Janusz, przecież nie pisałem o sobie, ja w tym samolocie nie lecę - ja zdjęcia robię tym co lecą... Jeden u mnie w galerii, śpi na ławeczce nawet przed podróżą... :) . Zobacz ile dobrych chłopaków strzeliło sobie w uzębienie, bo ich nuda złapała... Taki Ernest, dobry 61 letni chłopak był... I znany był. ;)

Hhana, pewnie, że tak... A najlepiej na koniec, po oznajmieniu całemu światu o tym, że jest się pijakiem - wywalić sobie z dubeltówki w jedynki... Wtedy, pijaństwo zamienia się w drogocenne natchnienie zmarłego artysty. / Witold, załapałem jak przeczytałem dokładnie / Madame, miło mi.

Witold, czarną dziurę miałem - myślałem, że o Locie piszesz... / :)

Janusz, a no... Dziury w o2, były takie jak w umysłach pseudo-dziennikarzy z Pudelka na o2.pl.

Witold, chyba nie piszesz, o tym w Rzymie... Tam to wylecieli niczym Concordem.

Marcin, ja jak leciałem do Colorado, to o mały włos, a bym się do sekty Rydzyka zapisał, aby tylko już wylądował... Tak nim trzęsło... Niczym posłem Gabrielem Janowskim, na pewnym posiedzeniu.

Janusz, bo esperal jest w środku...

Marcin, a jak śmiesznie w nich telepie - niczym w 30 letnim PKSie, z kierowcą wąsem, słuchającym Boysów.

Hhana, dlatego jego oznaczenie jest anonimowe.

To jest... AA.