie robić ??? Jak ma podejść krytycznie do tego co robi, co wystawia skoro za słaby fot dostaje takie noty ?
Brandon - widzę tu Twój komentarz i kojarzę go teraz z wpisem pod moim portfolio... ładnie się to w całość zamyka.... oceniasz to zdjecie na 7 - to ja już nie mam uwag :)))) pozdrawiam :))
Wojciech K: twój komentarz bardzo mnie ucieszył i zaskoczył. A co do udawania, to fajny pomysł: mógłbym np. ogłosić, że Hrabia mikszewski to konto założone przez Maigreta albo Ghost Doga, tylko po to aby ożywić plfoto ;-)
Hrabia Mikaszewski: przeczytałem uważnie co piszesz... chyba zaczynam rozumieć Twoje poglądy (co nie znaczy że się z nimi zgadzam albo nie zgadzam). No chyba, że doszedłeś do perfekcji w robieniu sobie jaj z ludzi - z Autorów i z Komentujących:-)
artyzm czy brak warsztatu..., nieżle, że autor to miejsce utrwalił, dyskusja bdb+
tak, jestem artystą ale to w sumie nic trudnego. Jeśli chcesz, też możesz nim zostać. Być artystą to po prostu bać się tego, że zostanie się rzemieślnikiem, czyli że ugrzęźnie się w pewnej estetyce. Rzemieślnik wytwarza przedmioty, a artysta wytwarza wartości i sposoby myślenia, których przedmioty są tylko przykładami. Być artystą to wytwarzać estetyki, lub przynajmniej rozmyślać nad tym, która jest lepsza, czyli brać odpowiedzialność za to, co się uważa za piękne i co się kocha.
Hrabia Mikszewski: nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, bez podtekstów pytam: czy uważasz się za artystę?
a co Ty Mishka myślisz na ten temat?
szkoda, że nie mogę oceniać
JarekZ-68, stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji - bo z jednej strony stawiasz mi poważne zarzuty, a z drugiej strony masz nadzieję, że nie odpowiem na nie ("mam nadzieję że ta rozmowa dobiegła końca"). Proszę bardzo - dobranoc.
Ano mam nadzieję że Ty wreszcie ( odbiegając od tematu głównego - mienisz się "artystą" a mnie taki ktoś kojarzy się z osobą na pewnym, wysokim, poziomie kultury osobistej, poziomie który między innymi nakazuje pisanie zwrotu "Ty" z dużej litery, tak przez czysty szacunek dla oponenta w dyskusji czy sporze, no ale Ty chyba nie piszesz małych literek z premedytacją ?) naprawdę przejżysz na oczy. Twoja egzageracja i samouwielbienie (to Twoje słowa --- Częściowo więc sobie stawiam 10, bo uważam, że mam doskonały warsztat patrzenia ---) zaczynają graniczyć z cudem, czemu więc nie miałbym użyć zwrotu "Amen" ? Czyż nie jest egoizmem i wręcz cynizmem wystawianie sobie oceny pod czyimś zdjęciem ? Czy w takich okolicznościach nie mam racji że robisz sobie kpiny z Autora, przyznając się jawnie do tego że to sobie a nie jemu stawiasz ocenę ??? Ufam Ci Boże (amen) że natchniesz naszego Kolegę talentem, że dasz mu powód do zadowolenia z siebie samego, że dasz Mu radość z robienia fotografii a nie z bałwochwalczych tyrad, że pozwolisz mu cieszyć się wysokimi ocenami wystawianymi jego zdjęciom przez innych, że nie tylko sam sobie będzie wystawiał oceny. Niech tak sie stanie (amen) że zapatrzony w siebie dojrzy wreszcie swoje ... błędy. Amen. Z pozdrowieniami - Jarek --- P.S. mam nadzieję że ta rozmowa dobiegła końca, innymi oczmi patrzymy na świat Kolego, ja widzę go w kolorach i radościach, Ty - z wyżyn swojego (i chyba tylko swojego) artyzmu. Szerokich kadrów i dalekosiężności "patrzenia" ;)
strasznie jasno,kadr monotonny bez głębszego pomysłu
Kadr, światło, jakość - wszystko leży. Nie wiem co autor chciał tu pokazać. Czy odbicia w wodzie czy urok miejsca ale nic z tego i tak nie wyszło. Totalna nędza. Ot, pstryknięcie od niechcenia bez zbytniego zaangażowania.
Słowo "amen" oznacza "niech tak się stanie" lub "ufam ci Boże". Na co ty JarekZ-68 masz nadzieję? Ja mam nadzieję na to, że rzemieślnicy zrozumieją, że bez artystów grozi fotografii osunięcie się w hobby modelarskie, gdzie warsztat jest wszystkim. Gobo32, rzemieślnik musi pozostać rzemieślnikiem, czyli musi oficjalnie nienawidzić artysty lub ignorować go. Mam jednak nadzieję, iż rzemieślnik w skrytości ducha szanuje artystę za to, że ten ma uświadamia mu, iż PATRZENIE nie jest zdolnością zwierzęcą ale zdolnością kulturową i aksjologiczną: nigdy nie widzimy tego co jest, ale to co pragniemy widzieć. Artysta zmusza więc rzemieślnika do zastanowienia się nad swoimi pragnieniami. Mam taką nadzieję. Amen.
