Barczon - nie rozumiem skąd taki wniosek :).
Jeśli dobrze rozumiem pojęcie asertywności i jej 5 podstawowych "prawd" to nawet Pomi musi mnie pochwalić że jej posłuchałem :P
Gniotek, Pomi - choć raczej nie jesteście przyjaciółmi - nie zachowujcie się jak nieprzyjaciele :) Zwłaszcza "pod" tak ładnym i "myślącym" zdjęciem... :)
Asertywność to chyba zbyt trudne słowo jak na tą godzinę i dla niektórych, trzeba je zrozumieć aby się nim posługiwać :)
Szkoda że przytrafiają Ci się takie płytkie "uczucia"
Gniotek ja opisałam jedne ze swoich odczuć dotyczących przyjaźni.Nie ma definicji.Jest wiele definicji.Każdy ma swoją.Na własny użytek.Asertywności trochę.
Pomi chyba nie wiesz co to przyjaźń.
Prawdziwy przyjaciel czasem przemilczy a czasem powie najgorszą prawdę, jeszcze innym razem wyleje na Ciebie kubeł zimnej wody, a innym razem przyjmie coś za Ciebie.
Prawdziwy przyjaciel może potępić a potem przytulić albo powiedzieć dobre słowo.
Taki który mówi: "jestem" nie jest Twoim przyjacielem. Taki który nic nie mówi a jest przy Tobie to przyjaciel.
przyjaźń? taki wymysł ludzkiego umysłu.który szuka bezpieczeństwa stabilizacji,nie wiedząc ze jest to chwilowe,w chwili zagrożenia zawsze walczy o swoja prywatę zapominając o prawdziwej przyjaźni.
nie prawdziwych cały czas spotykamy na swojej drodze a prawdziwych się szuka przez całe życie-czasem sie ich nie znajduje,bo wydaje nam się ze już znaleźliśmy a prawda jest całkiem inna
dobre bardzo
takie jak być powinno: smutne i proste. pozdrawiam
Buziak dla Dany i dla Ciebie Marysiu :*
:)
dwa smutne listki :))
ładny jesienny motyw; podają sobie rękę w ten trudny czas
ładne a zarazem bardzo smutne
czy ja wiem....? kadr wporzo :)
Przepraszam Marysiu i Danusiu też.
Kolejna interesująca wymiana poglądów pod Twoim zdjęciem :)
Barczon - nie rozumiem skąd taki wniosek :). Jeśli dobrze rozumiem pojęcie asertywności i jej 5 podstawowych "prawd" to nawet Pomi musi mnie pochwalić że jej posłuchałem :P
Gniotek, Pomi - choć raczej nie jesteście przyjaciółmi - nie zachowujcie się jak nieprzyjaciele :) Zwłaszcza "pod" tak ładnym i "myślącym" zdjęciem... :)
Asertywność to chyba zbyt trudne słowo jak na tą godzinę i dla niektórych, trzeba je zrozumieć aby się nim posługiwać :) Szkoda że przytrafiają Ci się takie płytkie "uczucia"
Gniotek ja opisałam jedne ze swoich odczuć dotyczących przyjaźni.Nie ma definicji.Jest wiele definicji.Każdy ma swoją.Na własny użytek.Asertywności trochę.
+
Gniotek-super super
Pomi chyba nie wiesz co to przyjaźń. Prawdziwy przyjaciel czasem przemilczy a czasem powie najgorszą prawdę, jeszcze innym razem wyleje na Ciebie kubeł zimnej wody, a innym razem przyjmie coś za Ciebie. Prawdziwy przyjaciel może potępić a potem przytulić albo powiedzieć dobre słowo. Taki który mówi: "jestem" nie jest Twoim przyjacielem. Taki który nic nie mówi a jest przy Tobie to przyjaciel.
gdzie uciekliscie
przyjaźń? taki wymysł ludzkiego umysłu.który szuka bezpieczeństwa stabilizacji,nie wiedząc ze jest to chwilowe,w chwili zagrożenia zawsze walczy o swoja prywatę zapominając o prawdziwej przyjaźni.
pomi - jak każdy - myślę, że każdy z nas mógłby nie jedna książkę na temat swoich Przyjaźni i "przyjaźni" tu napisać ...
pomi ma autopsję
pomi ma racje
nie prawdziwych cały czas spotykamy na swojej drodze a prawdziwych się szuka przez całe życie-czasem sie ich nie znajduje,bo wydaje nam się ze już znaleźliśmy a prawda jest całkiem inna
prawdziwy przyjaciel nie ocenia.prawdziwy przyjaciel nie potępia.prawdziwy przyjaciel powie Ci: jestem.
juz zdążyli uschnąć z tęsknoty za sobą....
otóż to Maryś !!!!
nie Adaś - nieprawdziwi po prostu nie istnieją - albo się jest przyjacielem albo nie - białe albo czarne - nie ma tu szarości ...
czemu ? przyjaciela prawdziwego poznaje się w biedzie a nie prawdziwi..........nigdy biedy nie zaznali
dokładnie - razem - ale każdy z nich jest bardziej dla tego drugiego niż dla siebie ....
...i że są razem ...
hhana - czasem przyjaciele razem się śmieją, czasem razem się smucą a ich skarbem jest to, że są szczerzy i prawdziwi :)
za wiele chciałbyś Kolego wiedzieć - za co za wiele to i ... nie chce :)
czemu smutni ..przecież mają siebie ..przyjaciel jest skarbem dzięki któremu smutek znika ...
A czy inne moje spostrzeżenia dzisiejszego wieczoru są równie trafne? ;)
iskier- bardzo trafne spostrzeżenie ...
Może dlatego, że tacy zamknięci w sobie?
smutni.