na rynku mieszkal moj dziadek w wielkiej kamienicy z klatka schodowa wypelniona kwiatami na werandach. Siadal ze mna na balkonie i ogladalismy rynek. a w domu mial zegar z kokolka i kolekcje olowianych zolnierzykow.
jasne że mnie interesuje , a mój komentarz do spotkania( bo chyba o tym zdjęciu mówisz ) jest tak samo osobisty jak to zdjęcie dla Ciebie . Mam juz swoje lata i nie często mi sie zdaza , zobaczyc cała chistorię dwojga ludzi , nie często włącza mi sie wyobraźnia tak realistycznie jak wtedy gdy to czytałem i oglądałem.
Mirek: Pytam, bo miałem w rękach kapitalną serię ok. 600 zdjęć wykonanych w l. 1949 - 52 przez Stanisława Senissona a wypożyczonych z Krak.Tow.Fot. od Władysława Klimczaka. Było tam wiele zdjęć z hufcami SP które stacjonowały w Mogile.
Niektóre z nich opublikowałem w katalogu wydanym z tej okazji. Mam już ich śladową ilość, ale jeśli Cię to interesuje, to mogę Ci wysłać, choćby w podzięce za pewien komentarz z którym się zgadzam w 100 % :)
Ciekawe, czy się domyślasz ?
:-))) rynek szczególnie latem przy zachodzie słońca. No tak lubię to miasto., szkoda, że zaczyna mi działać na nerwy. A jak zbieramy się na plener to nie wiemy gdzie pojechać.
W 1999 r. na 50-lecie N.H urządziłem tam wystawkę zdjęć / ok. 1000 szt./ z lat 1949 - 99 / zebranych od mieszkanców. Byly jaja jak berety junaków z SP , jedni zarzucali propagowanie komuny, inni Bóg wi co, ale wystawę i tak obejrzało ponad 10.000 widzów. Duch socjalistycznego miasta nie zaginał :)
Optymistyczne jest to światło na ścianie. Bo padało na nie piekne słońce. A w tyle dzwig, symbol pracy, tworzenia... tworzenie jest piekne, optymistyczne, dobre.. :-))))))
No to zapraszam pod zdjęcie 15252. W tych oczach jest mała iskierka - to jest nadzieja. Kilka dni póxniej te oczka błyszcały ze szczęscia - niestety fotka jest nie do pokazania dla większej publiki. Ale obiecuję wstawić optymistyczny autoportret...
Macie racje, na żadnej imprezie kulturalnej w Ostrowie jej nie widziałam. Chociaż to moja druga polonistka w tej szkole... ale tamta też dawała mi 3/2.. tylko nie zrównała mnie komentarzem pracy z ziemią.. ona mnie lubiła i ja ją lubiłam (organizowałą świetne wycieczki do Poznania, do teatru). A tej co mam teraz niecierpię.
Kiedy mi nauczycielka napisała, że mam słaby styl, nierozwijam wątków, praca uboga, nieprzemyslana. Nienawidzę Polskiego od tego czasu! Moja polonistka z podstawówki mówiła, że pewnie zostanę pisarką (mam niesamowitą wyobraźnię). Pisze wiewrszei chyba to jest jakieś nieporozumienie. Ja chyba nawet normalnej matury z Poskiego nie zdam. Panie w poradni pedagogicznej powiedziały mi, ze jestem umysł ścisły - ja się zgadzam. Były mną zachwycone... w przeciwieństwie do mojej polonistki.
Mam dysortografię i ten głupi papierek. I dostałąm go bo mi sie należał, nie oszukuję. Drażni mnie to, kiedy ktos widzi moje błędy.. jestem do niczego... No swietnie - mam doła...
Nic mi nie było. Miałam i tak podły humor. Przepraszam ale nie przepadam za gadaniem o sobie na plfoto. Jakby co to: GG: 82844; ICQ 40380910. etanis@poczta.onet.pl. Numer tel. tez wam podać?
Słucham.. wybaczcie byłam wczoraj na imprezie, bo mnie na nią zaciągneli. Wypiłam aż całą szyjkę piwa, łyk czegoś co nazywa się wódka, za to na siłe chciałam opróżnić paczkę papierosów.. hymm... ma ktoś bombe atomową - potrzebuję jutro sporzytkować ją na cele ....edukacyjne...
