To jest henna. Za wikipedią : henna - barwnik roślinny produkowany z liści i pędów rośliny zwanej lawsonią bezbronną (Lawsonia intermis L.). Służy do malowania skóry od ponad 5000 lat na obecnych terenach Dalekiego Wschodu, Indii, Pakistanu, Iranu oraz w krajach Afryki. Wojownicy Masajów malowali henną twarze, żeby podkreślić swój plemienny status. Obecnie malowanie henną staje się coraz bardziej modne, a ze względu na swoją nawet trzytygodniową wytrzymałość malunki te coraz częściej nazywane są przez wykonawców tatuażami z henny. Wśród wykopalisk dawnego Egiptu znajdowano dowody farbowania henną mumii dostojników. W tym celu rozdrobnione liście mieszano z mleczkiem wapiennym, co w efekcie dawało kolor czerwony; poprzez dodatek substancji zawierających garbniki uzyskiwano kolor ciemnobrązowy.
Ostrość rzeczywiście nie jest najlepsza. Zdjęcie wykonałem z okna samochodu podczas całodziennej podróży z Varanasi do Nepalu. Tak się składa, że ten "orli profil" ustrzeliłem 11 listowada, w Dzień Niepodległości.
raczej malo ciekawe
To jest henna. Za wikipedią : henna - barwnik roślinny produkowany z liści i pędów rośliny zwanej lawsonią bezbronną (Lawsonia intermis L.). Służy do malowania skóry od ponad 5000 lat na obecnych terenach Dalekiego Wschodu, Indii, Pakistanu, Iranu oraz w krajach Afryki. Wojownicy Masajów malowali henną twarze, żeby podkreślić swój plemienny status. Obecnie malowanie henną staje się coraz bardziej modne, a ze względu na swoją nawet trzytygodniową wytrzymałość malunki te coraz częściej nazywane są przez wykonawców tatuażami z henny. Wśród wykopalisk dawnego Egiptu znajdowano dowody farbowania henną mumii dostojników. W tym celu rozdrobnione liście mieszano z mleczkiem wapiennym, co w efekcie dawało kolor czerwony; poprzez dodatek substancji zawierających garbniki uzyskiwano kolor ciemnobrązowy.
a to jakiś rodzaj barwnika?
Gdyby się pani bardziej postarała to włosy miałaby zupełnie biało-czerwone.
;) zdjęcie jest fajne..a skoro z samochodu to nie dziwię się, że ostrość uciekła ;) zazdroszczę miejsca :))
Ostrość rzeczywiście nie jest najlepsza. Zdjęcie wykonałem z okna samochodu podczas całodziennej podróży z Varanasi do Nepalu. Tak się składa, że ten "orli profil" ustrzeliłem 11 listowada, w Dzień Niepodległości.
ciekawy moment, co za mina ;)) ta pani chyba ma coś na sumieniu :)
nie ostre... ale balejaz ladny :)))
gdzieś uciekła ostrość i cięcie głowy średnio mi się widzi. pozdr