Długie czarne warkocze, więzione w twej dłoni,
W złocie jaskrów zerwanych u leśnej krynicy —
Roje białych motyli, sznur kwietnych jabłoni,
Pierwszy urok upojny dziewiczej świetlicy.
Do twych kolan się dusza rozmodlona kłoni,
Śpiewając ci pokorny hymn oblubienicy,
Ów z łez pereł spleciony i kwiatowych woni
Nieśmiertelny różaniec miłosnej tęsknicy.
Długie czarne warkocze, a w nich twe dłonie...
Czasem czuję je jeszcze i brzemię lat znika,
I przeszłość się jak muszla perłowa odmyka,
By wspomnień nagie ciernie białym stroić kwiatem,
I oddycham znów róży purpurą i latem,
I widzę złote jaskry i białe jabłonie. Kazimiera Zawistowska
:D
bdb
dziekuje za wiersz
Długie czarne warkocze, więzione w twej dłoni, W złocie jaskrów zerwanych u leśnej krynicy — Roje białych motyli, sznur kwietnych jabłoni, Pierwszy urok upojny dziewiczej świetlicy. Do twych kolan się dusza rozmodlona kłoni, Śpiewając ci pokorny hymn oblubienicy, Ów z łez pereł spleciony i kwiatowych woni Nieśmiertelny różaniec miłosnej tęsknicy. Długie czarne warkocze, a w nich twe dłonie... Czasem czuję je jeszcze i brzemię lat znika, I przeszłość się jak muszla perłowa odmyka, By wspomnień nagie ciernie białym stroić kwiatem, I oddycham znów róży purpurą i latem, I widzę złote jaskry i białe jabłonie. Kazimiera Zawistowska
++++
ja na tak