:-)) ta a potem go sfotogruje, następnie wykonam jego trójwymiarową wizualizację, potem na komputerze wyliczę kiedy powstał, napisze o nim wiersz, następnie doleję sosu i podam na obiad.... Kurcze .. gadam nadal od rzeczy. Myślałam, że juz wytrzeźwiałam.
Matura.. po to żeby iść na studia... Studia, żeby być informatykim... Byc informatykiem - wreszcie się przestaną czepiać, że siedze przed komputerem cały dzień - wtedy to bedzie moja praca ;-p...
Swietnie tylko od 23 lutego do 10 (chyba) maja, będę wszystkie weekendy spędzać na kursach w Pozaniu. No chyba, że plener w sobotę, w Poznaniu po 15 stej. / 12 stej...
Bo my Basieńko załozyliśmy Związek Fotografów Amatorów Kulinarnych. I dzisiaj u mnie w Oleśnicy planujemy pierwsze zebranie , połączone z degustacja golonki :))))
Nie mam kwiatka (mam kwiatki, ale pewnei się by nie spodoabły), kotka też mam (pewnie by się nie spodobało, bo tło by wam się nie spodobało). To ja wstawiłam jutrzejszy obraz mojej próbnej matury z polskiego.
Ucze się własnie, ale to mi nie wychodzi, bo smutno mi. O 9.00 rano zaczynamy pisać...
Basia o ktorej zaczynasz? powtorzylas cos?
Ale od ocen idzie się uzależnić..
Mnie się wydaje ,że nie o oceny chyba tu chodzi
:-))) Mam ostatnio 4-3 zdjęcia bez jakiej kolwiek oceny... I wierszcie dostałam :-)...
Witaj Antoni , dawno Cię nie było.
na starszego Pana zawsze można liczyć
Oj Antoni.. dziekuję... dawno już nie słyszałam takiego słowa o moim zdjęciu.
dobre
jak fajnie.... lubie taki spokój i stare kamienice...
na rynku mieszkal moj dziadek w wielkiej kamienicy z klatka schodowa wypelniona kwiatami na werandach. Siadal ze mna na balkonie i ogladalismy rynek. a w domu mial zegar z kokolka i kolekcje olowianych zolnierzykow.
Mirek: jeśli chcesz, to podaj na priv adres na który mam wysłać ten katalog. Nie, nie o tamto zdjęcie chodziło
jasne że mnie interesuje , a mój komentarz do spotkania( bo chyba o tym zdjęciu mówisz ) jest tak samo osobisty jak to zdjęcie dla Ciebie . Mam juz swoje lata i nie często mi sie zdaza , zobaczyc cała chistorię dwojga ludzi , nie często włącza mi sie wyobraźnia tak realistycznie jak wtedy gdy to czytałem i oglądałem.
Mirek: Pytam, bo miałem w rękach kapitalną serię ok. 600 zdjęć wykonanych w l. 1949 - 52 przez Stanisława Senissona a wypożyczonych z Krak.Tow.Fot. od Władysława Klimczaka. Było tam wiele zdjęć z hufcami SP które stacjonowały w Mogile. Niektóre z nich opublikowałem w katalogu wydanym z tej okazji. Mam już ich śladową ilość, ale jeśli Cię to interesuje, to mogę Ci wysłać, choćby w podzięce za pewien komentarz z którym się zgadzam w 100 % :) Ciekawe, czy się domyślasz ?
Graham .Muszę sprawdzić , nie pamiętam .
:-))) rynek szczególnie latem przy zachodzie słońca. No tak lubię to miasto., szkoda, że zaczyna mi działać na nerwy. A jak zbieramy się na plener to nie wiemy gdzie pojechać.
eeee no to masz zajebiste klimaty do fotografowania. piekne miasto. szczegolnie rynek
Kto??? Ja??? No pewnie, że tak. I nadal tu mieszkam.
jestes z ostrowa?
W którym roku ojciec pracował ?
Musiało być ciekawie , chętnie bym to zobaczył , pewnie gdzies mój ojciec był uwieczniony .
