Opis zdjęcia
Poznałem ją później... Na początku było morze. Potem słońce...i na nie czekałem. I wieczór był, i klimat też. Na Nią chyba nikt nie czekał...na pewno nie ja. Potem weszła mi w kadr...i już została. Miała na imię Sarah...romantyczka...ach...
jeden z najciekawszych zachodów słońca jakie widziałem
zdjęcie przyjemne, szczególnie w połączeniu z opisem.no jak poniżej - szkoda horyzontu.
Z kadru to ona już niemal wychodzi, no ale niech będzie.... ;)
bdb
przyjemne, szkoda tylko tego horyzontu
swietne z tym opisem,fajna,przyjemna historyjka,taka harlequinowa ale fajna,wsam raz na dlugie jesienne wieczory
NIezły opis, oddaje klimat. Zdjęcie OK
krzywy horyzont.... No i jak dla mnie za dużo czerni w tym lewym dolnym rogu. ale to już chyba kwestia gustu.