michalrebilas -> Też pamiętam Pana Od Róż z Szewskiej. Rzeczywiście, już baaardzo dawno go nie widziałam... Zawsze mnie coś w środku ściskało, kiedy przechodziłam obok (tak, jak przy tej Pani-grajek z plant przy Wiślnej). Dziwne, że róża od tego Pana nie wytrzymała u mnie nawet jednego dnia, zwiędła od razu :|
starzy ludzie są bardzo wyraziści w swoich radościach smutkach i zadumach..ta fotka przypomniała mi mojego dziadka, którego jedynym życzeniem po śmierci babci, było..pójść za nią..
michalrebilas -> Też pamiętam Pana Od Róż z Szewskiej. Rzeczywiście, już baaardzo dawno go nie widziałam... Zawsze mnie coś w środku ściskało, kiedy przechodziłam obok (tak, jak przy tej Pani-grajek z plant przy Wiślnej). Dziwne, że róża od tego Pana nie wytrzymała u mnie nawet jednego dnia, zwiędła od razu :|
Robi wrazenie :)
jakies takie nie wyraźne
No!!!! Macku co zdjecie to lepsze!!!!
robi wrażenie
a to ten Pan z Szewskiej chyba.. juz nie siedzi na starym miejscu odkad Cafe Ragazzo tam postawili.. a tworzyl klimat tej ulicy..
starzy ludzie są bardzo wyraziści w swoich radościach smutkach i zadumach..ta fotka przypomniała mi mojego dziadka, którego jedynym życzeniem po śmierci babci, było..pójść za nią..
siedzę tu już na tej ławce 50 lat i ciągle na ciebie czekam i kwiaty mi trochę powiędły.....