W 1999 r. na 50-lecie N.H urządziłem tam wystawkę zdjęć / ok. 1000 szt./ z lat 1949 - 99 / zebranych od mieszkanców. Byly jaja jak berety junaków z SP , jedni zarzucali propagowanie komuny, inni Bóg wi co, ale wystawę i tak obejrzało ponad 10.000 widzów. Duch socjalistycznego miasta nie zaginał :)
W N H , nasi ojcowi ramie przy ramieniu , jako dzielni junacy SP wznosili ten symbol woli i duch socjalistyczne ojczyzny.
Tak, dźwig to symbol pracy / obok sierpa i młota/, my to w Nowej Hucie dobrze pamiętamy :)
Optymistyczne jest to światło na ścianie. Bo padało na nie piekne słońce. A w tyle dzwig, symbol pracy, tworzenia... tworzenie jest piekne, optymistyczne, dobre.. :-))))))
No to spróbujmy spojrzeć na to zdjęcie optymistycznie: " A mury runą..." O.K. już runęły no i co dalej ?
Mam poszukać tych kwiatków??? (kurcze mam brudny skaner).. no nie wiem czy szukać kwątków... szukać???
No to zapraszam pod zdjęcie 15252. W tych oczach jest mała iskierka - to jest nadzieja. Kilka dni póxniej te oczka błyszcały ze szczęscia - niestety fotka jest nie do pokazania dla większej publiki. Ale obiecuję wstawić optymistyczny autoportret...
Basia: to już raczej cud nas może uratować... A widzisz, jakoś tak to Twoje zdjęcie nastroiło :(
Basieńko tylko Twój cudowny usmiech moze nas uleczyć :))))
Uwaga zaczynam(y) rozsiewać pesymistyczne nastroje...
Potrzebne nam cudowne okulary...
Myślałem że to tylko u nas , ale i do Ciebie dotarło , niabawem cały kraj bedzie chorował , o ile juz nie choruje.
Mirek: Tak, to chyba jakaś epidemia, zwłaszcza w budżetówce...
Graham to chyba jakaś epidemia , czy inne paskudztwo , bo ostatnio wielu moich znajomych na to zachorowało i nie ma od kogo pozyczać :)))))
Mirek: Ja też mam coś z oczami, szczególnie ostatnio :)
Macie racje, na żadnej imprezie kulturalnej w Ostrowie jej nie widziałam. Chociaż to moja druga polonistka w tej szkole... ale tamta też dawała mi 3/2.. tylko nie zrównała mnie komentarzem pracy z ziemią.. ona mnie lubiła i ja ją lubiłam (organizowałą świetne wycieczki do Poznania, do teatru). A tej co mam teraz niecierpię.
Ca 1/4 z góry oraz prawego boku i fotka jest O.K. Albo dziura w murze albo wzór - twój wybór :) pzdr
Basiu: przeczytaj sobie blog Grahama.
Dobra .. koniec uzewnętrzniania się.
Basiu - niektóre polonistki mają zbyt ścisły i schematyczny umysł, by móc pracować w tym zawodzie. Wiem coś o tym :)
Nie mówcie mi nawet o pieniążkach. Wciąz niemogę się wszystkiego doliczyć.
Na Einsteinie też się matematyk nie poznał! Głowa do góry! Bądź sobą i nie daj się światu zdołować :-)
Kiedy mi nauczycielka napisała, że mam słaby styl, nierozwijam wątków, praca uboga, nieprzemyslana. Nienawidzę Polskiego od tego czasu! Moja polonistka z podstawówki mówiła, że pewnie zostanę pisarką (mam niesamowitą wyobraźnię). Pisze wiewrszei chyba to jest jakieś nieporozumienie. Ja chyba nawet normalnej matury z Poskiego nie zdam. Panie w poradni pedagogicznej powiedziały mi, ze jestem umysł ścisły - ja się zgadzam. Były mną zachwycone... w przeciwieństwie do mojej polonistki.
Coś musi być w powietrzu... Ja mam też taką wybiórczą zaćmę...
Basiu , a ja mam coś z oczami , ostatnio pieniędzy nie widzę :)))))
Z takim papierkiem to matura bez problemów. Ja i nie chciałem dokuczyć... Pogoda jest dołowa - przyzwyczaisz się.
To juz masz nas dość ?????????
