Której to nocy tnący lancą białą
Brzegi, gdzie koral różowy się pieni,
Rozerwę wreszcie pąk świeżej czerwieni,
Póki w zenicie jeszcze swojej chwały?
Kiedyż naleję z białego kryształu
Likwor do kwiatu, co szczodrze się pleni,
Aż się pobladłe lico zarumieni
Wspomnieniem tego, co się ziścić dało?
O, gdybyś chciała skorszymi biec kroki,
W noc, gdy wezbrane oczekują soki!
O swe spóźnienie sama siebie winić
Będziesz daremnie, skoro igrasz ze mną:
Bo z nocy mogę jasny dzień uczynić,
A z dnia białego noc mroczną i ciemną.
Etienne Jodelle
ciekawie, świetnie
!!! dynamika ... bdb praca
światło tonacje kadrowanie stylizacja realizacja :)
Której to nocy tnący lancą białą Brzegi, gdzie koral różowy się pieni, Rozerwę wreszcie pąk świeżej czerwieni, Póki w zenicie jeszcze swojej chwały? Kiedyż naleję z białego kryształu Likwor do kwiatu, co szczodrze się pleni, Aż się pobladłe lico zarumieni Wspomnieniem tego, co się ziścić dało? O, gdybyś chciała skorszymi biec kroki, W noc, gdy wezbrane oczekują soki! O swe spóźnienie sama siebie winić Będziesz daremnie, skoro igrasz ze mną: Bo z nocy mogę jasny dzień uczynić, A z dnia białego noc mroczną i ciemną. Etienne Jodelle
fajne
hehe :)))
Po prostu świetnie :)
a jak! ;P
Toż to Bogacka jak by mogło nie być super nie Aguś :D? Pozdrawiam ciepło ;).
supeeeeeeeeeer!!!