Ha! Siwis... Oglądam sobie Twoje portwolio ale przedewszystkim czytam gdzie się da Toje komentarze... Po pierwsze walisz prawdę prosto w oczy, a na to niewielu stać. Sam często mam z tym problemy. Po drugie w sposób mądry i rzeczowy kantrujesz pseudospecjalistyczne komentarze. Po trzecie tworzysz (bądź po prostu rozwijasz) szkołę fotografowania "rzeczy zastanych" co coraz bardzeij przypada mi do serca.. Jednym zdaniem: Bardzo podoba mi się to co robisz!
śmieszne... właśnie obejrzałam całe portfolio na miniaturkach i najbardziej przemówiło do mnie właśnie to. Może przez kształt delikatnie przywołującej dłoni? Zobacz na miniaturce, że to dłoń :) No i to, co lubię: delikatność kolorów. Pozdrawiam. A oceniam - jak czuję. I już :)
No, nieostre. Ale tak to już jest po przebudzeniu. I o to chodzi w tym ujęciu. Ostrość, to mania prześladowcza niektórych fotografów. Mam podejrzenie do pewnych osób, że dla nich fotografia zaczyna się na ostrości - i na tym kończy, niestety. To uwaga ogólna, do wszystkich, nie personalnie do pana, panie dr dyzma. Ostrość - owszem, jest elementem fotografowania i trzeba nią też umieć operować. Nieostrość nie dyskwalifikuje obrazu (vide impresjoniści). Takie mam podejście do tego tematu. Pozdrawiam. Dzięki za obejrzenie, dr dyzma.
mi sie podoba, jest siła w tym zdjeciu !
Ha! Siwis... Oglądam sobie Twoje portwolio ale przedewszystkim czytam gdzie się da Toje komentarze... Po pierwsze walisz prawdę prosto w oczy, a na to niewielu stać. Sam często mam z tym problemy. Po drugie w sposób mądry i rzeczowy kantrujesz pseudospecjalistyczne komentarze. Po trzecie tworzysz (bądź po prostu rozwijasz) szkołę fotografowania "rzeczy zastanych" co coraz bardzeij przypada mi do serca.. Jednym zdaniem: Bardzo podoba mi się to co robisz!
śmieszne... właśnie obejrzałam całe portfolio na miniaturkach i najbardziej przemówiło do mnie właśnie to. Może przez kształt delikatnie przywołującej dłoni? Zobacz na miniaturce, że to dłoń :) No i to, co lubię: delikatność kolorów. Pozdrawiam. A oceniam - jak czuję. I już :)
No, nieostre. Ale tak to już jest po przebudzeniu. I o to chodzi w tym ujęciu. Ostrość, to mania prześladowcza niektórych fotografów. Mam podejrzenie do pewnych osób, że dla nich fotografia zaczyna się na ostrości - i na tym kończy, niestety. To uwaga ogólna, do wszystkich, nie personalnie do pana, panie dr dyzma. Ostrość - owszem, jest elementem fotografowania i trzeba nią też umieć operować. Nieostrość nie dyskwalifikuje obrazu (vide impresjoniści). Takie mam podejście do tego tematu. Pozdrawiam. Dzięki za obejrzenie, dr dyzma.
chyba nieostre ....