diabeł tkwi w szczegółach ;) Dziama - najłatwiej rozróżnić je po "czapeczce" - u mazurka jest ona brązowa, u wróbla domowego szara! Dodatkowo mazurek ma na policzkach czarną plamę, której u jego krewniaka nie znajdziemy!
Tu nie chodzi o logikę... Fakt jedynie taki. Ot po prostu. Jeden się interesuje gadami, inny płazami, jeszcze ktoś inny czyta książki o tematyce chemicznej, znowu inna osoba będzie się interesować speleologią, a jeszcze kto inny dajmy na to ornitologią... I nie zależnie od tego gdzie kto mieszka. Nie trzeba się tu doszukiwać jakiejkolwiek logiki. :))
Ze mną to jest tak, że nie odróżnię wróbla od mazurka bo po prostu się tym aż tak nie interesuję... Ale generalnie rozróżniam jakieś inne bardziej znane ptice. Może dlatego, że nie jestem z wielkiego miasta, a raczej z peryferii i ptak dla mnie jak gość codzienny jest. Można by tak rzec :))
A propos kiedyś myślałem, że wróble (domowe) to małe gołębie. Długie lata myślałem, że byłem taki jedyny. W czasach studenckich okazało sie, że część znajomych też myślała, że wróble to małe gołębie.... Jak z Wami było?
BDB ++++++
dzięki, będę się teraz przyglądać tym stadom, które u mnie latają masowo :)
Niestety Steel, ale to siła wyższa. Mazurek siadał na tej gałązce kilka razy ale zawsze w tym samym miejscu. Alw wierzę, że się kiedyś zdarzy.
bardzo przyzwoity mazurek... jednak ten pieniek nie za bardzo pomaga... moze ktok w lewo pomoglby w tej sytuacji... pozdrawiam
Fajny.
Ładnie, pozdrawiam i zapraszam do siebie +++:)
diabeł tkwi w szczegółach ;) Dziama - najłatwiej rozróżnić je po "czapeczce" - u mazurka jest ona brązowa, u wróbla domowego szara! Dodatkowo mazurek ma na policzkach czarną plamę, której u jego krewniaka nie znajdziemy!
Wojciech K: Spoko :) RyszardS: Sikorka fajniej brzmi :))
Oczywiście, że to mazurek a nie sikorka. Nie wiedziałem jakie zdjęcie będzie -stąd pomyłka. Dziękuję, już poprawione.
fajnie tam przycupnął:)
Pitr Możdżeń: ojej, żartowałem :-) A jak u Ciebie było z tymi małymi gołębiami?
Tu nie chodzi o logikę... Fakt jedynie taki. Ot po prostu. Jeden się interesuje gadami, inny płazami, jeszcze ktoś inny czyta książki o tematyce chemicznej, znowu inna osoba będzie się interesować speleologią, a jeszcze kto inny dajmy na to ornitologią... I nie zależnie od tego gdzie kto mieszka. Nie trzeba się tu doszukiwać jakiejkolwiek logiki. :))
a czym się mazurek różni od wróbla? te, których mnóstwo jest to mazurki? ta rzadka "sikorka" bardzo miła :)))
Piotr Możdżeń: zgodnie z tą logiką jak ktoś jest z Afryki to słonia od krokodyla nie powinien odróżniać....:-)))
Ze mną to jest tak, że nie odróżnię wróbla od mazurka bo po prostu się tym aż tak nie interesuję... Ale generalnie rozróżniam jakieś inne bardziej znane ptice. Może dlatego, że nie jestem z wielkiego miasta, a raczej z peryferii i ptak dla mnie jak gość codzienny jest. Można by tak rzec :))
zdjęcie b.ładne , ale zmień tytuł bo dałeś plamę.
A propos kiedyś myślałem, że wróble (domowe) to małe gołębie. Długie lata myślałem, że byłem taki jedyny. W czasach studenckich okazało sie, że część znajomych też myślała, że wróble to małe gołębie.... Jak z Wami było?
Tytuł mnie powalił... :))) No ale foto bardzo O.K. :))
Mazurek, jako żywo. A zwróciliście uwagę jak trudno dziś w miastach spotkać bliskiego krewnego mazurka - starego poczciwego wróbla?
to Mazurek - ładnie pokazany
Sikora ;)))) dobre!
bdb