Papa Smerf: a boć właśnie miało być ciemno, czarno i ponuro, coby wyobraźnia oglądacza miała pole do popisu. Ale żeby jeszcze cukierkami się otumaniać...? To już zahacza o "Drzwi percepcji" Huxleya;-)
To trzeba w nocy w zaciemnionym pokoju ogłądać, żeby się wczuć w nastrój. Najlepiej jeszcze cukierki ssać (kwaśne, żeby oczy do ciemności przywykły :D)
Anna Tomaszkiewicz: Zasadniczo pobieżnie to przy nurkowaniu podlodowym śruba wisi sobie spokojnie na kołowrotku u mego boku (tyłu...). Jeżeli już jej używam, to jedynie do treningu technik ratunkowych (odnajdywania przerębla po utracie liny zabezpieczającej) i oby tylko do treningu... Na tym moja wiedza się kończy. Inni może i wyczyniają ze śrubą jakieś inne fikołki, ale ja się nie wypowiadam. A-ha, używam też jej do wyciągania dużych brył lodu z przerębla:-)). A firma? śruba, po prostu śruba... ruska, tytanowa, ot i cała filozofia. A czy jest nam zimno? Kierowniczko, jak jest zima to musi być zimno;-)). Dobra praktyka mówi, że nie powinno się nazbyt wychładzać (zwłaszcza pod lodem!) - zmniejszona sprawność ruchowa itd. Dla formalności - to zdjęcie nie było robione pod lodem.
A propos nurkowania z użyciem technik linowych bliskim również mi - czy do nurkowania pod lodem śruby używacie do robienia poręczówek? Jak się spisują Irbisy? I trochę laickie pytanie - czy nie jest Wam zimno? :-) Ja rozumiem jaskinie, ale żeby pod lodem... :-)
dobre foto
Żadne drzwi chyba, że chodzi Ci o właz od Rudego w Pancernych Psach ;) A w czołgu też ciemno i służba ciężka jest ;)
Papa Smerf: a boć właśnie miało być ciemno, czarno i ponuro, coby wyobraźnia oglądacza miała pole do popisu. Ale żeby jeszcze cukierkami się otumaniać...? To już zahacza o "Drzwi percepcji" Huxleya;-)
To trzeba w nocy w zaciemnionym pokoju ogłądać, żeby się wczuć w nastrój. Najlepiej jeszcze cukierki ssać (kwaśne, żeby oczy do ciemności przywykły :D)
Ciekawe
!!! PZDR !!!
...ciemno...zimno...jak w kosmosie..jak w innym świecie...bardzo dobrze to zdjęcie oddaje klimat kosmiczny :) Podoba mi się..
Anna Tomaszkiewicz: Zasadniczo pobieżnie to przy nurkowaniu podlodowym śruba wisi sobie spokojnie na kołowrotku u mego boku (tyłu...). Jeżeli już jej używam, to jedynie do treningu technik ratunkowych (odnajdywania przerębla po utracie liny zabezpieczającej) i oby tylko do treningu... Na tym moja wiedza się kończy. Inni może i wyczyniają ze śrubą jakieś inne fikołki, ale ja się nie wypowiadam. A-ha, używam też jej do wyciągania dużych brył lodu z przerębla:-)). A firma? śruba, po prostu śruba... ruska, tytanowa, ot i cała filozofia. A czy jest nam zimno? Kierowniczko, jak jest zima to musi być zimno;-)). Dobra praktyka mówi, że nie powinno się nazbyt wychładzać (zwłaszcza pod lodem!) - zmniejszona sprawność ruchowa itd. Dla formalności - to zdjęcie nie było robione pod lodem.
jak astronauta :)
Ciemno straaaasznie :((
A propos nurkowania z użyciem technik linowych bliskim również mi - czy do nurkowania pod lodem śruby używacie do robienia poręczówek? Jak się spisują Irbisy? I trochę laickie pytanie - czy nie jest Wam zimno? :-) Ja rozumiem jaskinie, ale żeby pod lodem... :-)