... Amen ...
Hrabio - poniekąd mi Cię żal, ponieważ sztuka, którą posiadłeś jest dostępna tylko Tobie i przez to musisz się czuć straszliwie wyalienowany w tej kupie ślepych wyrobników. Aż boję się zgadywać, co o Tobie muszą myśleć ci mali złośliwcy...
Hrabia Mikszewski: i skromny jesteś.:)
Jeśli fotografia jest sztuką patrzenia to problemem nr 1 nie są gnioty ale chujowi odbiorcy. Najbardziej martwią mnie więc Twoje braki warsztatowe (i ruuda, maigreta itd). Macie bardzo kiepski warsztat patrzenia. Nie potraficie patrzeć bo jesteście zaślepieni terminologią fotograficzną. Ja wykazuje się kunsztem patrzenia - mówię że udało mi się zobaczyć coś, na co nigdy, być może, byś nie wpadł. Przecież napisałem, że zobaczyłem jak na tym zdjęciu MATERIA ZAMIENIA SIĘ W SZUM. A ty dalej nic nie rozumiesz, tak duże masz braki warsztatowe. To zdjęcie plus mój komentarz jest warte 10-tki. Częściowo więc sobie stawiam 10, bo uważam, że mam doskonały warsztat patrzenia, a w fotografii przecież chodzi o patrzenie.
dziękuje :) dodam - jestem rzemieślnikiem amatorem ;) A teraz wyjaśnie Ci dlaczego tak mnie ruszają takie zagrywki wobec słabych zdjęć - zamiast wyjaśnić dlaczego zdjęcie jest słabe (czym niewątpliwie pomógłbyś Autorowi, i zauważ że nie czepiam się ani jego, ani foty) co mógłby Autor poprawić, jak uniknąć błędów w przyszłości, zamiast pomóc po prostu jak Koledze, Ty stawiasz 10. Ale za co ??? W czym to pomoże, w opanowaniu warsztatu technicznego ? Nie, w poprawnym tworzeniu kadrów, klimatów zdjęć - też nie. Więc jak Autor ma odebrać Twoją ocenę, jak ma starać się robić postępy skoro machnie pstryka (sorki Mishka ale pisze teraz ogólnie:)) i dostaje dychę ... NIe staraj się mi ubliżać czy współczuć, bo nie w tą stronę powinieneś skierowac te uczucia ... Pozdrówka ;)
Przepraszam czy ktoś sobie żarty tu robi?
Jarek-Z, twój dylemat jest dylematem rzemieślnika, czyli jak wyceniać towar, albo jak ustalić hierarchię w grupie. Ja nie muszę się martwić takimi błahostkami, a tobie i tobie podobnym mogę tylko współczuć.
Artur ja ? cięty ??? No co ty, w zyciu ;) Agnieszko - na to pytanie chyba nikt Ci szczerze nie odpowie, niestety ...
Wojciech K [2009-01-27 16:23:34] - i ta wzajemność się sprawdza. po czym kiedy wyrażam zdziwienie wyskomi notami pod przeciętnym zdjęciem, zaskoczony autor biegnie do mnie z wpisem, że przeciez foto jest dobre i oceniający z pewnością znają się na fotografii. pytanie: czy znają się na fotografii czy rozgryźli sposób na zaistnienie na plfoto....?
nie chciałem tego głośno mówic ;) ale kto wie Wojciech, kto wie ...
Jarek a coś Ty dzisiaj taki cięty ? hehehe.... :))) zdjęcie słabe.
JarekZ-trafił w sedno...
Jarek: bo stawiający oceny liczą na wzajemność.....
jakości brak...
wydaje mi się że tak wysokie oceny są ... robieniem sobie kpin z Autora. Serio. Bo niby jak wtedy ocenic dobre foty które kiedyś zacznie robić ??? Jak ma podejść krytycznie do tego co robi, co wystawia skoro za słaby fot dostaje takie noty ?
mnie nie przekonuje
materia rozwiewa się w szum - nie zrozumie tego zdjęcia ten co nigdy jeszcze nie umierał.
Brandon - widzę tu Twój komentarz i kojarzę go teraz z wpisem pod moim portfolio... ładnie się to w całość zamyka.... oceniasz to zdjecie na 7 - to ja już nie mam uwag :)))) pozdrawiam :))
Niestety, nie dostrzegam uroku tego miejsca...
:((
nie! :\
mnie sie podoba
gdybyś przyciął górę w mniejszym lub większym stopniu nabrałoby zupełnie innego wyrazu
słabe