Ten "puch marny" Mickiewicz odnosił do kobiet..., jednoznacznie... „Kobieto, puchu marny! Ty wietrzna istoto!”... Jak zobaczyłam Twój komentarz, to jakoś mi się nie zgrał z obrazkiem... ;)
Maigret, trudno mi powiedzieć, gdzie to było dokładnie... Jechaliśmy do Łomży i po drodze zrobiliśmy sobie przystanek w jakiejś wiosce, no i tam był ten cmentarz..., ale co to była za wieś... - przykro wyznać, ale nie pamiętam... :/ Napewno niedaleko Łomży ;)
to ja powiem tak jest to złe i nie powinno sie tak robić ,ale jak studiowałem to czaszki były w cenie na Medycynie i AWF-trzeba było zaliczać budowę na anatomii-uczelnie miały ich mało i byli tacy ludzie którzy za pieniądze jak na tamte czasy 100-300 w dobrym stanie załatwiali właśnie z takich małych starych cmentarzy.po zaliczeniu często stały w oknach jako kwietniki albo lampiony.taka prawda tak było i z tego co wiem zdarza się to i teraz.pozdrawiam
Chodziłam sobie na wsi po starym cmentarzu z aparatem, szukając ciekawych pomników... Na środku tej niewielkiej nekropolii stała kaplica. Z tyłu zauważyłam stare, zardzewiałe drzwi do krypty, pociagnęłam za klamkę i ukazał mi się taki widok (m.in.)... Brak słów.
jest cool
Piękne, nie smutne! Trudno wzrok oderwać od tego zdjęcia a myśli kłębią się pod czerepem.
ehhhhh...
tak skończymy
... przygnębiające...
.....
+
Hieny cmentarne są wszędzie ! Tylko czasami nie do tego stopnia...
Ten "puch marny" Mickiewicz odnosił do kobiet..., jednoznacznie... „Kobieto, puchu marny! Ty wietrzna istoto!”... Jak zobaczyłam Twój komentarz, to jakoś mi się nie zgrał z obrazkiem... ;)
Super fotka ! Ale dosyć przykre...
Czacha musi byc... takie motto ;) zdjecie super a takich miejsc naprawde wciaz pozostaje zbyt wiele...
Adam, też o tym słyszałam... Przykre.
Maigret, trudno mi powiedzieć, gdzie to było dokładnie... Jechaliśmy do Łomży i po drodze zrobiliśmy sobie przystanek w jakiejś wiosce, no i tam był ten cmentarz..., ale co to była za wieś... - przykro wyznać, ale nie pamiętam... :/ Napewno niedaleko Łomży ;)
to ja powiem tak jest to złe i nie powinno sie tak robić ,ale jak studiowałem to czaszki były w cenie na Medycynie i AWF-trzeba było zaliczać budowę na anatomii-uczelnie miały ich mało i byli tacy ludzie którzy za pieniądze jak na tamte czasy 100-300 w dobrym stanie załatwiali właśnie z takich małych starych cmentarzy.po zaliczeniu często stały w oknach jako kwietniki albo lampiony.taka prawda tak było i z tego co wiem zdarza się to i teraz.pozdrawiam
Chodziłam sobie na wsi po starym cmentarzu z aparatem, szukając ciekawych pomników... Na środku tej niewielkiej nekropolii stała kaplica. Z tyłu zauważyłam stare, zardzewiałe drzwi do krypty, pociagnęłam za klamkę i ukazał mi się taki widok (m.in.)... Brak słów.
gdzie to?
Robota wandali... No cóż... Niektórzy nie mają szacunku dla miejsc pochówku...
że też ludzie nawet umarłych sie nie boją ....
Wandalizm jest wszędzie :(