Przepraszam siwis- to miał być komentarz pod innym zdjęciem-coś rozkojarzony dziś jestem...;)) A swoją drogą ten widoczek też calkiem udany! Pozdrawiam
Piękny widok i jakby znajome nazwy się pojawiają. Coś mi się wydaje ,że pochodzimy z tych samych stron. Choć mieszkam teraz w Krakowie, to z okien rodzinnego domu widzę Kotoń ;)). Pozdr
Siwis - co do nazwy Strzebel - też źródłosłów jest w niemieckojęzycznych mapach na których górę tę nazywano Streibel. Stąd była przed wojną obowiązująca pisownia Strzebel dopiero po latach sfonetyzowana. A swoją drogą to jedna z moich ulubionych gór. Ma taką fajną formę!
Małgośko => Skojarzenie z Pieninami dzięki sokolickiej sośnie? :{) SzlagTrafił => Nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tą tonacją i z tymi przeskokami. Zwłaszcza z przeskokami... Nie mogę więc zająć stanowiska. Mogę za to zapewnić, że tak właśnie działo się wtedy na niebie. Dokładniutko tak... :{)
Strzebel to druga nazwa góry, od ryby strzelbi (czy strzebli??? sam dokładnie nie wiem), która pływa w okolicznych potokach. No a Szczebel od wyniosłości i ostrości góry :))
Ireno => Niestety oczka coraz mniej sprawne. Tylko dusza się nie starzeje w człowieku... :{) Inko => Połowa grudnia. Dość nietypowa pogoda... :{) Iglasta => A na jednej mapie znalazłem nazwę "Strzebel". I to nie była pomyłka, bo w nawiasie, mniejszą czcionką, podano też "Szczebel"... Ciekawym... :{) Ja-nuszu => No, pewnie że to nie to, co z czwartego piętra na statku... Dla ciekawoćsi Ci powiem, że byłby to jeden z widoków z Twojego obrotowego fotela, co to byś sobie z piwkiem na nim siedział... :{)
Przepraszam siwis- to miał być komentarz pod innym zdjęciem-coś rozkojarzony dziś jestem...;)) A swoją drogą ten widoczek też calkiem udany! Pozdrawiam
Piękny widok i jakby znajome nazwy się pojawiają. Coś mi się wydaje ,że pochodzimy z tych samych stron. Choć mieszkam teraz w Krakowie, to z okien rodzinnego domu widzę Kotoń ;)). Pozdr
fajne chmury doliną się snują:)
piękny kadr i piękne zdjęcie..
Siwis - co do nazwy Strzebel - też źródłosłów jest w niemieckojęzycznych mapach na których górę tę nazywano Streibel. Stąd była przed wojną obowiązująca pisownia Strzebel dopiero po latach sfonetyzowana. A swoją drogą to jedna z moich ulubionych gór. Ma taką fajną formę!
:)) to jak jesien..
ja na lokalnym to sobie na hałde moge wlazikowac, chyba, że mnei wczesniej pogoni ochrona:))))) z reszta może to i dobrze, wkońcu latka lecą:)
bdb
To jest, żesz, pienkne.
Oj, pochodziłabym sobie po górkach... :(
Małgośko => Skojarzenie z Pieninami dzięki sokolickiej sośnie? :{) SzlagTrafił => Nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tą tonacją i z tymi przeskokami. Zwłaszcza z przeskokami... Nie mogę więc zająć stanowiska. Mogę za to zapewnić, że tak właśnie działo się wtedy na niebie. Dokładniutko tak... :{)
ładny widok...trochę mocna tonacja na niebie i takie przeskoki...
Pieniny niecałe 3 tyg temu podobnie cudnie i bezludnie wyglądały :-)
miło popatrzeć...
świetne
no mnie się podoba :) ładne, soczyste kolory i kadr przyjemny :)
wielki błękit
Strzebel to druga nazwa góry, od ryby strzelbi (czy strzebli??? sam dokładnie nie wiem), która pływa w okolicznych potokach. No a Szczebel od wyniosłości i ostrości góry :))
Zima powiadasz... ;)
:D Racja, też znam nazwę Strzebel... a Szczebel to chyba "sfonetyzowana" nazwa :))
Ireno => Niestety oczka coraz mniej sprawne. Tylko dusza się nie starzeje w człowieku... :{) Inko => Połowa grudnia. Dość nietypowa pogoda... :{) Iglasta => A na jednej mapie znalazłem nazwę "Strzebel". I to nie była pomyłka, bo w nawiasie, mniejszą czcionką, podano też "Szczebel"... Ciekawym... :{) Ja-nuszu => No, pewnie że to nie to, co z czwartego piętra na statku... Dla ciekawoćsi Ci powiem, że byłby to jeden z widoków z Twojego obrotowego fotela, co to byś sobie z piwkiem na nim siedział... :{)
Beskid Wyspowy, moje klimaty - miłe dla oka
:D Szczebelek poddymiony - Piękne widoki mają sosenki ze szczytu, dziś już wreszcie pobielone śniegiem. Pozdrówki! :))
noo taka zima to mi się podoba :-)))
Bardzo milo patrzec na ten widok Twoimi oczami.Dusza się rwie do tych przestrzeni