Bardzo dziękuję wszystkim Gościom. To zdjęcie pozostawiłem bez opisu, nie mogę bowiem - na razie - ustalić nazwiska głównego bohatera. W chwili, kiedy robiłem to zdjęcie, czyli w 1988 roku) był przewodniczącym Duńskiego czerwonego Krzyża, i zdaje się, że nosił tytuł hrabiowski. Jak młody lekarz, tuż po wojnie, w 1946 roku wraz z misją Duńskiego czerwonego Krzyża niósł pomoc Polakom. Otworzył i prowadził w Makowie Mazowieckim szpital, szkolił kadry, prowadził akcję prześwietleń rentgenowskich na terenie bardzo zniszczonego przez wojnę powiatu. Po latach przyjechał do Makowa. Otrzymał order (widoczny w klapie). Przez te lata miasto dorobiło się sporego i nowoczesnego szpitala. A on właśnie jest przygotowany - przez nałożenie obowiązkowych kapci - do jego zwiedzania.