Opis zdjęcia
Pozwolicie jeszcze powspominać? To noc sylwestrowa, schronisko w Tatrach na Ornaku. zaczyna się rok 1976. W pół roku później w Radomiu i Ursusie warchoły podniosą głowy do góry w kolejnym bolesnym polskim czerwcu. Janek Kelus napisze o tym przejmującą balladę o szosie E7 (_http://www.youtube.com/watch?v=UFzCBV1gPU0_), powstanie KOR i Tajna Wałkowo-Walcowa Drukarnia Polowa im. J.P., na której drukowany będzie jego nielegalny biuletyn. Za trzy miesiące Anka Musiałówna w nowohuckim szpitalu zrobi wstrząsający fotoreportaż o aborcji, zatytułowany \\\\\\\\\\\\\\\\"Minus jeden\\\\\\\\\\\\\\\\" (w maju 2008 był w Zachęcie, na wystawie \\\\\\\\\\\\\\\\"Dokumentalistki\\\\\\\\\\\\\\\\"). Za zamieszczenie tego fotoreportażu na łamach ITD jego naczelny Bogdan Jachacz zostanie zawieszony w pełnieniu funkcji, na krótko na szczęście. Ten rok będzie też dobry zawodowo dla Krzysia Paweli. Ale my tego jeszcze nie wiemy. Zastanawiamy się, jaki ten rok będzie. Anka Musiałówna wróży z ręki Krzysia Paweli, w lewym rogu zarys głowy Sławka Biegańskiego. Ja z drugiej strony obiektywu, trzymam aparat ze wstrzymanym oddechem - czas 1 sek, z ręki. Za moimi plecami Adam Hayder, szef działu fotoreporatżu ITD, autor \\\\\\\\\\\\\\\\"Wycieczki do Oświęcimia\\\\\\\\\\\\\\\\" i wielu innych legendarnych dziś zdjęć, patrzy, czy aby nie zerwałem, bo podglądu na negatywie nie ma. Chwila zatrzymana w kadrze, chwila z życia fotoreporterów...
Do ornaczańskiej kolekcji:http://plfoto.com/1809447/zdjecie.html
Świetne!!!
Opowieść jak zawsze bardzo ciekawa i foto bardzo dobre!
lubię Twoje opisy do zdjęć...
imprezy z dawnych lat mi się przypomniały :)
piękna chwila
Bdb, pozdrawiam :)
jest świetne.
niesamowite. najlepsze Twoje zdjęcie chyba. bardzo mi się podoba. bardzo.
była..w skali makro...:)))
...I może nie była to WIELKA CZARNA DZIURA, jak prawią niektórzy?...
Chwila z życia reporterów, powiadasz..? wraz z tym opisem, to chwila z życia Polski! Rok 1976, dla mnie to wczesna podstawówka dopiero.. wszystko to działo się jakby obok.. dopiero sierpień 80-tego zaczynał mi uświadamiać wagę tych wydarzeń.. dziś patrzę na to z zupełnie innej perspektywy, a dzięki takim zdjęciom i opowiedzianym pod nimi historiom mam możliwość przyjrzeć się temu również oczami innych ludzi, ludzi na pozór zwyczajnych, a tak niezwykłych.. więcej takich obrazów chciało by się zobaczyć, więcej takich historii przeczytać..
Sławku czy Ty zawsze będziesz Nas cofał w czasie ?
Marcin Kysiak [2009-01-10 12:28:50]: dzięki za linke, byłem, widziałem, ślady bytności pozstawiłem - a także zainspirowany - zapodałem temat na Loży :) Thx
Sławku, postanowiłem zapodać zdjęcie z historią, też z Ornaku: http://plfoto.com/1740385/zdjecie.html
opisy,opisy opisy wielkie ,cudowne i ...
eeee no, rewelacyjna historia :))
maks za przypomnienie, coraz częściej wracam do tamtych lat
Marcin Kysiak [2009-01-09 19:11:22]: umiała za to, i nadal zresztą potrafi, robić świetne zdjęcia :). Zaczynał się ciekawy rok, prawda...
"Ten rok będzie też dobry zawodowo dla Krzysia Paweli. Ale my tego jeszcze nie wiemy. Zastanawiamy się, jaki ten rok będzie. Anka Musiałówna wróży z ręki Krzysia Paweli" - znaczy wróżyć nie umiała :-) Ale nie da się ukryć 1976 to dobry rocznik ;-)
Marcin Kysiak [2009-01-09 19:02:40] : to śliwowica. Dalej w tle utrwalacz, czyli flaszka żywca i nie jestem pewien - latarka li to, czy szyjka butelki wina (nie przypominam sobie, żebyśmy pili wino, ale, kto wie?). Obejrzałem przez lupę oryginał w PS :)
Też mam sentyment do tego miejsca, odwiedzam je już pewnie z ćwierć wieku, choć nocowałem tam dopiero po raz pierwszy w 2008 r.
A tam w tle tym razem nie Krakus tylko jakiś wywoływacz chyba stoi?
znowu jakaś shatanistyczna schadzka pshy shatanistycznej muzyce Led Zeppelin:D...pzdr
Wot i dylemat (dla lubiących dzielić włos na czworo): reporterskie toto czy dokumentałne?... Ja za wartość foty dla potomności
Choć nie oceniam Twoich fotografii :) - w sensie oceny punktowej - tym razem, z czystego sentymentu stawiam 10 i dziękuję. Mniej więcej od tych lat zaczęła się moja "miłość" do tego - wtedy - nieomal magicznego miejsca... Co prawda skończyła się po pewnym czasie ( w połowie lat 80-tych) - ale przez prawie dziesięć lat - to było "moje magiczne miejsce"... :)) Łącznie - z również późniejszymi "przygodami" w czasie ogłaszania i trwania stanu wojennego... :))