A do mnie przemawia... Oczywiście nie jest to zdjęcie komeryjne np. muchy powiekszonej 5:1 czy zachodu słońca na haiti. Oddaje jednak chwilę, ukazuje pustkę ulicy, którą powinni chodzić ludzie, a są tylko gołębie. Sądzę, że większość ludzi (niestety przycmiona komercją) jak wszedzie szukała tutaj slicznej uliczki z ładnie zacienionymi wejściami itd... a tutaj chodzi o cisze. Zapytam inaczej.. jak oddzac cisze, żeby była głównym tematem zdjęcia? Własnie tak.
Troche wizji panie Piotrze. Uwage na zdjeciu przyciaga wozek. Jak bym pierwszy raz widzial to zdjecie to bym wlasnie tam spojrzal. Poza tym zdjecie jest zatytulowane cisza
Niestety, musisz mieś na zdjęciu choćby jedno cóś, wokół którego zbuduje się obraz, tak jak trzeba mieć w scianie hak, aby go powiesić... Kombinuj dalej...
Podobaja mi sie Twoje zdjecia
bardzo fajne
A do mnie przemawia... Oczywiście nie jest to zdjęcie komeryjne np. muchy powiekszonej 5:1 czy zachodu słońca na haiti. Oddaje jednak chwilę, ukazuje pustkę ulicy, którą powinni chodzić ludzie, a są tylko gołębie. Sądzę, że większość ludzi (niestety przycmiona komercją) jak wszedzie szukała tutaj slicznej uliczki z ładnie zacienionymi wejściami itd... a tutaj chodzi o cisze. Zapytam inaczej.. jak oddzac cisze, żeby była głównym tematem zdjęcia? Własnie tak.
Nie przyciąga, niestety... Nic nie przyciąga... Obrazki rządzą się żelazną logiką... Jeżeli coś nie jest tam gdzie trzeba, nie istnieje...
Troche wizji panie Piotrze. Uwage na zdjeciu przyciaga wozek. Jak bym pierwszy raz widzial to zdjecie to bym wlasnie tam spojrzal. Poza tym zdjecie jest zatytulowane cisza
Niestety, musisz mieś na zdjęciu choćby jedno cóś, wokół którego zbuduje się obraz, tak jak trzeba mieć w scianie hak, aby go powiesić... Kombinuj dalej...