Mam dysortografię i ten głupi papierek. I dostałąm go bo mi sie należał, nie oszukuję. Drażni mnie to, kiedy ktos widzi moje błędy.. jestem do niczego... No swietnie - mam doła...
Nic mi nie było. Miałam i tak podły humor. Przepraszam ale nie przepadam za gadaniem o sobie na plfoto. Jakby co to: GG: 82844; ICQ 40380910. etanis@poczta.onet.pl. Numer tel. tez wam podać?
Baśu! Ostatnia rada przed maturą próbną - spożytkować jest przez "ż". :-(
Piwo z wódką , ja swojemu dziecku zawsze powtarzam że to grozi szybkim zejściem
Słucham.. wybaczcie byłam wczoraj na imprezie, bo mnie na nią zaciągneli. Wypiłam aż całą szyjkę piwa, łyk czegoś co nazywa się wódka, za to na siłe chciałam opróżnić paczkę papierosów.. hymm... ma ktoś bombe atomową - potrzebuję jutro sporzytkować ją na cele ....edukacyjne...
??? Basiu!
:-)) ta a potem go sfotogruje, następnie wykonam jego trójwymiarową wizualizację, potem na komputerze wyliczę kiedy powstał, napisze o nim wiersz, następnie doleję sosu i podam na obiad.... Kurcze .. gadam nadal od rzeczy. Myślałam, że juz wytrzeźwiałam.
Odkryjesz gwiazdozbiór golonki.
Astronomem!? To było marzenie które ma dwa lata. I jest nie aktualne. No i co ja jako astronom zrobie!!!?
Miałaś być astronomem... Kobieta zmienną jest..
Będę musiała poczytać książkę kucharską.
Matura.. po to żeby iść na studia... Studia, żeby być informatykim... Byc informatykiem - wreszcie się przestaną czepiać, że siedze przed komputerem cały dzień - wtedy to bedzie moja praca ;-p...
Najwyższy czas , bo my tu bez golonki to nawet filmu nie załadujemy do aparatu :)))))
Swietnie tylko od 23 lutego do 10 (chyba) maja, będę wszystkie weekendy spędzać na kursach w Pozaniu. No chyba, że plener w sobotę, w Poznaniu po 15 stej. / 12 stej...
To po co Ci ta matura?! Bez golonki daleko nie pojedziesz...
Właśnie się pewnymu byłemu bywalcowi plfoto chwaliłam tym. Wczoraj robiłam obiad. Chociaż golonki jeszcze nigdy nie robiłam.
Basieńko to może następnym razem , a jak się pouczysz to może jakiś plener wymyslimy w kilka osób ?
Hymmm... ciekawe porównanie.
To może zebranie u Basi??? Umiesz gotować? :-)
Cien przypomina mi modliszke.
:-(((((( Ale dlaczego własnie dziś.. Ja dziś nie mogę. Powinnam się właśnie uczyć. Bo takto do Oleśnicy mam blisko (60km).
Bo my Basieńko załozyliśmy Związek Fotografów Amatorów Kulinarnych. I dzisiaj u mnie w Oleśnicy planujemy pierwsze zebranie , połączone z degustacja golonki :))))
Ech Basiu, młoda jesteś, masz czas się jeszcze wszystkiego dowiedzieć. Pomalutku, grunt że starsi wiedzą :-)
Może mi to ktoś na ucho powiedzieć?
Jakiego zebrania?
Zaproszona na co????
Bez Basi nie byłoby imprezy , tzn. zebrania. :))))
Mirek: Basia też zaproszona?
Następnym razem wstawie kwiatuszka. wstawie stare fotki, pocztówki.. i prosze mi nie słodzić...
Basiu Kwiatuszku mnie sie wszystko podoba co z pod twojej ślicznej rączki wychodzi :)))
Oj to niedobrze....
Nie mam kwiatka (mam kwiatki, ale pewnei się by nie spodoabły), kotka też mam (pewnie by się nie spodobało, bo tło by wam się nie spodobało). To ja wstawiłam jutrzejszy obraz mojej próbnej matury z polskiego.
No, jakiegoś kwiatka, kotka czy cuś mogłaś wystawić a nie takie ruiny...
??? Nie rozumiem
Basiu! Za co nam to w niedzielę z wychodzącym słonkiem robisz?