spróbuję wię opowiedziec to od końca może będzie prościej... ja nie to ja że, odkryłem jednocześnie zdjęcie to zrobiłem i aparat rozporu w znalazłem potem godziny cztery tak stałem i zacięło się coś ale potrzebie w płotem pod przystanąłem i pracy do kiedyś szedłem
już wyjaśniam szedłem kiedyś do pracy i przystanąłem pod płotem w potrzebie ale coś się zacięło i stałem tak cztery godziny potem znalazłem w rozporku aparat i zrobiłem to zdjęcie jednocześnie odkryłem, że ja to nie ja, proste?
czysta finezja
biczowanie sciany
:)
Ja muszę powiedzieć, że mi się widzi merytorycznie, i niezła oprawa graficzna.
spróbuję wię opowiedziec to od końca może będzie prościej... ja nie to ja że, odkryłem jednocześnie zdjęcie to zrobiłem i aparat rozporu w znalazłem potem godziny cztery tak stałem i zacięło się coś ale potrzebie w płotem pod przystanąłem i pracy do kiedyś szedłem
jak to co wyjąłeś ze spodni, czy odkryłeś, że to nie siebie wyjąłeś? znów się skomplikowało....
już wyjaśniam szedłem kiedyś do pracy i przystanąłem pod płotem w potrzebie ale coś się zacięło i stałem tak cztery godziny potem znalazłem w rozporku aparat i zrobiłem to zdjęcie jednocześnie odkryłem, że ja to nie ja, proste?
chodzi po ścianie
ale o co tu chodzi
blood on the wall?